Wirus Marburg w Niemczech. Fot. commons.wikimedia.org
Wirus Marburg w Niemczech. Fot. commons.wikimedia.org

Wirus groźniejszy od Eboli dotarł do Niemiec. Osoby zakażone trafiły do szpitala

Redakcja Redakcja Zdrowie Obserwuj temat Obserwuj notkę 32
Dwie osoby zostały w Hamburgu poddane badaniom lekarskim w związku z podejrzeniem zakażenia zagrażającym życiu wirusem Marburg. Według władz jedna z tych osób pracowała ostatnio w szpitalu w Rwandzie, gdzie leczono osoby zarażone wirusem. Marburg jest blisko spokrewniony z wirusem Ebola i jest uważany za jeszcze bardziej niebezpieczny.

Wirus Marburg w Niemczech 

Według władz dwie osoby, które są obecnie leczone w Hamburgu, przyleciały z Rwandy do Frankfurtu i podróżowały stamtąd do hanzeatyckiego miasta pociągiem. Podczas podróży jedna z osób skontaktowała się z lekarzami w Hamburgu, ponieważ obawiała się, że zaraziła się chorobą tropikalną w Rwandzie - czytamy. Według informacji medialnych jest to dwudziestokilkuletni student medycyny.

Właściwy organ ds. zdrowia w Hamburgu podjął decyzję o natychmiastowym odizolowaniu obu osób jeszcze na głównym dworcu kolejowym i zabraniu ich do specjalnego obszaru Szpitala Uniwersyteckiego Eppendorf (UKE). Natychmiast rozpoczęto tam wszystkie niezbędne badania medyczne, czytamy.

W ramach środków ostrożności zarejestrowano dane kontaktowe pasażerów pociągu, którzy mogli mieć z nimi kontakt. Władze stwierdziły, że środki kwarantanny nie są obecnie konieczne. Według Deutsche Bahn w pociągu podróżowało średnio 275 pasażerów. 

Marburg sieje spustoszenie w Rwandzie 

Władze Rwandy poinformowały, że do soboty w kraju zmarło sześć osób, a 20 było zakażonych, w poniedziałek minister zdrowia Sabin Nsanzimana poinformował o dwóch kolejnych ofiarach śmiertelnych i sześciu nowych zakażeniach. – Większość dotkniętych to pracownicy służby zdrowia pracujący na oddziałach intensywnej terapii – wyjaśniał minister.

Władze, aby zapobiec rozprzestrzenieniu się epidemii, wprowadziły w poniedziałek ograniczenia zezwalające tylko 50 osobom uczestniczyć w pogrzebach zmarłych z powodu wirusa. Zakazano też tradycyjnych czuwań domowych oraz pozostawiania w kościołach i meczetach otwartych trumien ze zwłokami. W szpitalach, gdzie leczone są osoby z objawami wirusa, wprowadzono zakaz odwiedzin przez najbliższe dwa tygodnie. 

Zakażenie może spowodować śmierć 

Jak napisał portal dziennika "Bild", choroba wywołana przez wirusa rozprzestrzeniła się po raz pierwszy w 1967 r. wśród pracowników laboratoryjnych w Marburgu (Hesja). 

Choroba Marburg, czyli wirusowa gorączka krwotoczna, morfologicznie podobna do wirusa Ebola, który w Afryce Zachodniej w latach 2014-2016 zabił ponad 11 tys. osób, może powodować bóle głowy, wymioty, bóle mięśni, a także śmierć. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) śmiertelność choroby sięga 88 proc. Wirus ten, podobnie jak Ebola, rozprzestrzenia się na ludzi od nietoperzy owocożernych, a między ludźmi może być przenoszony poprzez kontakt z płynami ustrojowymi osób zakażonych. Nie ma zatwierdzonej szczepionki przeciwko temu wirusowi.

MP

Wirus Marburg w Niemczech. Fot. commons.wikimedia.org

Czytaj dalej:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj32 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (32)

Inne tematy w dziale Rozmaitości