Jakie będą ceny energii w 2025 roku? To wciąż niewiadoma dla odbiorców. Rząd z jednej strony mówi o przedłużeniu mechanizmów osłonowych. Z drugiej zakłada wzrost taryf regulowanych dla odbiorców o 15 procent. Nie jest jasne, czy znajdą się odpowiednie pieniądze. Nie wiadomo też, co dalej z cenami gazu. Według Orlenu wejście w życie rządowej nowelizacji ustawy o zapasach spowoduje wzrost cen błękitnego paliwa.
Ceny energii. Rząd potrzebuje 4 mld 400 mln zł na mechanizmy osłonowe
Blisko tydzień temu minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapewniała w TOK FM: „Czeka nas jeszcze dyskusja na Komitecie Ekonomicznym Rady Ministrów i czekam na ostateczny budżet programu osłon, bo że jakieś osłony na ceny energii elektrycznej będą, to wiemy na 100 procent”.
Kłopot zaczyna się, gdy mowa o konkretnych pieniądzach. Bo rząd potrzebuje 4 mld 400 mln zł na przedłużenie ceny maksymalnej (energii elektrycznej - red.) w 2025 roku - wyjaśniała Hennig-Kloska.
W praktyce oznaczałoby to, że cena maksymalna energii elektrycznej pozostałaby na poziomie 500 zl/MWh netto (poziom od 1 lipca br.), bez względu na zużycie energii. Konsumenci o najniższych dochodach mogliby dalej liczyć na bon energetyczny (koszt to ok. 1 mld zł).
Rządowi brakuje na osłony 2,4 mld złotych
Już po publikacji projektu budżetu państwa na 2025 r. przedstawiciele rządu mówili, że na kontynuację działań osłonowych państwo ma wygospodarowane 2 mld zł. Brakuje 2,4 mld złotych.
– Wiem, że minister finansów mówił, że będzie szukał dodatkowych środków i wtedy na Komitecie Ekonomicznym (...) zobaczymy, ile mamy; co możemy za te pieniądze zrobić – tłumaczyła w TOK FM minister klimatu i środowiska.
Według niej nie ma planów, by likwidować osłony energetyczne w połowie przyszłego roku. Dodała jednak: „Natomiast celem jest oczywiście wyjście z nich (...), ale też przy zejściu z kosztów generowanych przez rachunki za energię elektryczną i energię cieplną”.
Ceny energii w Polsce. Półtoraroczny okres taryfowy dla spółek
– W ustawie wprowadzającej bon energetyczny po raz pierwszy założono, że okres taryfowy - jeśli chodzi o same ceny sprzedaży energii - dla spółek obrotu będzie półtoraroczny. Oznacza to, że taryfy zatwierdzone przez URE pod koniec czerwca obowiązują w okresie od 1 lipca 2024 r. do końca 2025 r. Takiej sytuacji nigdy dotychczas nie było - taryfy były ustalane zawsze na rok – wyjaśnia Interii dr Aleksandra Gawlikowska-Fyk, dyrektorka Programu Elektroenergetyka w Forum Energii.
W obowiązującej obecnie taryfie URE cena sprzedaży energii wynosi 622,8 zł/MWh, co przekłada się na cenę 62-63 gr netto za jedną kilowatogodzinę, przy czym poziom mrożenia dla gospodarstw domowych został ustalony na 50 gr/KWh. Ale jeśli limit mrożenia zostanie zniesiony to cena sprzedaży wzrośnie do tej ustalonej przez URE do końca 2025 r.
– Przełoży się to na 15-procentowy wzrost taryf, który rząd zakłada w średniookresowym planie budżetowo-strukturalnym - ale pod wspomnianym warunkiem wycofania się przez rząd z mrożenia cen – wyjaśnia dr Aleksandra Gawlikowska-Fyk.
W 2025 r. na rachunki wróci opłata mocowa, wzrośnie taryfa dystrybucyjna
Na tym nie koniec. W 2025 r. na rachunki wróci opłata mocowa, wzrośnie też taryfa dystrybucyjna. Opłata mocowa to 11,44 zł miesięcznie, czyli 137 zł netto rocznie. Taryfa dystrybucyjna może też wzrosnąć o kilka procent. Nie wzrosną natomiast VAT i akcyza.
W kwestii cen energii dużo zależy od możliwości Grupy Orlen, który za pomocą podatku „zasponsorował” tegoroczne mrożenie cen energii. Kłopot w tym, że Orlen obecnie jest w gorszej sytuacji finansowej i nie ma jak "ściągnąć" z niego tej daniny ewentualne dalsze działania osłonowe – przypomina Interia.
Możliwy jest wzrost cen gazu
Możliwy jest też wzrost cen za gaz. W trakcie konsultacji projektu noweli ustawy o zapasach Orlen wskazywał, że spowoduje ona wzrost cen gazu dla odbiorców końcowych.
W rozmowie z „Pulsem Biznesu” dyrektor biura handlu gazem w Orlenie Grzegorz Bujnowski wskazywał, że - o ile dotychczas „koszt utrzymywania zapasów obowiązkowych był częścią ceny hurtowej, jako koszt importera”, to „po wejściu w życie nowelizacji ustawy, opłata będzie rozliczana w cenie płaconej przez klientów końcowych”. Uchwalenie nowelizacji jest niezbędne, gdyż 16 listopada 2023 r. Komisja Europejska zaskarżyła obecne przepisy do unijnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE).
– Jeśli nie dojdzie do dużych wstrząsów, ceny powinny utrzymać się w tegorocznych widełkach, gdzieś między 30 i 50 euro za MWh na giełdzie TTF – mówi Interii Robert Tomaszewski, szef działu energetycznego Polityki Insight.
KW
Źródło zdjęcia: O ile wzrosną ceny energii w 2025 r.? Fot. PAP
Inne tematy w dziale Gospodarka