Paweł Szopa nie może liczyć na specjalne uprawnienia i list żelazny - orzekł Sąd Okręgowy w Warszawie. Biznesmen wciąż przebywa w Ameryce Południowej. Prokuratura postawiła mu zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej, wyprowadzanie publicznych pieniędzy i przekroczenia uprawnień.
We wtorek Sąd Okręgowy w Warszawie ponownie zajął się wnioskiem o wydanie listu żelaznego dla Szopy. W zeszłym tygodniu rozprawa została odroczona. Wniosek o wydanie listu żelaznego złożył obrońca przedsiębiorcy, mecenas Jacek Dubois.
"Nie mogę zrozumieć prokuratury"
Po godz. 10.40 prokurator Karol Zok ze śląskiego wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej przekazał, że sąd nie uwzględnił tego wniosku.
- Sąd wydał postanowienie oddalające wniosek obrońcy podejrzanego o wydanie dla niego listu żelaznego z argumentacją, iż środek ten nie jest wystarczający dla zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania - przekazał.
Co na to obrona Szopy? - Myśmy długo przekonywali, że nasz klient chce złożyć w tej sprawie wyjaśnienia, chce stawić się, chce rozmawiać, chce przedstawiać zdarzenia, które się wydarzyły wtedy, w czasie zawierania kontraktów. Nie mogę zrozumieć, dlaczego prokuratura robi wszystko, żeby uniemożliwić to, by mój klient mógł złożyć przed nią wyjaśnienia - krytykował śledczych Dubois w rozmowie z TVN24.
Nie tylko Szopa bez listu żelaznego
List żelazny to specjalny dokument przyrzekający oskarżonemu pozostawanie na wolności do czasu prawomocnego zakończenia procedury karnej, w zamian za co oskarżony zobowiązuje się odpowiadać w procesie z wolnej stopy. Wcześniej Sąd Okręgowy oddalił wniosek o specjalne traktowanie Michała K., byłego prezesa RARS.
Fot. Szef marki odzieżowej "Red is Bad" Paweł Szopa
GW
Inne tematy w dziale Społeczeństwo
