„Gazeta Wyborcza” zapowiada na poniedziałek duży artykuł o „układzie, jaki powstał wokół prowadzonej przez księdza Olszewskiego fundacji Profeto”. Padają naprawdę potężne sumy. „Pieniądze trafiły m.in. do kieszeni osób prywatnych, samego księdza i jego rodziny” - twierdzi autor, Wojciech Czuchnowski.
Ks. Olszewski opuścił areszt
W piątek z aresztu na warszawskim Służewcu wyszedł ks. Michał Olszewski, sercanin i dwie urzędniczki Ministerstwa Sprawiedliwości, Urszula D. i Karolina K. Duchowny i dwie kobiety spędzili w tzw. areszcie wydobywczym siedem miesięcy. Przed weekendem wpłacono za nich kaucje – po 350 tys. złotych.
Układ wokół Profeto?
W niedzielny wieczór „Gazeta Wyborcza” pisze o układzie, jaki miał powstać wokół prowadzonej przez księdza Michała Olszewskiego fundacji Profeto - „największego beneficjenta ustawianych konkursów z Funduszu Sprawiedliwości”. Fundacja dostała z FS ponad 68 mln zł. Za 55 mln zł powstał ośrodek Archipelag - Wyspy Wolne od Przemocy.
13 milionów złotych wydano na inne cele.
Czuchnowski: Pieniądze trafiły do kieszeni osób prywatnych
Wojciech Czuchnowski pisze w tekście dla „Wyborczej”, że pieniądze trafiły m.in. do kieszeni osób prywatnych, samego księdza i jego rodziny.
„Tylko z bankomatu ksiądz przez 3,5 roku wybrał 515 tys. 620 zł. Dokonywał też wypłat gotówki w banku – łącznie 50 tys. euro i 196 tys. zł. Co nie znaczy, że unikał płacenia kartą połączoną z rachunkiem fundacji: w sklepach, restauracjach, hotelach i na bilety (kolej, samolot) wydał 1 mln 74 tys. 800 zł” - czytamy w artykule „GW”.
Miliony złotych miały pójść na sprzęt do studia nagrań, które przygotowywał wypuszczony właśnie z aresztu duchowny. „I na skarpetki, które postanowił sprzedawać przez swoją stronę” - podaje „Wyborcza”.
KO
Źródło zdjęcia: Ksiądz Michał Olszewski. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Inne tematy w dziale Społeczeństwo