Szef komisji ds. badania wpływów rosyjskich gen. Jarosław Stróżyk przedstawił w środę cząstkowy raport. Generał Stróżyk skupił się na reorganizacji ABW, wywiadzie w „Sieci” z Siergiejem Andriejewem i na tym, że rząd PiS nie dyskutował o wojnie z Rosją w listopadzie 2021 roku, choć - według komisji - miał wiarygodne sygnały o planach Władimira Putina. Do raportu odniósł się Sławomir Cenckiewicz, były szef komisji.
Gen. Stróżyk: nie zamierzamy przyczyniać się do dalszej polaryzacji społeczeństwa
Komisja ds. badania wpływów rosyjskich została powołana w maju tego roku. Z informacji przekazanych PAP przez Ministerstwo Sprawiedliwości wynika, że do tej pory odbyło się 38 spotkań komisji oraz powołanych przez nią zespołów problemowych. Pierwszy raport z jej prac w środę przedstawia jej szef gen. Jarosław Stróżyk.
Na konferencji w KPRM gen. Stróżyk podkreślił, że dotychczasowa praca komisji związana była z „analizą tysięcy stron”, skierowaniem do ministerstw i innych instytucji „kilkuset pytań” oraz czytaniem prawie dwóch tysięcy odpowiedzi. – Z oczywistych względów analiza części z tych dokumentów wciąż trwa – powiedział.
Stróżyk podkreślił przy tym, że komisja nie jest służbą specjalną ani nie odtajnia dokumentów. – Na początku zgodziliśmy się też, że nie zamierzamy przyczyniać się do dalszej polaryzacji społeczeństwa – oświadczył.
Gen. Stróżyk o raporcie: doszło do niszczenia polskich służb specjalnych, m.in. kontrwywiadu
W okresie tych 20 analizowanych lat (2004-2024), ale i wcześniej, doszło do kilku znaczących zdarzeń, które w sposób szczególny wpływały negatywnie na potencjał polskich służb specjalnych, kontrwywiadowczych i wywiadowczych - oświadczył gen. Stróżyk, wskazując - jak mówił - na „mechanizmy niszczenia polskich służb specjalnych”.
– W dużej mierze kontrwywiadu, ale oczywiście zawsze jest to połączone również ze służbami wywiadowczymi – podkreślił.
Gen. Stróżyk wymienił przy tym wprowadzenie w 2016 r. przepisów pozbawiających m.in. funkcjonariuszy służb specjalnych (także innych służb mundurowych) "uprawnień do zaopatrzenia emerytalnego przewidzianego dla służb mundurowych w przypadku, jeśli pełnili chociaż jeden dzień służbę w organach PRL".
Szef SKW wskazał także na tryb przeprowadzenia likwidacji w 2017 r. zbioru zastrzeżonego IPN.
Ponadto wskazał na „formułowanie fałszywych oskarżeń z art. 130 kodeksu karnego, mówiącym o szpiegostwie, wobec byłych wysokich funkcjonariuszy służb, w tym szefów służb wojskowych, kontrwywiadowczych”.
– Kolejnym elementem są zmiany strukturalne w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, w tym likwidacja 10 z 15 delegatur terenowych – dodał.
Gen. Stróżyk zauważył m.in., że proces likwidacji tych delegatur został przeprowadzony w rekordowo krótkim czasie - trwał od 29 czerwca do 1 października 2017 r. W efekcie - jak zaznaczył - doszło do ubytków kadrowych od 24 do nawet 50 proc.
Gen. Stróżyk: uprawniona może być teza, że otoczenie prezydenta ukrywa przed komisją informacje
Szef komisji, przedstawiając w środę pierwszy raport z jej prac powiedział, że od początku celem komisji jest też „stworzenie mechanizmów w państwie do badania wpływów, w każdym organie państwowym”. – Chcemy, aby takie komórki powstawały na poziomie rządowym, samorządowym, biznesowym – zaznaczył.
– Mogę obecnie zaprezentować przypadki bardzo pozytywnej współpracy z ministerstwami, instytucjami, podmiotami gospodarczymi, spółkami Skarbu Państwa. Niektóre podmioty dzięki pytaniom komisji rozpoczęły badania pewnych procesów – powiedział o dotychczasowej pracy komisji.
Zastrzegł jednak, że był „jeden smutny element”. – Stwierdziłbym nawet, że pewne dokumenty są ukrywane. W lipcu br. w czasie służbowego spotkania zostałem zachęcony przez bardzo wysokiego szczebla urzędnika z otoczenia prezydenta o skierowanie pisma z komisji do prezydenta, ponieważ, tu cytuję - „pan prezydent chętnie podzieli się informacjami o zaniechaniach modernizacyjnych w MON przez ministra Antoniego Macierewicza”. Z przykrością stwierdzam, że pomimo pisma z komisji otrzymaliśmy negatywną odpowiedź, że takich informacji nie ma – mówił gen. Stróżyk.
– Zatem uprawniona może być teza, że otoczenia prezydenta, bo przecież nie podejrzewam samego prezydenta, ukrywa przed komisją informacje dotyczące działań ministra obrony narodowej w latach 2015-2018 – powiedział gen. Stróżyk.
Jednocześnie zapowiedział, że chciałby obiecać, że w najkrótszym możliwym czasie, najprawdopodobniej jeszcze w listopadzie, przedstawi wraz z członkami komisji jawny raport na temat dezinformacji.
Gen. Stróżyk: w materiałach brak śladów reakcji polskiego rządu na doniesienia o planach inwazji Rosji na Ukrainę
Gen. Stróżyk zwrócił m.in. uwagę na kwestię reakcji polskiego rządu na doniesienia o zbliżającej się rosyjskiej inwazji na Ukrainę na przełomie 2021 i 2022 roku. – Gdybym miał powiedzieć swobodnie, to bym powiedział: brak reakcji – stwierdził.
– W zgromadzonych przez komisję dokumentach nie zidentyfikowano materiałów świadczących o istotnych działaniach podjętych przez rząd, mających na celu przygotować Polskę do wyzwań, jakie mogły się wiązać z agresją Rosji na Ukrainę. Wiemy już z medialnych źródeł, że pierwsze ostrzeżenia amerykańskie były już w listopadzie 2021 roku - były one kierowane do państw, były kierowane do NATO – mówił.
Jak dodał, komisja „nie znalazła śladu dyskusji w gremiach zajmujących się bezpieczeństwem na ten temat”. – Pierwszy ślad jest 24 lutego 2022 roku – oświadczył.
– W tym kontekście dla komisji zaskakujący jest również fakt zaangażowania w grudniu 2021 roku i styczniu 2022 roku w organizacje spotkań europejskich partii konserwatywnych i prawicowych, których poszczególni działacze jawnie wspierali politykę Kremla i korzystali z funduszy rosyjskich – dodał.
Stróżyk zwrócił też uwagę na wywiad opublikowany w lutym 2020 roku w tygodniku „Sieci” z rosyjskim ambasadorem Siergiejem Andriejewem; jak mówił, m.in. pośrednik organizujący wywiad nie był przedmiotem zainteresowania polskich służb.
Gen. Stróżyk nawiązał też do kwestii przyjętej niedługo po rosyjskiej agresji na Ukrainę ustawy o obronie Ojczyzny, która obecnie jest podstawowym aktem regulującym m.in. działanie Wojska Polskiego. Jak ocenił, ustawa została przyjęta bez uwzględnienia wielu merytorycznych uwag i z wieloma nieścisłościami; przypomniał też, że efektem jej przyjęcia było zlikwidowanie obrony cywilnej.
Zapowiedział też, że na dalszych etapach prac komisja będzie badać również stopień przygotowania polskich sił zbrojnych do prowadzenia działań zbrojnych w poprzednich latach, w tym w obliczu rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Gen. Stróżyk: niewykluczone, że w styczniu 2025 r. będą raporty cząstkowe; raport roczny w marcu
Szef komisji ds. badania wpływów rosyjskich gen. Jarosław Stróżyk przekazał, że niewykluczone jest, iż w styczniu 2025 r. gremium wyda raporty cząstkowe dotyczące „jednego tematu”. Nie wskazał jednak, jakiego. Raport roczny ma być sporządzony w marcu przyszłego roku.
Po przedstawieniu ustaleń z pierwszego raportu powołanej w maju komisji jej szef gen. Stróżyk podkreślił, że ta będzie przygotowała kolejne, co wynika zresztą z zarządzenia o jej powołaniu.
– Jesteśmy państwu winni raport roczny w marcu przyszłego roku. W przypadku dynamicznego rozwoju prac komisji nie wykluczam przedstawienia raportów cząstkowych dotyczących jednego tematu w styczniu 2025 roku – powiedział, nie wskazując jednak, czego dokładnie będą dotyczyły.
Jak dodał, niezależnie od tego jeszcze w tym roku planowane jest wydanie raportu na temat dezinformacji.
Gen. Stróżyk: będzie wniosek do prokuratury ws. ewentualnej zdrady dyplomatycznej Macierewicza
W czwartek na konferencji prasowej gen. Stróżyk zaprezentował pierwszy raport komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich w latach 2004-2024.
– W raporcie znalazły się następujące zagadnienia. Po pierwsze udaremnianie zakupu uzbrojenia na rzecz Sił Zbrojnych RP z wnioskiem komisji do prokuratury o możliwości popełnienia czynu wypełniającego znamiona zdrady dyplomatycznej – mówił.
Zaznaczył, że Antoni Macierewicz „bez trybu, analiz i konsekwencji” wycofał się z programu Karkonosze dotyczącego pozyskania wielozadaniowego samolotu tankowania powietrznego. Podkreślił, że w ocenie komisji decyzja ta była „bezpodstawna, bezrefleksyjna, krótkowzroczna, nieuzasadniona i nieprzemyślana” i zapewne w dużej mierze podyktowana „osobistą niechęcią” do partnerów z Unii Europejskiej. – Straciliśmy nie tylko kilka milionów składek, ale też możliwość stacjonowania w Polsce, w Powidzu, takich samolotów. Program dzisiaj jest wielkim sukcesem: flota dziesięciu tankowców stacjonuje w Kolonii w Niemczech – powiedział Stróżyk.
Gen. Stróżyk poinformował, że komisja jednogłośnie rekomenduje przekazanie zebranych materiałów do prokuratury w celu dokonania oceny prawno-karnej pod kątem możliwości popełnienia przestępstwa przez Macierewicza z art. 129 KK. Chodzi o zdradę dyplomatyczną dziejąc w imieniu RP w stosunkach z rządem obcego państwa na szkodę Polski.
Cenckiewicz: Co za kompromitacja Stróżyka
Raport skomentowali Stanisław Żaryn i Sławomir Cenckiewicz. Ten pierwszy to od 2024 doradca Prezydenta RP, wcześniej rzecznik prasowy ministra-koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego. Sławomir Cenckiewicz to z kolei były przewodniczący Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007–2022.
Stanisław Żaryn napisał na X: „Wielopoziomowa kompromitacja Komisji Stróżyka. Polityczne oceny, dowód na łamanie Zarządzenia powołującego Komisję, tezy i oceny merytorycznie słabe, a często nieweryfikowalne. Wycieczki polityczne. Cienizna. To nawet nie kapiszon. Spodziewałem się czegoś mocniejszego”.
Z kolei Sławomir Cenckiewicz pokpiwał: „Czekam na głosy »ekspertów«, co pomstowali na cząstkowy raport naszej Komisji z 29 listopada 2023 r. :)”. I dodał: „Jest jak dotąd tak, że wpływy rosyjskie w Polsce to: 1) pozbawienie esbekow emerytur 2) zbior zastrzeżony IPN 3) ujawnienie zgody Tuska i resetu w służbach 4) reorganizacja ABW. Gratuluje! Geniusz! Wyrzućcie go z #SKW bo to jest komedia! I kompromitujące”.
Następnie uzupełnił:
„Współpraca z BGR za czasów ministra Błaszczaka została wstrzymana po wykryciu informacji, że pracują też dla Nord Stream. @mblaszczak @KosiniakKamysz @MON_GOV_PL. Co za kompromitacja Stróżyka”.
KW
Źródło zdjęcia: L.: Jarosław Stróżyk. Fot. PAP/ Paweł Supernak; P.: Sławomir Cenckiewicz. Fot. Salon24.pl
Inne tematy w dziale Polityka