na zdjęciu: Były poseł Janusz Palikot (P) doprowadzany przez funkcjonariuszy CBA do Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji we Wrocławiu, 3 bm. Janusz Palikot, Przemysław B. i Zbigniew B., który
na zdjęciu: Były poseł Janusz Palikot (P) doprowadzany przez funkcjonariuszy CBA do Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji we Wrocławiu, 3 bm. Janusz Palikot, Przemysław B. i Zbigniew B., który

Bodnar: tajemnica adwokacka to świętość. Wyjaśnienie sprawy Palikota to kwestia dni

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 11
Minister sprawiedliwości-prokurator generalny Adam Bodnar ocenił w niedzielę, że wyjaśnienie sygnalizowanej przez obrońcę Janusza Palikota sprawy złamania tajemnicy adwokackiej będzie "kwestią dni, może maksymalnie tygodni". Zapewnił, że tajemnicę obrończą traktuje jak świętość.

Sprawa Palikota a tajemnica adwokacka. Będzie śledztwo

Wcześniej w niedzielę na platformie X Prokuratura Krajowa przekazała, że wyjaśnieniem sprawy podniesionej przez obrońców Janusza Palikota oraz prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej zajmie się Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej. W sobotę prezes NRA mec. Przemysław Rosati w piśmie do Bodnara zwrócił się "o pilne wyjaśnienie" tej sprawy.

Wniosek prezesa NRA był pokłosiem zarzutów jakie CBA i prokuraturze postawili obrońcy Palikota. Według jednego z nich - mec. Jacka Dubois - po zatrzymaniu b. posła, funkcjonariusze CBA zarekwirowali jego telefon, a zawarta w nim korespondencja trafiła do prokuratury. W ten sposób, w ocenie Dubois, doszło do złamania tajemnicy adwokackiej i przekroczenia uprawnień.


Bodnar: tajemnicę obrończą traktujemy jak świętość

"Po pierwsze traktujemy tajemnicę obrończą jako świętość, a po drugie sprawa zostanie dogłębnie wyjaśniona w Prokuraturze Krajowej" - mówił Bodnar w niedzielę wieczorem w TVN24 pytany o tę kwestię. Dodał, że fakt, iż z urzędu przez prokuratora krajowego podjęto decyzję o zajęciu się sprawą przez Wydział Spraw Wewnętrznych PK "pokazuje, że sprawę traktujemy z najwyższą powagą".

"Trzeba się zapoznać z całym materiałem i z całym tokiem postępowania, porozmawiać z tym prokuratorem, który sprawę prowadził, przeanalizować te wszystkie zarzuty i także opinii publicznej sprawę wyjaśnić, a jeśli Wydział Spraw Wewnętrznych dojdzie do wniosku, że doszło do przekroczenia granic tajemnicy obrończej, to wtedy oczywiście zostaną wszczęte odpowiednie postępowania w stosunku do osób za to odpowiedzialnych" - powiedział Bodnar.

Pytany, jak długo wyjaśnia się taką sprawę, ocenił, że "jest to kwestia dni, może maksymalnie tygodni".

Bodnar zaznaczył także, że będzie wdzięczny Adwokaturze, jeśli "przekaże ona różnego rodzaju sygnały dotyczące potencjalnego naruszania prawa do obrony, czy tajemnicy obrończej". "Takie sprawy, również z przeszłości, będziemy wyjaśniali" - powiedział prokurator generalny.


Obrońcy Palikota złożą zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez służby

Do zarzutów naruszenia tajemnicy obrończej i adwokackiej formułowanych przez mec. Dubois odnosił się w sobotę prok. Łukasz Kudyk z Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego PK we Wrocławiu. Tłumaczył, że w momencie kiedy przeprowadzono oględziny telefonu podejrzanego, mec. Dubois nie był obrońcą Palikota, więc nie łączyła ich żadna więź obrończa.

Obrońcy Palikota zapowiedzieli, że w poniedziałek złożą zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przekroczenia uprawnień oraz pisma do dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie Mikołaja Pietrzaka i Rzecznika Praw Obywatelskich Marcina Wiącka, w których zarzucą CBA i prokuraturze złamanie tajemnicy adwokackiej.

Janusz Palikot podejrzany jest o oszustwo i przywłaszczenie mienia. Sąd w sobotę zastosował wobec niego dwumiesięczny, warunkowy areszt. Palikot mógłby wyjść na wolność po wpłacie poręczenia majątkowego w wysokości 1 mln zł.

na zdjęciu: Janusz Palikot (P) doprowadzany przez funkcjonariuszy CBA do Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji we Wrocławiu. Sprawa dot. doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy osób na ok. 70 mln zł. (mr) PAP/Maciej Kulczyński

SW

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj11 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo