W poniedziałek w „Gazecie Wyborczej” ukazał się artykuł o śledztwie ws. księdza Michała Olszewskiego, przedstawiający sercanina w mało korzystnym świetle. Z analiz branżowego serwisu Polityka w Sieci wynika jednak, że dominujący wizerunek duchownego w social mediach jest pozytywny. Szczegółowe analizy dają do myślenia.
"Wyborcza" krytycznie o ks. Olszewskim: "Niesłusznie uchodzi za ofiarę"
W poniedziałek w „Gazecie Wyborczej” ukazał się artykuł Wojciecha Czuchnowskiego, poświęcony śledztwu prokuratury ws. ks. Michała Olszewskiego i fundacji Profeto.
„Sprawa Fundacji Profeto to największa część śledztwa w sprawie nadużyć w Funduszu Sprawiedliwości, jakie od końca ubiegłego roku prowadzi powołany w Prokuraturze Krajowej specjalny Zespół nr 2. Chodzi o ponad 112 mln zł, które fundusz przyznał podmiotom niespełniającym kryteriów, za to związanym z Kościołem albo osobami bliskimi Zjednoczonej Prawicy” – pisze dziennikarz i publicysta „GW”.
Profeto otrzymało z tej puli ponad 68 mln zł. Za pieniądze powstał m.in. ośrodek dla ofiar przestępstw Archipelag - Wyspy Wolne od Przemocy.
„Wyborcza” skupia się na przelewach i wydatkach ks. Olszewskiego i fundacji Profeto, pisze o pieniądzach dla jego rodziny, sprzedaży skarpetek i przygląda się wątkowi muzykoterapii. Redaktor Czuchnowski przekonuje swoich czytelników, że sercanin i urzędniczki niesłusznie uchodzą za ofiary władzy, prokuratury, policji i więziennych służb.
Polityka w Sieci: Przeważa pozytywny obraz ks. Olszewskiego i urzędniczek
Okazuje się jednak, że medialny wizerunek ks. Olszewskiego i zatrzymanych na siedem miesięcy urzędniczek jest w social mediach zdecydowanie pozytywny. Analizę przeprowadził branżowy serwis "Polityka w sieci".
Swoje ustalenia przedstawił na X. Oto, co wynika z badania.
„Temat: ks. Olszewski - 25.10.24 oraz przez kolejne dni pierwszy raz od 15 X 23 stacji TV Republika udało się w 100 proc. przemodelować wizerunek tematu aresztowania ks. Olszewskiego i 2 urzędniczek z negatywnego na pozytywny”.
„Temat Michał Olszewski to zasięg w sieci 50 MLN” - czytamy dalej.
I następnie we wpisie:
- „Narracja o niewinności księdza i urzędniczek: Około 60 proc. Ta narracja opiera się na przekonaniu, że osoby te są ofiarami politycznych rozgrywek i niesłusznego aresztowania;
- Narracja o winie księdza: Około 40 proc. W tej grupie przeważają opinie podkreślające, że zarzuty wobec księdza są poważne i nie powinny być ignorowane.
Nasycenie tematów:
- Krytyka polityczna: 40 proc. - dużo wypowiedzi związanych z wpływem polityki na wymiar sprawiedliwości, szczególnie w kontekście rządów PiS i działań prokuratury;
- Wiara i modlitwa: 20 proc. - część wypowiedzi odnosi się do roli modlitwy i przekonania, że to ona wpłynęła na zwolnienie;
- Sympatia i wsparcie dla osób uwolnionych: 15 proc. - wyrazy poparcia dla księdza i urzędniczek, skupiające się na ich sytuacji osobistej i przeżyciach”.
Polityka w Sieci informuje też o dominującym wizerunku szefa fundacji Profeto w mediach społecznościowych:
„Dominujący wizerunek księdza Michała Olszewskiego i urzędniczek przedstawiany w komentarzach to obraz ofiar politycznych rozgrywek (pozytywny), które zostały niesprawiedliwie potraktowane przez system prawny. Ksiądz jest często postrzegany jako osoba niesłusznie aresztowana, co wzbudza współczucie i solidarność wśród zwolenników, którzy widzą w nim symbol walki o sprawiedliwość. Urzędniczki natomiast przedstawiane są jako niewinne ofiary systemu, które, mimo trudnych doświadczeń w areszcie, znalazły wsparcie w modlitwie i społeczności”.
Dlaczego ks. Olszewski wyszedł z aresztu?
Ks. Olszewski, prezes fundacji Profeto, która otrzymała z Funduszu Sprawiedliwości kilkadziesiąt milionów złotych, został zatrzymany przez ABW pod koniec marca. Oprócz niego funkcjonariusze zatrzymali też dwie urzędniczki resortu sprawiedliwości. Od tamtego momentu cała trójka przebywała w areszcie.
Prokuratura przedstawiła im wówczas zarzuty, które dotyczą m.in. wypłaty z Funduszu Sprawiedliwości ponad 66 mln zł dla fundacji Profeto, która – w ocenie prokuratorów – nie spełniała wymagań formalnych i merytorycznych, by otrzymać te pieniądze. Urzędnicy, którzy decydowali o przyznaniu tych środków – jak podawała Prokuratura Krajowa – mieli działać wspólnie i w porozumieniu z prezesem fundacji, czyli ks. Olszewskim.
Zdaniem rzeczniczki Prokuratora Generalnego prok. Anny Adamiak, na czwartkową decyzję sądu ws. możliwości wyjścia podejrzanych za kaucją z aresztu wpływ mógł mieć fakt, że postępowanie jest na końcowym etapie, większość materiału dowodowego jest już zgromadzona i można spodziewać się, że wkrótce zostanie skierowany akt oskarżenia. Prokurator nie chciała jednak doprecyzować, czy będą to dni, czy tygodnie. – Uzyskałam informację od prokuratorów prowadzących postępowanie, że ten czas jest nieodległy – mówiła w piątek na konferencji prasowej, która poprzedziła opuszczenie aresztu przez ks. Olszewskiego.
Prokurator wskazała, że - oprócz poręczenia w kwocie po 350 tys. zł - podejrzani są objęci dozorem policji i zakazem opuszczania kraju.
Jak mówiła, wpłacone poręczenie jest stworzeniem gwarancji, że osoba podejrzana będzie stawiała się na wezwanie organów prokuratury i przed sądem, i nie będzie utrudniała postępowania. – W sytuacji, gdyby ta postawa się zmieniła, wówczas kwota poręczenia ulega przepadkowi – dodała.
Wcześniej obrońca księdza mec. Skwarzyński informował, że poręczenie za duchownego zostało wpłacone przez jednego z jego współbraci zakonnych. Natomiast za urzędniczki MS - Urszulę D. i Karolinę K. - przez Michała Rachonia, dyrektora programowego TV Republika.
KW
Źródło zdjęcia: Pozytywny obraz ks. Olszewskiego przeważa w sieci. Fot. PAP/Radek Pietruszka / Pixabay
Inne tematy w dziale Kultura
