Budżetówka ma dość niskich płac. "Pogorszy się jakość życia każdego Polaka"

Redakcja Redakcja Praca Obserwuj temat Obserwuj notkę 47
Niecałe 300 złotych więcej niż wynosi najniższa krajowa ma zarabiać szef działu, w którym przechowywane są tajne policyjne dokumenty. Wynagrodzenia w sferze budżetowej nadal są skandalicznie niskie i nic nie wskazuje na to, by miało być lepiej.

Oferta, o której piszemy wynosiła dokładnie 4731 zł brutto, czyli 3555 zł na rękę za pracę na stanowisku Kierownika Kancelarii Tajnej w Zespole do spraw Ochrony Informacji Niejawnych w Komendzie Powiatowej Policji w Żyrardowie. Praca była na cały etat. Szef takiego działu ma nieograniczony dostęp do dokumentów, których nie mogą oglądać nawet nie wszyscy policjanci służący w danej jednostce. 


Ważne stanowisko, niska pensja 

Niewtajemniczonym wyjaśniamy, że Kancelaria Tajna to jedno z najważniejszych pomieszczeń, zwłaszcza w służbach, które zwalczają przestępczość i dbają o bezpieczeństwo. Zgodnie z przepisami „kancelaria tajna to wyodrębniona komórka organizacyjna, w zakresie ochrony informacji niejawnych podległa pełnomocnikowi ochrony, obsługiwana przez pracowników pionu ochrony, odpowiedzialna za właściwe rejestrowanie, przechowywanie, obieg i wydawanie materiałów uprawnionym osobom. Organizacja pracy kancelarii tajnej zapewnia możliwość ustalenia w każdych okolicznościach, gdzie znajduje się materiał o klauzuli tajne lub ściśle tajne pozostający w dyspozycji jednostki organizacyjnej oraz kto z tym materiałem się zapoznał.” W Kancelarii Tajnej znajdują się informacje, od których często zależy zdrowie i życie policjantów, świadków, powodzenia śledztwa i prowadzonych postępowań.

Przypomnijmy, że najniższe wynagrodzenie wynosi 4300 zł brutto, czyli 3261 zł netto. I właśnie tyle wynosić ma pensja starszego referenta w jednostce wojskowej w Leźnicy Wielkiej (woj. Łódzkie). W ramach umowy na cały etat można zarobić dokładnie 4300 zł brutto. Oferta jest wciąż aktualna.

Takich ogłoszeń jest niestety znacznie więcej. Dlatego sprawą zajęli się związkowcy. Ich zdaniem podobne oferty pracy są kpiną i stanowią zagrożenie dla sprawnego funkcjonowania państwa, a niestety są one reprezentatywne dla znacznej części sektora publicznego. 


"Pogorszy się jakość naszego życia"

- Z rosnącym rozczarowaniem i niepokojem odnotowujemy utrzymywanie przez rząd bardzo niskiego poziomu wynagrodzeń na stanowiskach ważnych dla funkcjonowania państwa. Tylko w ostatnich dniach znaleźliśmy dwie szokujące oferty pracy – dla starszego referenta w wojsku i kierownika kancelarii tajnej w policji. Jeśli rząd nadal będzie głodzić pracowników administracji państwowej i samorządowej, nastąpi odpływ wykwalifikowanych pracowników i zwiększy się liczba wakatów w policji, wojsku, ZUS-ie, skarbówce, sądownictwie, szkolnictwie, straży pożarnej czy w domach pomocy społecznej. Instytucje publiczne będą funkcjonować coraz gorzej, pogłębi się erozja zaufania obywateli wobec państwa i samorządu, pogorszy się jakość życia większości społeczeństwa - przekonuje Piotr Szumlewicz, Przewodniczący Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa.

- Zarazem proponowanie śmieciowych zarobków osobom odpowiedzialnym za bezpieczeństwo państwa osłabia nasz kraj i naraża na ataki obcych wywiadów, co jest tym bardziej prawdopodobne w kontekście wojny za naszą wschodnią granicą. W tym kontekście utrzymywanie głodowych pensji w wojsku czy policji jest tym bardziej nieodpowiedzialne. Absolutnie nieakceptowalne jest też planowane na 2025 rok podniesienie płac w sferze budżetowej o zaledwie 5 proc. Naszym zdaniem wynagrodzenia w całym sektorze publicznym powinny wzrosnąć w przyszłym roku o co najmniej 20 proc. - dodał związkowiec.  

 

Fot. Komenda Policji w Żyrardowie/Facebook

Tomasz Wypych


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj47 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (47)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo