Niedawno platforma streamingowa Netflix udostępniła nowy film polskiej produkcji - "Napad". Premiera filmu na platformie odbyła się 16 października, a już teraz można mówić o hicie i to na skalę globalną. Thriller w reżyserii Michała Gazdy jest liderem pod kątem oglądalności w aż 14 krajach.
"Napad" rozbił bank. Polski film Netflixa oglądany na całym świecie
"Napad" to thriller z elementami dramatu psychologicznego w reżyserii Michała Gazdy. W obsadzie filmu znaleźli się znani polscy aktorzy i aktorki jak Olaf Lubaszenko czy Magdalena Boczarska. Oprócz nich w filmie wyprodukowanym przez polski oddział Netflixa występują ponadto Wiktoria Gorodeckaja, Mirosław Haniszewski, Stanisław Linowski, Łukasz Szczepanowski i Jowita Budnik.
Premiera filmu na platformie odbyła się 16 października, a po zaledwie dwóch tygodniach można powiedzieć o sukcesie produkcji. "Napad" wciąż trzyma się w ścisłej topce najchętniej oglądanych produkcji Netflixa na całym świecie.
W polskim zestawieniu "Napad" dalej jest liderem oglądalności. Film Gazdy osiąga fantastyczne wyniki również w rankingach dotyczących innych krajów i to nie tylko w Europie, ale i choćby w Ameryce Południowej. "Napad" rozbił bank i okupował pierwsze miejsce w takich krajach, jak w Argentynie, Chile, Paragwaju, Peru czy Wenezueli.
Znakomitą oglądalność "Napadu" odnotowano także na rynkach zachodnich, jak Francja, Niemcy, Hiszpania czy Kanada.
O sukcesie filmu wyprodukowanego przez Netflix informowała też ostatnio w mediach społecznościowych Magdalena Boczarska, która występuje w "Napadzie".
- “Napad” od @netflixpl bije rekordy oglądalności za granicą. Ktoś z Was już widział? - napisała na Facebooku Boczarska.
"Napad". O czym jest jest nowy hit Netflixa? To coś więcej niż klasyczny kryminał
Nowy hit Netflixa to zdecydowanie coś więcej, niż modelowy kryminał. Nie będziemy przybliżać Państwu opisu filmu. Wychodzimy z założenia, że lepiej nie narażać się na niepotrzebne spoilery, za to oddajmy głos samemu reżyserowi i aktorom filmu.
– "Napad" wydaje się wypełniać wszelkie kanony gatunkowej kryminalnej opowieści, ale w naszym wypadku chodziło o poszerzenie możliwości tego gatunku, dlatego lubię myśleć o tym filmie jako o tragedii kryminalnej – powiedział reżyser Michał Gazda.
– Film jest z pewnością wielowymiarowy, ale przede wszystkim opowiada o trudnych i dziwnych czasach, kiedy wszyscy wówczas żyjący byliśmy bardzo zdezorientowani. Kiedy zniknęły drogowskazy, kompasy straciły orientację, a grunt osunął się nam spod nóg – zaznacza Olaf Lubaszenko, który w filmie wciela się w rolę detektywa Tadeusza Gadacza.
– To również opowieść o indywidualnych wyborach, o tym, jak decyzje, które podejmujemy, oddziałują na to, kim będziemy w przyszłości i jak będą postrzegać nas inni ludzie. A także o poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie, czy winy z przeszłości można odkupić i czy warto próbować – dodaje Lubaszenko, którego rola jest bardzo wysoko oceniana na branżowych portalach oraz przez krytyków.
na zdjęciu: kadr z filmu "Napad", prod. Netflix.
SW
Inne tematy w dziale Kultura