Wiceminister sprawiedliwości Dariusz Mazur miał we wtorek poważny wypadek na rowerze. Uderzył w słup i stracił przytomność. Prawnik trafił do szpitala z obrażeniami głowy.
Groźny wypadek wiceministra
Jako pierwsze o wypadku wiceministra sprawiedliwości informowało Radio Eska. Doszło do niego w Warszawie, gdy Dariusz Mazur jechał rowerem. Zastępca ministra Adama Bodnara uderzył nagle w słup przy drodze. Trafił do szpitala z obrażeniami głowy, ale jego życiu nie grozi niebezpieczeństwo.
W późniejszym komunikacie Ministerstwo Sprawiedliwości podało, że wiceminister miał niegroźny wypadek. "Zasłabł podczas jazdy na rowerze, co spowodowało upadek i chwilową utratę przytomności. Na miejscu udzielono mu pierwszej pomocy, potem został zabrany do szpitala" - poinformował resort na portalu X.
Jak przekazano, obecnie Dariusz Mazur przechodzi badania, nie ma żadnych poważnych obrażeń, czuje się dobrze i chce jak najszybciej wrócić do pracy. "Jednak zrobi to dopiero, gdy lekarze dadzą na to zgodę" - zaznaczono.
"Minister Mazur serdecznie dziękuje wszystkim, którzy udzielili mu pomocy na miejscu, oraz za słowa wsparcia i życzenia szybkiego powrotu do zdrowia" - dodało MS.
Kim jest Dariusz Mazur?
Mazur przechodzi badania lekarskie. Nie wiadomo, kiedy wyjdzie z oddziału i przystąpi do codziennej pracy w resorcie sprawiedliwości. Wiceminister brał ostatnio udział w spotkaniu Bodnara z Komisją Wenecką, podczas którego zagraniczni eksperci nie zgodzili się z koncepcją automatycznego usuwania sędziów powołanych na mocy znowelizowanej KRS z sądów, a także z rugowaniem ich wyroków. W latach 2012-2019 wykładał w Krajowej Szkole Sądownictwa Prokuratury. Mazur jest sędzią z Krakowa.
Fot. Dariusz Mazur (z prawej) i minister Adam Bodnar/SO w Krakowie
GW
Inne tematy w dziale Polityka