Dwie prawniczki z Wrocławia urządziły sobie rajd po publicznych drogach. Wiadomo, że pędziły z prędkością ponad 200 km/h. Sprawę nagłośnił dziennikarz Salonu24 Marcin Torz, a teraz skandalicznym zachowaniem adwokatek zainteresował się lokalny samorząd radcowski.
Prawniczki urządziły szalony rajd po publicznych drogach
Filmik z dwiema roześmianymi kobietami pojawił się na platformie TikTok. Kiedy kamera pokazuje wskaźnik prędkości, wdać wyraźne, że kierująca jedzie ponad 200 km na godzinę.
Filmik szybko zniknął z sieci, ale Marcinowi Torzowi udało się zidentyfikować widoczne na nim kobiety. Okazało się, że za kółkiem siedziała radczyni prawna z Wrocławia.
- Co trzeba mieć w głowie, żeby łamać przepisy, nagrywać to i jeszcze wrzucać do sieci? Prawniczki z Wrocławia znowu w akcji. Ile tu wykroczeń popełniono? Moim zdaniem dwa - napisał dziennikarz na platformie X. Do wpisu załączył usunięte wcześniej nagranie.
Sprawą zainteresował się samorząd radcowski
Kierującą za to przewinienie czeka kilkutysięczny mandat, o ile sprawą zainteresuje się policja. Wysoka kara pieniężna to jednak nie wszystko. Sprawą zainteresowała się bowiem Krajowa Izba Radców Prawnych.
"Samorząd radcowski nie godzi się na łamanie przepisów prawa i zasad etyki. Ta sprawa trafiła już do rzecznika dyscyplinarnego" - przekazał dziennikarzom prezes KIRP Włodzimierz Chróścik.
Nagrań pędzącej prawniczki było więcej
Sprawa okazała się być poważniejsza, niż na początku się wydawało. Okazało się, że nagrań pędzącej prawniczki było więcej. Na jednym z nich kobieta usiłowała zasłonić prędkościomierz za pomocą... wafelka.
- Popatrzcie na to. To ta sama prawniczka z Wrocławia. Znowu się chwali jak łamie przepisy. Tym razem jednak zasłaniała waflem licznik, ale nieudolnie. Co za dno - stwierdził Torz.
MB
Fot. Kontrola prędkości (zdjęcie przykładowe). Źródło: gov.pl
Inne tematy w dziale Społeczeństwo