Donald Tusk. Fot. PAP/Marcin Obara
Donald Tusk. Fot. PAP/Marcin Obara

Tusk musiał to przyznać. Będzie gigantyczna dziura budżetowa

Redakcja Redakcja Budżet Obserwuj temat Obserwuj notkę 193
Maksymalny poziom deficytu budżetowego zostanie zwiększony ze 184 mld zł do 240,3 mld zł – poinformował rząd. Na konferencji prasowej, na której Donald Tusk poinformował o wzroście dziury budżetowej, nie było ministra finansów Andrzeja Domańskiego. „Tusk nie był w formie” - ubolewa Wyborcza.biz. I dodaje: „Premier nie dostał [od dziennikarzy] w sumie żadnego trudnego pytania”.

Budżet 2024. Maksymalny poziom deficytu wzrośnie do 240,3 mld zł 

Dopiero w środę wieczorem ukazał się komunikat KPRM, w którym czytamy, że rząd przyjął projekt noweli budżetu na 2024 r.; maksymalny poziom deficytu wzrośnie do 240,3 mld zł. Dodano, że nie ma zmian po stronie wydatkowej. Wskazano, że sytuacja makroekonomiczna wpływa negatywnie na prognozowane dochody budżetu w tym roku.


Wyborcza.biz: Tusk nie był w formie

Konferencja prasowa Donalda Tuska poświęcona sytuacji budżetowej odbyła się tego samego dnia. Tusk zaczął wystąpienie z blisko półgodzinnym opóźnieniem. Wymowny opis sytuacji przedstawia... Wyborcza.biz.

„Konferencja po posiedzeniu rządu miała się zacząć o godz. 15, premier Donald Tusk zaliczył 26 minut spóźnienia. I nie był w formie. Nie zmienia to faktu, że nowelizację tegorocznego budżetu rozegrał perfekcyjnie, kompletnie przykrywając jedną z większych porażek tego rządu, a na pewno jedną z większych porażek resortu finansów”.

Dalej czytamy: „Teraz zagadka. Ilu dziennikarzy obecnych na konferencji prasowej zapytało premiera Donalda Tuska, ile wyniesie deficyt budżetowy po nowelizacji budżetu? Zero. A pytano nawet o freak fighty. Tusk nie dostał w sumie żadnego trudnego pytania. A szefa resortu finansów Andrzeja Domańskiego na spotkaniu z dziennikarzami nie było”.


KPRM: Perspektywy sytuacji makroekonomicznej dla 2024 roku uległy pogorszeniu

Wróćmy do twardych danych budżetowych. Jak wyjaśniono na stronie internetowej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (KPRM), nowelizacja budżetu na 2024 rok wynika z potrzeby zapewnienia samorządom wsparcia finansowego oraz aktualizacji prognozy dochodów budżetu państwa. „W efekcie zmieni się poziom maksymalnego deficytu. W ramach nowelizacji, rząd nie przewiduje zmiany łącznej kwoty wydatków na 2024 rok” - wskazano.

KPRM przekazała, że perspektywy sytuacji makroekonomicznej dla 2024 roku uległy pogorszeniu w stosunku do ustawy budżetowej, która została uchwalona na początku br. Według obecnej prognozy tempo wzrostu PKB w ujęciu nominalnym w 2024 roku wyniesie 6,8 proc., wobec planowanego wcześniej wzrostu PKB w wysokości 9,5 proc.

„Ponadto, w momencie przygotowania prognoz do ustawy budżetowej na rok 2024 planowano, że w obecnym roku nastąpi spadek średniorocznej inflacji do 6,6 proc. Natomiast dotychczasowy przebieg procesów inflacyjnych wskazuje na obniżenie prognozy tegorocznej inflacji do 3,7 proc.” - zaznaczono.

Kancelaria Prezesa Rady Ministrów zaznaczyła, że sytuacja makroekonomiczna wpływa negatywnie na prognozowane dochody budżetu państwa na 2024 rok. W związku tym, maksymalny poziom deficytu budżetowego zostanie zwiększony ze 184 mld zł do 240,3 mld zł.

NFZ dostanie więcej pieniędzy

Dodano, że przewidywane obecnie tempo nominalnego wzrostu spożycia prywatnego wynosi 8 proc., wobec przewidywanego w ustawie budżetowej w wysokości 10,2 proc.

Podkreślono, że jednocześnie rząd nie przewiduje zmian, jeśli chodzi o łączną kwotę wydatków w ramach nowelizacji ustawy budżetowej na 2024 rok. Dokonano jedynie przesunięcia między niektórymi częściami budżetowymi, co umożliwiło m.in. zwiększenie środków o 1,2 mld zł na dotację dla Narodowego Funduszu Zdrowia, w celu sfinansowania niezbędnych świadczeń opieki zdrowotnej w 2024 r.

Ekonomiści spodziewali się mniejszej skali wzrostu tegorocznego deficytu budżetowego. W opublikowanym we wtorek rano raporcie ekonomiści ING spodziewali się, że nowelizacja tegorocznego budżetu podniesie planowany deficyt budżetu o 20-30 mld zł. Z kolei dyrektor Biura Analiz Makroekonomicznych PKO BP Marta Petka-Zagajewska spodziewała się, że zmiana deficytu w tegorocznym budżecie sięgnie 15-20 mld zł.

KW

Źródło zdjęcia: Donald Tusk. Fot. PAP/Marcin Obara

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj193 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (193)

Inne tematy w dziale Gospodarka