Samochód, którym jako pasażer podróżował komendant główny policji Marek Boroń, dachował na autostradzie A1 w drodze do zalanych Głuchołazów. Prokuratura umorzyła to postępowanie, stwierdzając, że doszło do kolizji, a nie wypadku. Nie wie, jaka była prędkość BMW na drodze.
Przypomnijmy, że kilka tygodni temu Marek Boroń - który po wypadku z 14 września trafił na kilkanaście godzin do szpitala - odpowiadał na pytania Piotra Kraśki w TVN24. Przekonywał tam, że przyczyną groźnego wypadku na A1 BMW z szefem policji była pogoda i warunki drogowe. - Była fatalna pogoda. Nie chcę mówić o tym, czy ta prędkość była szybka. Wydaje mi się, że... nie było. Nie byłem kierowcą, więc nie mogę tego oceniać. Prokuratura temat wyjaśnia - mówił.
Wypadek czy kolizja? Dachowanie wyglądało groźnie
I wyjaśniła. Prokuratura Okręgowa w Gliwicach umorzyła postępowanie, uznając, że doszło jedynie do kolizji a nie wypadku drogowego. Policja będzie prowadziła postępowanie pod kątem wykroczenia. Nieznana jest prędkość, z jaką poruszało się BMW tuż przed dachowaniem w miejscowości Szałszy w gminie Zbrosławice (powiat tarnogórski). Zniszczenia samochodu były duże. Według nieoficjalnych informacji dziennikarzy, Boroń i dwóch pasażerów odnieśli dość poważne obrażenia. Później KGP informowała, że komendantowi głównemu nic poważnego nie dolega i nie wymaga hospitalizacji. Boroń we wrześniu po wypadku uczestniczył w posiedzeniach rządowego sztabu kryzysowego - na miejscu i online.
"Z uzyskanej opinii sądowo-lekarskiej wynika, że obaj pokrzywdzeni odnieśli obrażenia naruszające prawidłowe czynności narządów ciała na okres poniżej 7 dni, to jest odpowiadające skutkom określonym w art. 157 par. 2 kk. W przedmiotowej sprawie nie został zatem spełniony warunek konieczny do przyjęcia, że doszło do realizacji znamion występku określonego w art. 177 par. 1 kk (spowodowania wypadku komunikacyjnego)" - przekazała Prokuratura Okręgowa w Gliwicach Polskiej Agencji Prasowej.
„Istotą występku z art. 177 par. 1 kk jest naruszenie, chociażby nieumyślne, zasad bezpieczeństwa w określonej sferze ruchu i spowodowanie wypadku, w którym inna osoba odnosi obrażenia ciała określone w art. 157 par. 1 kk. Omawiane przestępstwo ma charakter materialny, a do jego znamion należy m.in. skutek w postaci spowodowania obrażeń ciała na okres powyżej 7 dni" - dodano w komunikacie.
Nie znają prędkości BMW przed dachowaniem
Prokuratura nie sprawdziła z jaką prędkością poruszało się BMW z Boroniem w środku. Co istotne, biegły z zakresu mechaniki pojazdowej w wydanej opinii o stanie technicznym wskazał, że w pojeździe uszkodzone zostały wszystkie istotne układy. „Co do prędkości konieczne byłoby zlecenie sczytania danych w serwisie, czego nie zrobimy wobec wystąpienia negatywnej przesłanki procesowej - brak znamion z art. 177 par. 1 kk” - odpowiada prokuratura.
Fot. BMW KGP/X @Cezary Gmyz
GW
Inne tematy w dziale Społeczeństwo