Joanna Mucha w Sejmie. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Joanna Mucha w Sejmie. Fot. PAP/Tomasz Gzell

Prokuratura chciała ścigać Joannę Muchę. Sejm zdecydował o immunitecie

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 53
Sejm nie wyraził w piątek zgody na uchylenie immunitetu posłance Joannie Musze (Polska 2050), o co wnioskowała Prokuratora Okręgowego w Warszawie w 2021 r. Ówczesna minister sportu zatwierdziła wypłatę ponad 5,9 mln zł z rezerwy celowej resortu na organizację słynnego koncertu Madonny.

Głosowało 426 posłów, za było 178, przeciw 238, a 10 wstrzymało się od głosu.

Prokuratura chciała pociągnąć Muchę do odpowiedzialności karnej 

Wniosek Prokuratora Okręgowego w Warszawie z czerwca 2021 r. o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Joanny Muchy był rozpatrywany w komisji regulaminowej w poprzedniej kadencji Sejmu. Nie trafił jednak wówczas do głosowania na posiedzeniu plenarnym.

Wniosek został skierowany przez marszałka Sejmu do ponownego rozpoznania w tej kadencji. Komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych opowiedziała się za odrzuceniem wniosku uchyleniu immunitetu.


Pieniądze na koncert Madonny 

Sprawa dotyczy koncertu Madonny, który odbył się w 2012 r. w Warszawie. Prokuratura wskazywała, że Mucha jako ówczesna minister sportu zatwierdziła wypłatę ponad 5,9 mln zł z rezerwy celowej resortu na organizację koncertu, mimo że były to środki przeznaczone na upowszechnianie sportu wśród dzieci i młodzieży oraz zadania związane z Euro 2012.

Według prokuratury, organizacja koncertu przyniosła 4,7 mln zł straty Skarbowi Państwowi, na wartości stracił też znak towarowy Stadionu Narodowego. Biegły w opinii wydanej w 2020 r. podkreślił, że żaden sponsor nie zdecydował się wesprzeć koncertu. Śledczy chcą postawić byłej minister zarzut przekroczenia uprawnień.

Sprawą w 2013 roku zajęła się nawet Najwyższa Izba Kontroli, która uznała, że Ministerstwo Sportu niegospodarnie i niezgodnie z przeznaczeniem przeznaczyło pieniądze na koncert Madonny na Stadionie Narodowym. Nie dopatrzyła się złamania przepisów karnych, ale zawiadomiła rzecznika dyscypliny finansów publicznych.

Śledztwo zostało umorzone w 2014 roku, ale wznowiono je, gdy ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym został Zbigniew Ziobro.

MP

Joanna Mucha w Sejmie. Fot. PAP/Tomasz Gzell

Czytaj dalej:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj53 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (53)

Inne tematy w dziale Polityka