Fot. PAP
Fot. PAP

Ewa Wrzosek przed komisją ds. Pegasusa. Zeznania inwigilowanej prokurator

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 32
Prokurator Ewa Wrzosek zeznawała przed sejmową komisją śledzą ds. Pegasusa. Stwierdziła, że jest ona jedną z ofiar szpiegowskiego oprogramowania. Na posiedzeniu nie stawił się natomiast były szef CBA Ernest Bejda, który miał posiadać wiedzę o zakupie i wykorzystaniu oprogramowania.

Prok. Wrzosek: Jestem ofiarą Pegasusa

Przesłuchanie rozpoczęło się od swobodnej wypowiedzi prokurator Wrzosek. "Jestem prokuratorem od 30 lat i staję dzisiaj przed państwem, jako jedna z wielu ofiar nielegalnej inwigilacji oprogramowaniem Pegasus" - powiedziała. "Jak oświadczył (szef MSWiA) Mariusz Kamiński w latach 2017-2022, kontrola operacyjna z użyciem Pegasusa objęła 578 osób. Najwięcej ich było w roku 2021 - 162. Wśród tych 162 osób jestem również ja" - mówiła Wrzosek.

Przekazała, że 23 listopada 2021 r. uzyskała od firmy Apple alert z ostrzeżeniem, że jej telefon został zaatakowany oprogramowaniem szpiegowskim. Oprogramowaniem, które - jak stwierdziła - uzyskało dostęp do wszystkich wrażliwych danych w nim zawartych; do komunikatorów, kamery, mikrofonu.

Jak mówiła, z akt sprawy o uchylenie jej immunitetu, które zostały jej udostępnione wynika, że dowodami w tej sprawie były "odpowiednio skompilowane, zmanipulowane i sugerujące istnienie jakiejś zorganizowanej grupy przestępczej", której rzekomo miała być członkiem, komunikaty z jej telefonu, pozyskane przy wykorzystaniu oprogramowania Pegasusa.

Zdaniem Wrzosek, 23 listopada 2021 r. nie był przypadkową datą. Jak relacjonowała, tego właśnie dnia firma Apple złożyła pozew do sądu przeciwko producentowi Pegasusa, izraelskiej firmie NSO Group. Apple chciała pociągnąć przedstawicieli NSO Group do odpowiedzialności za "włamywanie się i inwigilację użytkowników urządzeń firmy Apple". "Byłam jednym z odbiorców tego alertu, który firma wystosowała do swoich użytkowników na całym świecie" - dodała.

"Co istotne, z wiadomości przesłanych przez firmę Apple wynikało wprost, że ten cybernetyczny atak na mój telefon został przedsięwzięty przez służby państwowe - ze względu na to, kim jestem lub czym się zajmuję" - wskazała prokurator.

Były szef CBA nie stawił się na przesłuchanie

Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa planowała przesłuchać we wtorek o godz. 10 szefa CBA w latach 2016-2020 Ernesta Bejdę. Nie stawił się on jednak na przesłuchaniu. Miał on mieć wiedzę o zakupie przez służby oprogramowania szpiegowskiego.

Jeszcze przed posiedzeniem komisji przewodnicząca Magdalena Sroka (PSL-TD) poinformowała, że Bejda nie stawi się we wtorek przed komisją. Już na posiedzeniu komisji wyjaśniła, że b. szef CBAzostał "skutecznie wezwany", ponieważ osobiście odebrał wezwanie. Dodała, że do komisji wpłynęło pismo, w którym świadek uzasadnił swoją nieobecność wrześniowym wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego. 10 września orzekł on, że zakres działania komisji śledczej ds. Pegasusa jest niezgodny z konstytucją.

W związku z tym wiceprzewodniczący komisji Tomasz Trela złożył wniosek o ukaranie Bejdy karą grzywny, a także poprosił Srokę o wyznaczenie kolejnego terminu przesłuchania świadka. "Bejda jako jeden z kluczowych świadków musi być przesłuchany, a jak będzie trzeba, to na to przesłuchanie w odpowiednim momencie będzie doprowadzony" - stwierdził.

Komisja ds. Pegasusa. TK wydał postanowienie

Prok. Wrzosek jest jedną z osób, które według informacji ogłoszonych na przełomie 2021/2022 przez działającą przy Uniwersytecie w Toronto grupę Citizen Lab, były inwigilowane za pomocą oprogramowania Pegasus w Polsce.

Dotychczas komisja przesłuchała m.in.: byłego wicepremiera, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, byłego wiceszefa MS, polityka Suwerennej Polski Michała Wosia, byłego dyrektora Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich w Ministerstwie Sprawiedliwości Mikołaja Pawlaka oraz innych pracowników resortu sprawiedliwości.

10 września TK orzekł, że zakres działania komisji śledczej ds. Pegasusa jest niezgodny z konstytucją. Sędzia Stanisław Piotrowicz, uzasadniając decyzję Trybunału powiedział, że uchwała o powołaniu komisji śledczej ws. Pegasusa została "dotknięta wadą prawną". Według TK, Sejm podejmował uchwałę, obradując "w niewłaściwym składzie" poprzez uniemożliwienie sprawowania mandatów poselskich Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi.

MB

Fot. Prokurator Ewa Wrzosek na posiedzeniu komisji śledczej ds. Pegasusa. Źródło: PAP/Tomasz Gzell

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj32 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (32)

Inne tematy w dziale Polityka