Fot. PAP
Fot. PAP

To nowy faworyt dla PiS w roli prezydenta. Jego akcje rosną

Redakcja Redakcja Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 174
Prezes IPN Karol Nawrocki jest coraz częściej wymieniany jako ewentualny kandydat PiS na prezydenta. Pracownicy instytucji obawiają się, że jego start w wyborach przyspieszy jej przyjęcie przez obecną koalicję rządową pod wodzą premiera Donalda Tuska.

Nawrocki kandydatem na prezydenta? Niepokój w IPN

Portal Onet.pl wskazuje, że prezes Instytutu Pamięci Narodowej wysuwa się na prowadzenie w wyścigu o kandydaturę na prezydenta RP z ramienia PiS. Podobne informacje przekazuje "Rzeczpospolita". Nawrockiego uwiarygodnił niedawny atak na łamach "Gazety Wyborczej" ze strony Piotra Głuchowskiego. Historyk jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych. Byłby akceptowalny nie tylko dla elektoratu PiS, ale też Konfederacji, bez którego nie da się wygrać drugiej tury.

W IPN nie ma jednak radości. Pracownicy instytucji boją się czystek, a nawet jej możliwej likwidacji.

- Sam kibicuję prezesowi, ale obawiam się, że jego ewentualny start rozpocznie niespokojny okres dla instytutu. Obecna władza właściwie od lat ostrzy sobie zęby na IPN i tylko czeka na taki pretekst - powiedział Onetowi jeden z pracowników IPN.

Nawrocki biorąc udział w kampanii prezydenckiej musiałby prawdopodobnie zrezygnować z szefowania IPN. A to otwierałoby parlamentowi drogę do wyboru nowego prezesa. "W obydwu izbach większość ma koalicja 15 października. Kluczowe jest jednak to, że wyłączne prawo zgłaszania kandydata ma Kolegium IPN, a tam zdecydowaną większość mają ludzie związani z PiS" - czytamy w Onecie.

Nawrocki wśród nazwisk na kandydata PiS

Rozmówcy PAP wskazują, że choć na początku procesu wyłaniania kandydata, PiS analizowało kilkanaście nazwisk, to obecnie "na stole" są: szef klubu PiS, wiceprezes partii Mariusz Błaszczak, prezes IPN Karol Nawrocki, europoseł i były kandydat na prezydenta stolicy Tobiasz Bocheński, a także były wiceszef MSZ oraz szef Biura Polityki Międzynarodowej KPRP, obecnie poseł Marcin Przydacz.

"Nadal nie zapadła decyzja, czy to ma być stara twarz czy ktoś nowy" - powiedział PAP polityk PiS zbliżony do kierownictwa ugrupowania.

"To już końcówka badań. Za dwa, trzy tygodnie wąskie grono w kierownictwie powinno już wiedzieć, kto będzie kandydatem, a w połowie listopada powinniśmy go ogłosić" - zauważył jeden z działaczy PiS.

"Plan jest taki, by przedstawienie naszego kandydata nastąpiło symbolicznie, 11 listopada, ale sporo też zależy od drugiej strony, jak będzie rozwijała się sytuacja u nich" - zaznaczył inny z polityków PiS.

Wybory prezydenckie odbędą się na wiosnę przyszłego roku. Andrzej Duda kończy urzędowanie w sierpniu 2025 r. W kontekście tych wyborów w Prawie i Sprawiedliwości, pod wodzą lidera ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego, od kilku miesięcy działa zespół zajmujący się wyborem kandydata partii.

MB

Fot. Prezes IPN Karol Nawrocki. Źródło:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj174 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (174)

Inne tematy w dziale Polityka