Fot. PAP
Fot. PAP

Mariusz Max Kolonko poszukiwany przez służby. USA rozkłada nad nim parasol ochronny

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 64
Minął ponad rok, od kiedy Mariusz Max Kolonko publicznie zagroził, że zabije prezydenta Dudę. Tymczasem z zapowiadanej ekstradycji nici. W mediach pojawiają się głosy ekspertów, według których dziennikarz w ogóle nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności. "Wolność słowa to w USA świętość" - powiedział jeden z amerykanistów.

Mariusz Max Kolonko. Od dziennikarza do patostreamera

Mariusz Max Kolonko, niegdyś ceniony dziennikarz, dziś patostreamer, fanatyk teorii spiskowych i samozwańczy Prezydent RP, w ubiegłym roku przekroczył wszelkie granice i publicznie zagroził, że zabije Andrzeja Dudę. Kolonko od lat publikuje w sieci szaleńcze nagrania, na których odgraża się znanym politykom, jednak to opublikowane w lipcu 2023 r., wywołało wyjątkowo ostrą reakcję ze strony polskich służb. "Mam w d***e, co to będzie. Ja mówię, co będzie. Ja mówię, co zrobię z tobą, Duda. Ja cię z********ę po prostu" - krzyczał na filmiku wściekły dziennikarz.

Za sprawą zawiadomienia Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła "poszukiwania ogólnopolskie podejrzanego" oraz oświadczyła podjęcie współpracy z amerykańskimi służbami w celu "przeprowadzenia czynności procesowych z podejrzanym w najbliżej położonej placówce konsularnej RP".


Kolonko nie zostanie ukarany? Problemem prawo USA

Od opublikowania szokującego filmiku minął już ponad rok, jednak samozwańczy Prezydent RP cały czas działa w sieci ku radości garstki swoich wyznawców. Wiele osób zwątpiło już w to, że Kolonko kiedykolwiek zostanie pociągnięty do odpowiedzialności, a te obawy niestety potwierdziła wypowiedź znanego amerykanisty Wojciecha Kwiatkowskiego. Jak wyjaśnił ekspert, niestety prawo USA działa na korzyść dziennikarza.

"Nie będzie ekstradycji, bo czyn popełniony przez Mariusza Maxa Kolonko nie jest w USA objęty podwójną karalnością, a taki jest wymóg ekstradycyjny na podstawie umowy z 1996 r., jaką mamy z USA. Tam są też enumeratywnie wymienione przestępstwa, za które może grozić ekstradycja. W Ameryce obraza głowy państwa nie jest przestępstwem, a jakiekolwiek przekroczenie granic prawa musi ustalić amerykański sąd. Wolność słowa to w USA świętość" - przekazał "Plejadzie" amerykanista.


Salonik

Fot. Mariusz Max Kolonko na gali "Wprost". Źródło: PAP/Tomasz Gzell

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj64 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (64)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo