Vinicius Junior stał się twarzą walki z rasizmem w Hiszpanii po tym, jak w dwa sezony temu kibice Valencii wykrzykiwali w jego kierunku rasistowskie hasła. Kilku śmiałków z Mestalii zostało namierzonych i skazanych na osiem miesięcy więzienia. Antyfani Viniciusa obrażają go, bo wiedzą, że jest często nie do powstrzymania. Dlatego chcą odciągnąć jego uwagę od gry. W sobotę Brazylijczyk zmierzy się z nową kampanią ultrasów Valencii.
To nie są udane tygodnie dla Viniciusa, który był pewniakiem do Złotej Piłki. Po kapitalnym występie z Borussią Dortmund i zdobyciu hat-tricka w Lidze Mistrzów, przyszedł mecz z Barceloną, który Real dotkliwie przegrał 0:4 mimo przewagi z pierwszej połowy. Skrzydłowy "Królewskich" sam mógł strzelić co najmniej jedną bramkę, ale zawiodła go skuteczność. W poniedziałek tuż przed galą Złotej Piłki w Paryżu okazało się, że to nie on, a Rodri z Manchesteru City sięgnie po statuetkę dla najlepszego piłkarza w konkursie organizowanym przez "France Football" i UEFA. Real zbojkotował imprezę - nie przyleciał na rozdanie nagród w geście solidarności z Vinim i Danim Carvajalem niżej notowanymi od zwycięzcy konkursu, a przy okazji zdobył tytuły: najlepszej drużyny minionego sezonu na świecie i trenera dla Carlo Ancelottiego.
Kibice Valencii tylko czekają na Viniciusa
Vinicius zapowiedział, że to nie koniec jego walki o najważniejsze indywidualne trofeum dla profesjonalnych piłkarzy. W sobotę odwiedzi Estadio Mestalla - teren, który jest wobec niego najgorętszy. To od jednego z meczów ligowych na tym stadionie z Valencią atakujący rozpoczął krucjatę przeciwko rasizmowi. O tyle skutecznie, że hiszpańskie służby namierzyły trzech kibiców, którzy wyzywali ciemnoskórego Brazylijczyka od małp. Skazano ich na 8 miesięcy więzienia. Teraz ultrasi Valencii wpadli na nowy pomysł.
Jak informują hiszpańskie media, fani klubu z Mestalla wypuszczą w powietrze kilkadziesiąt tysięcy żółtych balonów, by zdeprymować Viniciusa w trakcie sobotniego meczu La Liga przeciwko Realowi Madryt. Mają one symbolizować Złotą Piłkę, której Brazylijczyk - faworyt wśród ekspertów i bukmacherów do czasu paryskiej gali - nie otrzymał. Oprócz tego Vini musi liczyć się z prześmiewczymi przyśpiewkami. Jak podaje realmadryt.pl, po polsku będzie ona brzmieć: "Vinícius, piłka plażowa! Piłka plażowa, Vinícius, piłka plażowa!".
Rodri sam kpił z Viniciusa
Asumpt kibicom do wyśmiewania Brazylijczyka dał sam Rodri. W mediach społecznościowych ukazał się filmik ze świętowania Złotej Piłki Hiszpana z kolegami z Manchesteru City. Pomocnik z Hiszpanii uchodzi za człowieka niezwykle ułożonego, szanującego ducha fair play - w przeciwieństwie do dyskutującego z arbitrami i rywalami Viniciusa. Rodri śpiewał w Paryżu podczas hucznej imprezy: "Aj Vinícius, aj Vinícius, aj Vinícius, ciao, ciao, ciao”.
Czy Brazylijczyk wzniesie się ponad rozgoryczenie i hejt ze strony kibiców przeciwnej drużyny? Kiedy ma głowę zajętą tylko futbolem, jest nie do powstrzymania dla rywali. W sobotę będzie gorąco, a Real zagra kluczowy mecz o pozostanie w walce o obronę mistrzostwa Hiszpanii.
Fot. Vinicius Junior/X
GW
Inne tematy w dziale Sport