Fatalne informacje z ZUS-u. Rośnie zadłużenie płatników. Rekordzista do niedawna zalegał na ponad miliard złotych. Teraz ma do oddania „tylko” 820 mln złotych.
Wzrosło zadłużenie aktywnych płatników ZUS
Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) informuje, że średnie zadłużenie aktywnych płatników wyniosło 31,4 tys. zł. To o 18,5 proc. więcej niż rok wcześniej, kiedy odnotowano 26,5 tys. zł. Wzrost może wskazywać na to, że firmy mają coraz większe problemy z płaceniem tego typu zobowiązań.
– Płatnicy mają często z tym problemy. To efekt spowolnienia gospodarczego, widocznego w niektórych branżach, ale także tego, że obciążenia podatkowe i parapodatkowe w Polsce są już naprawdę wysokie. Szczególnie kosztowne pod tym względem jest zatrudnianie na umowę o pracę – wskazuje dr Anna Wojciechowska, ekspertka BCC.
Dane mogą wskazywać na pogorszenie sytuacji finansowej przedsiębiorstw, które z coraz większym trudem regulują swoje zobowiązania wobec ZUS-u. Wzrost może być również wynikiem inflacji oraz rosnących kosztów prowadzenia działalności. To sprawia, że firmom trudniej jest zachować płynność finansową.
Wzrost zadłużenia odczuwalny dla małych i średnich przedsiębiorstw
– Taki wzrost zadłużenia jest odczuwalny dla aktywnych płatników, zwłaszcza dla małych i średnich przedsiębiorstw, które mają słabsze rezerwy. Dla nich każdy wzrost obciążeń może stanowić istotne wyzwanie, co w konsekwencji prowadzi do narastania długów. W przypadku dużych firm, które dysponują większymi zasobami, wzrost zadłużenia również może sygnalizować głębsze problemy – ocenia Aldona Międlar-Adamska radca prawny z kancelarii prawno-podatkowej .
O ile średni dług przypadający na płatnika jest sumą wciąż relatywnie realną do uregulowania, to jednak – według ZUS – maksymalna kwota zadłużenia na wszystkie fundusze na aktywnych kontach płatników wyniosła 818,8 mln zł, a minimalna – 0,01 zł. Pod koniec ten dłużnik był winny ZUS – wi 1,09 mld zł, ale w czerwcu spłacił 290 mln zł należności.
– Niby jest lepiej w gospodarce, ale firmy wciąż zderzają się z mocnym wzrostem kosztów i to powoduje, że też trudno liczyć na jakąś poprawę dotyczącą ściągalności składek. Płatności zusowskich zobowiązań a płatności podatków to nie jest to samo. Ale ogólnie, jeżeli chodzi o ściągalność podatków, te dane wskazują na to, że trudno liczyć w tym roku na bardzo mocne przyspieszenie ich odzyskiwania – mówi ekonomista Marek Zuber.
To problem dla ZUS, bo brakuje pieniędzy
Eksperci są zgodni, że istnienie tak ogromnego zobowiązania wobec ZUS jest zaskakujące, a w przypadku kilkumiesięcznych opóźnień w płatnościach składek to już jest problem dla systemu, bo brakuje pieniędzy. ZUS powinien poprawić egzekucję należności, by nie doprowadzić do problemów z płynnością.
– Można rozważyć zaostrzenie przepisów dotyczących raportowania i monitorowania płatności, aby szybciej identyfikować potencjalne problemy. Wprowadzenie sankcji dla firm, które regularnie przekraczają określony poziom długów, mogłoby działać odstraszająco. Zadłużenie aktywnych płatników wpływa negatywnie na system, obciążając budżet ZUS i zmniejszając dostępne środki na bieżące wypłaty świadczeń – stwierdza Aldona Międlar-Adamska.
Marek Zuber zauważa, że tylko Austria, Szwajcaria i kraje skandynawskie można określić jako państwa z ugruntowaną społecznie potrzebą płacenia podatków i zobowiązań publicznych. Wynika to ze skuteczności aparatu państwa, świadomości obywateli, a nie tylko samych przepisów prawnych. Do tego dochodzi skuteczność egzekwowania należności i to jest to, czego w Polsce ewidentnie brakuje.
– Jeśli Polacy mają jakieś zobowiązania, choćby w stosunku do ZUS, to instytucja ma możliwości ich odzyskania, bo przecież może zajmować konta. Choć powszechnie to wiadomo, w dalszym ciągu jakby dość często przedsiębiorcy po prostu nie płacą ZUS-u, tłumacząc, że nie mają na ten cel pieniędzy. Zazwyczaj słyszymy o takich postępowaniach, które kończą się jednak relatywnie szybko – punktuje Marek Zuber.
Zuber: Najbliższe kwartały będą trudne
Trudno jest jednoznacznie określić, jak w najbliższych miesiącach będzie wyglądać sytuacja z maksymalnym i ze średnim zadłużeniem aktywnych płatników wobec ZUS-u. Na te dane mogą wpłynąć planowane rozwiązania, m.in. tzw. wakacje składkowe, pozwalające płatnikom na złapanie oddechu i zmniejszenie bieżących obciążeń na rzecz instytucji. Jednak mogą one prowadzić do odłożenia problemów w czasie i ich nagromadzenia.
– Najbliższe kwartały będą trudne i nie spodziewam się poważnej zmiany na lepsze, nawet gdyby się okazało, że gospodarka się rozkręca. Bardzo mocny wzrost kosztów po stronie przedsiębiorców jest dzisiaj dużym ograniczeniem w istotnej poprawie płacenia składki zusowskiej. Oczywiście są takie branże, w których jest to jeszcze bardziej widoczne niż średnio w całej gospodarce. Dotyczy to choćby gastronomii - podsumowuje Marek Zuber.
Tomasz Wypych
Źródło zdjęcia: Fatalne informacje z ZUS-u. Fot. MondayNews
Inne tematy w dziale Gospodarka