Chociaż trudno w to uwierzyć, to ból kręgosłupa jest jednym z najpowszechniejszych schorzeń na świecie. Badania wskazują, że na przynajmniej raz w życiu na ból kręgosłupa cierpiało 80 proc. osób.
Kiedy bolą plecy
Ból pleców może mieć różne objawy, np. pieczenie lub ból, który nie ustępuje lub powraca po zastosowaniu np. maści przeciwbólowych, regularne napięcie lub sztywność, zwłaszcza po długim leżeniu, siedzeniu lub staniu, ale również problemy ze snem, osłabienie kończyn dolnych lub górnych oraz drętwienie lub mrowienie w jednej lub obu nogach i rękach.
Przed pandemią na bóle w „krzyżu” skarżyło się siedem na dziesięć osób. Teraz odsetek ten wynosi 86 proc. Ból kręgosłupa to najczęstsza przyczyna nieobecności w pracy.
Od dawna wiadomo, że stres, nadwaga i brak ruchu to podstawowe przyczyny bólu i dolegliwości kręgosłupa. Teraz okazało się, że siedzenie dłuższy czas w jednej pozycji po prostu degraduje nasz kręgosłup. Z analizy naukowców z Uniwersytet w Turku (Finlandia) wynika, że najlepszym lekarstwem na ból pleców jest ograniczenie siedzenia w ciągu dnia. Ta prosta metoda skutecznie zapobiega powstawaniu i nasilaniu się bólu pleców.
Prosty eksperyment okazał się skuteczny
W czasopiśmie „BMJ Open” opisali oni wyniki badania, które wykazało, że zmniejszenie liczby godzin spędzanych w pozycji siedzącej może zapobiec bólowi pleców lub go złagodzić u dorosłych osób z nadwagą lub otyłością. Wystarczyło, aby uczestnicy przez pół roku zredukowali siedzenie o 40 minut dziennie.
Rozsądek i intuicja podpowiadają, że siedzenie i brak ruchu niekorzystnie wpływają na ból pleców, to dotychczasowe dane na ten temat są zaskakująco skąpe. Badacze z Turku postanowili to zmienić. Zaprojektowali eksperyment z udziałem ponad 60 dorosłych osób, cierpiących z powodu otyłości lub nadwagi, którzy większą część dnia spędzali siedząc.
- Nasi uczestnicy byli całkiem normalnymi dorosłymi w średnim wieku, którzy dużo siedzieli, mało ćwiczyli i mieli trochę zbędnych kilogramów. A wszystkie te czynniki nie tylko zwiększają ryzyko chorób sercowo-naczyniowych, ale także bólu pleców - powiedział jeden z autorów badania, fizjoterapeuta Jooa Norha.
Lepiej stać niż siedzieć, a jeszcze lepiej chodzić
Okazało się, że w grupie, która zredukowała siedzenie o ok. 40 minut dziennie, po sześciu miesiącach ból pleców przestał się nasilać. W grupie kontrolnej nadal postępował. Naukowcy chcieli również zbadać potencjalne mechanizmy stojące u podstaw takiego efektu. - Nie zaobserwowaliśmy, aby redukcja bólu pleców była związane ze zmianami w otłuszczeniu lub metabolizmie glukozy mięśni pleców - wytłumaczył Jona Norha.
Jak dodał, osoby z bólem pleców często mają nadmierne złogi tłuszczu w mięśniach grzbietu, a zaburzony metabolizm glukozy oraz mniejsza wrażliwość na insulinę mogą predysponować do bólu. Niemniej jednak, jak pokazało omawiane badanie, bólowi pleców można zapobiegać lub go złagodzić, nawet jeśli nie dojdzie do żadnej zmiany w składzie mięśni lub metabolizmie.
- Jeśli ktoś ma skłonności do bólu pleców lub martwi się o zdrowie swojego grzbietu, powinien spróbować ograniczyć siedzenie w pracy i w czasie wolnym. Ale też trzeba pamiętać, że każda aktywność fizyczna, np. maszerowanie lub bardziej energiczne ćwiczenia, jest lepsza niż po prostu stanie - podkreślił autor badania. Przypomniał również, że częste zmienianie pozycji w czasie pracy czy relaksu jest ważniejsze niż szukanie pozycji idealnej.
Tomasz Wypych
Inne tematy w dziale Rozmaitości