„Jezus Pan” czy „J..ać PiS”. Europosłanka Konfederacji przekombinowała z tłumaczeniem

Jezus Pan? Czy J..ać PiS? Co ma na bluzie Ewa Zajączkowska-Hernik

Jezus Pan? Czy J..ać PiS? Czy polityk Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik przeczy sama sobie i nie umie przyznać się do wizerunkowego błędu? Na X rozgorzała na ten temat dyskusja. Poszło o poniższy materiał wideo:

Bogdan Rymanowski przypomniał Ewie Zajączkowskiej-Hernik, że swego czasu paradowała w bluzie z ośmioma gwiazdkami. 

– Gdzieś tam trafiła się okazja, żeby kupić bluzę... – mówiła.

– I założyła pani bluzę z wulgarnym określeniem. Bo wszyscy wiemy, co się kryje pod tymi ośmioma gwiazdkami – odparł Rymanowski nie kryjąc rozbawienia.

Także Zajączkowskiej-Hernik z trudem przyszło ukryć uśmiech, gdy odpowiedziała: „Jezus Pan”.

Rymanowski nie tracił rezonu: „Ale to sama pani powiedziała, że to było anty-PiS”. Zajączkowska-Hernik chwilę się zawahała i odparła: „Ja pod tym hasłem widzę coś innego”.

Zobacz takżeEuropejski gigant zwalnia w Polsce na potęgę. Tylko we Wrocławiu pracę straci 700 osób

Wiech: Przywykłem, że nie bierze pani odpowiedzialności za słowa

Nie wszyscy uwierzyli europosłance Konfy, co dobrze widać po wpisie na X dziennikarza ekonomicznego, specjalizującego się w sprawach energii i paliw, czyli Jakuba Wiecha:

„Nawet grając w pani głupią grę muszę przyznać, że średnio jest pani obeznana z Pismem, skoro ukrywa pani wyznanie wiary za gwiazdkami. »Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie«”.

Europosłanka Konfederacji odpowiedziała: „»Jezus Pan« nawiązuje to filmiku, na którym ksiądz przerabia to głupie hasło właśnie na to, które powiedziałam. Natomiast wypadałoby podać szerszy kontekst wypowiedzi, panie manipulatorze”.

„Szerszy kontekst wypowiedzi jest taki, że użyła pani Jezusa Chrystusa do wymigania się od odpowiedzi dlaczego nosiła pani taką bluzę. Więc proszę jeszcze bardziej nie urągać naszej inteligencji. Bo do tego, że pani nie bierze odpowiedzialności za swoje słowa to przywykłem” - odparł Wiech. 

Piekara: Obrzydliwe tłumaczenia europosłanki Konfederacji

Głos w sprawie zabrał także znany pisarz Jacek Piekara: „Tłumaczenia nie tylko infantylne i idiotyczne, ale również obrzydliwe. Lepiej było powiedzieć: »założyłam, pod wpływem emocji, bo byłam wściekła na PiS. Teraz bym tego nie zrobiła. Głupio mi, że dałam się wkręcić w taką wulgarną, lewacką akcję«. I byłoby po sprawie”.

Próbowaliśmy znaleźć na X merytoryczne komentarze broniące strategii pani europoseł w tej dyskusji. A co Wy sądzicie na ten temat? 

KW