Anita Werner podczas wizyty w studiu Kuby Wojewódzkiego wyraźnie poczuła się zirytowana jego pytaniem o obiektywność informacji podawanych przez TVN. Dziennikarka broniła swojej stacji: "Nie mam żadnych zastrzeżeń do naszego obiektywizmu".
Spośród twarzy TVN niewielu dziennikarzy może pochwalić się rozpoznawalnością na poziomie Anity Werner. Prezenterka jest związana ze stacją od początku swojej kariery i od ponad dwóch dekad występuje w głównym wydaniu "Faktów".
Werner w podcaście Wojewódzkiego i Kędzierskiego
Ostatnio Werner postanowiła pojawić się w studiu swojego kolegi po fachu, Kuby Wojewódzkiego i w ramach cyklu "WojewódzkiKędzierski" opowiedziała słuchaczom podcastu o swojej perspektywie pracy w mediach. W pewnym momencie jednak atmosfera w pomieszczeniu zagęściła się. Wojewódzki bowiem postanowił zapytać dziennikarkę o to, czy jej zdaniem TVN24 prezentuje treści w sposób obiektywny.
– Czy amerykańska telewizja w Polsce jest twoim zdaniem obiektywna w pokazywaniu tragedii ludzi Palestyny i Libanu? – spytał Wojewódzki, na co Werner odparła: "Relacjonujemy wszystkie istotne konflikty na świecie, które się dzieją. Mamy tam swoich reporterów".
Obiektywizm w TVN i TVN24
Kuba Wojewódzki odważył się jednak wypomnieć, że wysyłanie reporterów na miejsce zdarzenia nie musi od razu wiązać się z obiektywnością. Werner twardo stała jednak przy swoim i stanowczo broniła swoich pracodawców.
– Nie mam żadnych zastrzeżeń do naszego obiektywizmu i myślę, że nasi widzowie też nie mają, skoro "Fakty" TVN są marką najbardziej zaufaną wśród widzów i najbardziej cytowaną, w związku z czym, o to się nie boję (...) Kuba, zadajesz mi pytania, które powinieneś kierować do szefa redakcji. Ja nie jestem szefem redakcji, ja mogę powiedzieć, że robię swoje – podkreśliła prezenterka.
Fot. Anita Werner/"Fakty" TVN
Salonik24
Inne tematy w dziale Kultura