Bezrobotni na zasiłku, którzy podejmą pracę podlegającą ubezpieczeniu społecznemu i utrzymają ją przynajmniej przez rok, dostaną 1000 euro premii. Takie plany ma niemiecki rząd, by zwalczyć bezrobocie - informuje "Deutsche Welle".
Rząd utnie zasiłki za niechęć do pracy
Według danych z września br. stopa bezrobocia w Niemczech wynosi 6 proc. Bez pracy jest około 2,8 mln osób i tendencja ta rośnie. Niemiecki resort pracy zatwierdził nowe przepisy dotyczące zasiłku obywatelskiego.
Według nich osoba bezrobotna, która odmówi podjęcia pracy, będzie przez trzy miesiące otrzymywała zapomogę zmniejszoną o 30 proc. Obniżenie zasiłku grozi też osobom, które nie stawią się na wizytę w urzędzie pracy bez istotnego powodu, a także w przypadku odmowy podjęcia szkolenia zaproponowanego przez ten urząd. Obecnie niskodochodowa praca jest nieatrakcyjna ze względu na wysokie potrącenia z zasiłku obywatelskiego, dodatku na dziecko i zasiłku mieszkaniowego.
Obniżone świadczenie mają otrzymać osoby pracujące „na czarno”. Urzędy pracy będą zobowiązane do zgłoszenia nielegalnego wykonywania pracy do administracji celnej. Organy te są odpowiedzialne w Niemczech za prowadzenie dochodzeń w sprawie wykonywania niezarejestrowanej pracy i nielegalnego zatrudnienia. Każdy, kto pracuje nielegalnie „musi spodziewać się surowszych konsekwencji” – zapowiedział minister pracy i spraw socjalnych Niemiec Hubertus Heil.
1000 euro premii za przepracowanie roku
Jednak największe kontrowersje wywołała nie zapowiedź "kija", a "marchewki". "Bezrobotni odbiorcy zasiłku obywatelskiego, którzy podejmą pracę podlegającą ubezpieczeniu społecznemu i utrzymają ją przynajmniej przez rok, dostaną 1000 euro premii" - poinformowało niemieckie Ministerstwo Gospodarki.
Premia ma „zachęcić do podjęcia regularnego, stałego zatrudnienia. Powinno to umożliwić długotrwale bezrobotnym faktyczne przezwyciężenie i opuszczenie podstawowego systemu świadczeń państwowych”. Ma to też zapobiegać wczesnemu powrotowi do systemu opieki społecznej - informuje "DW".
Pomysł ministerstwa wzbudził kontrowersje
Jednak plan premii dla bezrobotnych wywołuje ogromne kontrowersje, także w gronie koalicji rządzącej SPD, Zielonych i liberalnej FDP. „Wydatki już eksplodują. Premia musi zostać zatrzymana w Bundestagu” – powiedział Frank Schaeffler z FDP, ekspert liberałów do spraw budżetu.
Sekretarz generalny opozycyjnej bawarskiej chadecji CSU Martin Huber uważa, że premia w wysokości 1000 euro to „czysta kpina z tych, którzy od lat wykonują swoją pracę”. Wprowadzając to rozwiązanie, koalicja „zagroziłaby pokojowi społecznemu i dodałaby oliwy do ognia” – ocenił w rozmowie z „Bildem”.
Zmiany mają wejść w życie 1 stycznia 2025 roku.
ja
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka