tablice rejestracyjne. Zmiany dla kierowców

Pomysł na zmiany w tablicach rejestracyjnych

O sprawie donosi portal motoryzacyjny "Auto Świat". Twórcy artykułu przypominają, że tradycyjne, metalowe "blachy" funkcjonują już od wielu dziesięcioleci. Zastąpić ma je rozwiązanie elektroniczne. Pierwsze przymiarki do jego wprowadzenia pojawiły się już w USA.

Elektroniczne tablice rejestracyjne przypominają z wyglądu trochę te tradycyjne, ale wymagają podłączenia do zasilania. Znaki wyświetlają się na monitorze.

Dają jednak kilka dodatkowych możliwości takich jak: GPS do lokalizacji pojazdu, połączenie ze smartfonem, zgłoszenie kradzieży po sygnale od właściciela (na tablicy wyświetla się napis "ukradziony"), automatyczna aktualizacja danych, przechowywanie danych w chmurze i możliwość personalizacji (w granicach przepisów).

Zobacz takżeSymbol medycyny zamieniła na krzyż. Dyrektorka szpitala od PiS wyleciała z hukiem

Elektroniczne tablice rejestracyjne nie są doskonałe

Dziennikarze zaznaczają jednak, że do upowszechnienia cyfrowych tablic rejestracyjnych pozostała daleka droga. Pierwszą przeszkodą ma być cena. Koszt zainstalowania takiego rozwiązania wyniesie około 500 dolarów. Nie każdy Amerykanin będzie mógł sobie pozwolić na taki zakup.

Kolejny problem to - jak to z cyfrowymi rozwiązaniami było - wrażliwość na ataki cybernetyczne. Do systemu ewidencji e-tablic mogliby się po prostu włamać hakerzy.

"Specjaliści mają obawy co do bezpieczeństwa tego rozwiązania, bo istnieje ryzyko nieuprawnionej zmiany numerów rejestracyjnych, niewłaściwego wykorzystania danych lokalizacyjnych GPS, czy też kradzieży danych" - ostrzega "Auto Świat".

A kiedy elektroniczne tablice mogłyby się pojawić w Unii Europejskiej? Pierwsze testy wprowadzono w Niemczech, gdzie mimo pewnych problemów, zauważono potencjał tego rozwiązania. Jednak zgodę na wprowadzenie takiego rozwiązania na obszarze całej wspólnoty muszą wyrazić władze UE.