Plaże w Sydney zostały ponownie otwarte po tym, jak przebadano, czym były tajemnicze czarne, smoliste kule, które morze od kilku dni wyrzuca na brzeg. Okazało się, że to odpady środków czyszczących i kosmetycznych.
Tajemnicze czarne kule na plażach
Około 2000 tajemniczych czarnych bil, niektóre wielkości piłki golfowej, zostało wyrzuconych na plaże w całym Sydney od wtorku. Osiem plaż, w tym słynna Bondi Beach, natychmiast zostało zamkniętych do czasu wyjaśnienia, czym są te dziwne kulki, w związku z obawami, że są one wysoce toksyczne.
Władze Sydney zarządziły wielkie sprzątanie i testy laboratoryjne tajemniczych kulek.
Testy laboratoryjne wyjaśniły zagadkę
- Opierając się na zaleceniach Urzędu Ochrony Środowiska, możemy teraz potwierdzić, że kulki składają się z kwasów tłuszczowych, substancji chemicznych zgodnych z tymi, które znajdują się w środkach czyszczących i kosmetycznych, zmieszanych z olejem opałowym – powiedział w oświadczeniu dyrektor wykonawczy New South Wales Maritime Mark Hutchings.
W związku z tym pięć plaż obecnie zamkniętych w obszarze samorządowym Randwick - Coogee, Clovelly, Maroubra, Malabar i Gordons Bay - zostanie ponownie otwartych od soboty.
Hutchings dodał, że kulki, które w piątek nadal pojawiały się w mniejszej liczbie, nie są szkodliwe dla zdrowia, ale nie należy ich dotykać. - Jeśli zobaczysz te kulki, zgłoś to ratownikowi. Jeśli Ty lub Twoja rodzina przypadkowo go dotkniecie, umyj ręce wodą z mydłem lub oliwką dla dzieci - przestrzega dyrektor.
Nie wiadomo, skąd wzięły się dziwne kulki
Urząd Ochrony Środowiska Nowej Południowej Walii poinformował, że badania laboratoryjne są kontynuowane, aby spróbować ustalić, skąd pochodzą dziwne kulki.
- Wciąż jest to pewna tajemnica i może minąć jeszcze kilka dni, aby ustalić pochodzenie – powiedział dyrektor wykonawczy EPA Stephen Beaman.
Oceaniczne plaże Sydney, słynące ze złotego piasku i czystej wody, przyciągają turystów z całego świata.
ja
Inne tematy w dziale Społeczeństwo