Bodnar niepocieszony. Komisja Wenecka uznaje wyroki tzw. "neosędziów"

Redakcja Redakcja Sądownictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 114
Komisja Wenecka rozmawiała z ministrem sprawiedliwości Adamem Bodnarem o proponowanej reformie sądownictwa. I choć zgodziła się co do kierunku zmian, to w praktyce nie zgadza się, by wyrzucić z porządku prawnego wyroki sędziów awansowanych po grudniu 2017 roku.

Minister Adam Bodnar odbył w sobotę spotkanie z przedstawicielami Komisji Weneckiej - instytucji podległej Radzie Europy, która krytykowała zmiany w wymiarze sprawiedliwości i sytuację w Trybunale Konstytucyjnym za rządów PiS. Eksperci teraz również mają swoje uwagi do planu reform rządu Donalda Tuska. Bodnar omawiał z nimi kwestię rozdzielenia funkcji prokuratora generalnego od ministra sprawiedliwości - jeden z dotąd niezrealizowanych 100 konkretów na 100 dni - a także status "neosędziów", jak nazywa rząd sędziów powołanych przez prezydenta i awansowanych po grudniu 2017 roku, czyli nowelizacji ustawy o KRS. 


Bodnar: Komisja Wenecka ma trochę uwag 

- Co do zasady Komisja Wenecka popiera kierunek zmian i główne rozwiązania ustrojowe, które zostały zaproponowane. Komisja zgłosiła trochę uwag dotyczących statusu Krajowej Rady Prokuratorów, tego, kto mógłby zgłosić kandydatów, a także dotyczących braku możliwości odwołania nowego prokuratora generalnego - stwierdził Bodnar. 

- Natomiast druga opinia dotyczyła statusu sędziów, a w gruncie rzeczy była to odpowiedź na cztery abstrakcyjne pytania, dotyczące tego, w jaki sposób podejść do sędziów, którzy zostali powołani w wyniku wadliwej nominacji po 2018 roku, czyli tzw. neosędziów. Komisja Wenecka skupiła się na wskazaniu różnych standardów międzynarodowych i w pewnym sensie w swojej opinii szukała środka między tym, jak należy to zrobić w sposób kompleksowy, pełny w odniesieniu do tej całej grupy prawie trzech tysięcy sędziów, a z drugiej strony, jak uwzględnić element indywidualnej oceny - powiedział minister sprawiedliwości. 

- Komisja mówi, że z jednej strony powinna istnieć procedura wznowienia postępowań, ale też powinna być ona ograniczona pod względem czasowym i nie powinna stwarzać możliwości, że teraz kolejne wyroki będą podważane - wspomniał Bodnar.  


Zagraniczni eksperci nie chcą unieważniać wyroków 

Nieco więcej szczegółów podał Marcin Łochowski, sędzia asesor od 2000 roku, obecnie orzekający w Izbie Cywilnej Sądu Najwyższego. - W największym skrócie zdaniem Komisji: sędziowie powołani po 2018 są sędziami, nie można uznać ich powołań za nieważne ex tunc, ewentualna decyzja o uchyleniu powołania musi być poddana kontroli sądowej, udział w ponownym konkursie nie zapewnią drogi sądowej - tłumaczył. 

- Orzeczenia istnieją, nie można ich unieważnić ustawą, mogą być wzruszone w postępowaniu sądowym w szczególnych sytuacjach - dodał Łochowski. Jego zdaniem, komunikaty ministra Bodnara o pozytywnym rozpatrzeniu planu reform przez Komisję Wenecką są "zaklinaniem rzeczywistości". 

 


Komisja Wenecka? To też "neosędziowie"

To, że Komisja Wenecka ma sporo uwag i zastrzeżeń do koncepcji resortu sprawiedliwości widać po wpisie "Iustitii" - największej organizacji sędziowskiej, zrzeszającej przeciwników PiS. Wytknięto tam temu gremium, że zasiadają w nim... "neosędziowie". 

- Tak, w jej skład co do zasady wchodzą wybitni prawnicy - sędziowie Trybunałów Konstytucyjnych, Sądów Najwyższych, byli ministrowie sprawiedliwości europejskich krajów. Ale pamiętajmy i o tym, że od 2022 roku Polskę w Komisji reprezentują niezmiennie:

- neo-sędzia Joanna Lemańska, stojąca na czele powołanej przez PiS neo-Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w Sądzie Najwyższym

- sędzia-dubler Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej - Justyn Piskorski.

Zgodnie z orzeczeniami Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawach Dolińska-Ficek i Ozimek przeciwko Polsce i Xero Flor przeciwko Polsce, składy SN i TK z udziałem J. Lemańskiej i J. Piskorskiego nie są niezależnym sądem w rozumieniu Europejskiej Konwencji Praw Człowieka - wskazała "Iustitia". 

 


Fot. Adam Bodnar, minister sprawiedliwości/PAP

GW

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj114 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (114)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo