Straszliwa powódź nadal nawiedza Europę. Wiele ofiar śmiertelnych

Redakcja Redakcja Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 33
Aż 51 ofiar śmiertelnych pochłonęła powódź, która zalała Walencję na wschodzie Hiszpanii. Sytuacja mieszkańców jest dramatyczna. Media podają, że bilans ofiar wzrośnie, bo nie do wszystkich ludzi służby są w stanie dotrzeć.

O pierwszych ofiarach szef rządu Walencji Carlos Mazon poinformował jeszcze w nocy z wtorku na środę, ale bez podawania liczb. W środę rano media informowały o co najmniej 13 zabitych. Burze spowodowane przez zimny front przemieszczający się przez południowe i wschodnie obszary Hiszpanii najmocniej doświadczyły prowincje Walencja, Albacete i Malaga. Choć w środę sytuacja poprawia się, to w prowincjach na południowym zachodzie i północnym wschodzie kraju wciąż obowiązują żółte i pomarańczowe stopnie alarmowe. 


Zawieszona działalność parlamentu w Hiszpanii

Posłowie Kongresu Deputowanych, niższej izby hiszpańskiego parlamentu, uczcili w środę pamięć ofiar minutą ciszy. Izba zawiesi dziś swoje obrady w związku z sytuacją powodziową. Solidarność z poszkodowanymi wyraziła też szefowa Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola. „Europa jest gotowa do pomocy” – zapewniła na portalu X. 


Rząd powołał komitet kryzysowy do monitorowania skutków burz, które według hiszpańskich służb meteorologicznych mają trwać do czwartku. W środę premier Pedro Sanchez, który wrócił z podróży do Indii, będzie przewodniczył pracom komitetu.

Prasa informuje o setkach uratowanych ludzi, m.in. za pomocą helikopterów, i wielu uwięzionych przez wodę w miejscach zamieszkania czy pracy, do których pomoc jeszcze nie dotarła. W akcji ratunkowej bierze udział wojsko. Minister obrony Margarita Robles poinformowała, że w prowincji Walencja rozmieszczono ponad 1000 żołnierzy z jednostek do zadań ratunkowych. 


Burze sparaliżowały ruch w prowincji. Zawieszono kursowanie pociągów, zamknięto metro, główne drogi dojazdowe do miasta Walencja są odcięte. Na lotnisku w Walencji, którego pasy startowe znalazły się w nocy pod wodą, kilkanaście lotów przekierowano, a 10 odwołano – podaje dziennik „El Mundo”. 


400 litrów wody na metr  

Jak pisze dziennik „El Pais”, we wtorek w niektórych miejscach w Walencji spadło ponad 400 litrów wody na metr kwadratowy. W nocy z wtorku na środę gwałtowna burza przeszła również przez stolicę kraju, Madryt, gdzie straż pożarna interweniowała w około 100 przypadkach.  

Fot. Powódź w Walencji/PAP/EPA 

Red.

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj33 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (33)

Inne tematy w dziale Polityka