Andrzej Seweryn wytknął, co mu się nie podoba w katolicyzmie. "Są agresywni, kłamią"

Redakcja Redakcja Celebryci Obserwuj temat Obserwuj notkę 112
Andrzej Seweryn był ostatnio gościem podcastu "Rachunek sumienia", w którym opowiedział o swoim nastawieniu do religii. Aktor, chociaż uważa się za katolika, ma wiele zarzutów do Kościoła. Jednym z nich jest to, że... ten nie pomaga mu w jego wierze.

Seweryn - przeciwnik prawicy i sojusznik LGBT

Gościem ostatniego odcinka podcastu "Rachunek Sumienia" z Magdaleną Rigamonti i Tomaszem Sekielskim rozmawiał Andrzej Seweryn. Tajemnicą nie jest, że aktor ma zdecydowanie lewicowe poglądy – wielokrotnie pojawiał się na paradach równości, brał udział w marszu 4 czerwca oraz deklaruje pełne wsparcie dla osób LGBT+. Jednocześnie jest również osobą głęboko wierzącą, chociaż, niespodzianka... ma wiele problemów z Kościołem.

Jak wyznał, jednym z nich jest fakt, że ten nie pomaga mu we wierze. - Chciałbym, żeby Kościół bardziej pomagał w mojej duchowej robocie, w mojej wierze – powiedział aktor. 


Seweryn o "obłudzie" wśród polskich katolików

Według Seweryna, istotnym problemem katolicyzmu są jego wierni, którzy "są agresywni, nie szanują ludzi, kłamią" oraz "modlą się na pokaz". Dla aktora jest to równie kłopotliwe, co hierarchia Kościoła oraz kontrowersje wokół niektórych duchownych. To jednak nie przeszkadza mu we wierze w Boga.

– Są chwile, kiedy [wiara] pomaga, naturalnie, i są chwile, kiedy wystawia to wszystko, człowieka na takie próby, że nie jest łatwo. W ogóle takie mówienie, że ty wierzysz w Boga, więc masz z głowy problemy, jest naiwne – wyznał Seweryn.

Na koniec aktor zaapelował do Polaków o pojednanie po wyborach. Jak podkreślił Seweryn, najistotniejszy w Polsce jest obecnie dialog społeczny pomiędzy osobami o różnych przekonaniach, wzajemny szacunek i uczenie się od siebie nawzajem.  


Fot. Andrzej Seweryn

Salonik24

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj112 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (112)

Inne tematy w dziale Rozmaitości