W 99 proc. kontrolowanych firm skarbówka stwierdza nieprawidłowości. Zdaniem ekspertów w drugiej połowie roku czeka nas wzrost liczba kontroli ze względu na napięty budżet państwa.
Cyfryzacja przyczyniła się do uszczelnienia systemu, fiskus prowadzi coraz bardziej wyspecjalizowane działania i planuje następne, jak choćby Krajowy System e-Faktur (KSeF), który jeszcze bardziej uszczelni system.
Jak wynika z danych Ministerstwa Finansów, w I połowie br. liczba wszczętych kontroli podatkowych spadła o ponad 16 proc. niż przed rokiem. Spośród tego typu działań zakończonych w pierwszych sześciu miesiącach tego roku w aż o 99 proc. stwierdzono nieprawidłowości. Resort podaje, że ostatnio uszczuplenia wyniosły prawie 908 mln zł, a wpłaty pokontrolne – niespełna 313 mln zł. Podobnie sytuacja wygląda z kontrolami celno-skarbowymi. Ostatnio ich liczba zmniejszyła się o 17,9 proc. (I poł. 2024 r. – 3933, I poł. 2023 r. – 4790).
KAS robi swoje
– Do spadku liczby kontroli podatkowych i celno-skarbowych przyczyniają się m.in. coraz lepsze narzędzia analityczne, które posiada KAS. One, wykorzystując m.in. sztuczną inteligencję i big data do typowania podatników do kontroli, mogą być bardziej precyzyjne i skoncentrowane na przypadkach o najwyższym ryzyku. Lepsze technologie pozwalają również dokonać skuteczniejszych działań prewencyjnych, a więc wcześniejszego identyfikowania i eliminowania ryzyk. Można przyjąć, że organy podatkowe świadomie zmniejszają liczbę nowych kontroli, aby skupić się na bardziej złożonych i czasochłonnych przypadkach, które niejednokrotnie są już w toku. Taka strategia prowadzi do większej efektywności tych działań, które trwają, zamiast inicjowania nowych. Dodatkowo widzimy, że KAS przeprowadza mniej kontroli, ale za to są one bardziej kompleksowe, co wymaga większych zasobów i czasu - komentuje Marek Zieliński, prezes Krajowego Instytutu Kontroli Biznesowej (KIKB).
Jak podkreśla Monika Wolska-Bryńska, radca prawny z Mariański Group, spadek liczby wszczynanych kontroli podatkowych czy celno-skarbowych wynika z pewnością z innego podejścia aktualnie rządzącej opcji politycznej do tych kwestii. Zapowiadane w kampanii postulaty w kierunku przestrzegania praw podatnika są wcielane w życie. Według ekspertki, mniejsza liczba kontroli świadczy o tym, iż organy ze znacznie większą ostrożnością je rozpoczynają, zwykle poprzedzając szczegółowo przeprowadzonymi czynnościami sprawdzającymi. Ale to może też być sygnał, iż ww. działania są coraz bardziej wyspecjalizowane, a zatem precyzyjniej namierzane są wszelkie nadużycia podatkowe.
Kontrole podatkowe w 2024 roku
W pierwszej połowie 2024 roku zakończono 5346 kontroli podatkowych, o 17,3 proc. mniej niż rok wcześniej. Zdaniem ekspertów widać, że KAS koncentruje się na bardziej złożonych, czasochłonnych przypadkach, które wymagają dogłębnej analizy i szczegółowego badania. Tego typu kontrole mogą obejmować np. transakcje międzynarodowe, ceny transferowe czy skomplikowane struktury korporacyjne, co naturalnie bardzo wydłuża czas ich trwania. Spośród kontroli podatkowych zakończonych w I połowie 2024 roku, 5269 było pozytywnych (98,6 proc. zakończonych kontroli). Przed rokiem było to 97,9 proc.. W pierwszych sześciu miesiącach 2024 uszczuplenia wyniosły 907,591 mln zł, o 21 proc. mniej niż w pierwszym półroczu 2023, kiedy było to 1,149 mld zł.
– W porównaniu z całkowitą liczbą kontroli, kwota uszczupleń wynosząca ponad 907 mln zł może być uznawana za relatywnie dużą, ale w kontekście całościowych wpływów budżetowych – stosunkowo niewielką. Oznacza to, że kontrole są skuteczne w wykrywaniu naruszeń. Choć same nieprawidłowości mogą nie być na tyle powszechne, by stanowić znaczące zagrożenie dla budżetu – Marek Zieliński.
312 mln złotych z kontroli w pół roku
Od stycznia do czerwca br. pokontrolne wpłaty z kontroli podatkowej wyniosły dokładnie 312,580 mln zł. To o 19,1% mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, kiedy odnotowano 386,564 mln zł. Jak przekonuje Monika Wolska-Bryńska, coraz więcej podatników przejawia chęć skorzystania np. z dobrowolnego zabezpieczenia. Zatem niewątpliwie skuteczność egzekwowania świadczeń rośnie. Zdaniem ekspertki z Mariański Group, podatnicy, decydując się na spór z organami, chcą jednocześnie jak najbardziej zminimalizować potencjalne ryzyka po ich stronie. Stąd choćby zainteresowanie regulowaniem należności na etapie decyzji ostatecznych, a czasem nawet wydanych przez organy I instancji. To z kolej skutecznie hamuje naliczanie odsetek.
– Należy oczekiwać, że w drugiej połowie roku KAS może zintensyfikować działania kontrolne, zwłaszcza w kontekście obecnie napiętego budżetu państwa. W nowych realiach organizacyjnych i politycznych administracja skarbowa będzie starała wykazać się wyższym poziomem skuteczności działania. To będzie wiązało się m.in. z intensyfikacją kontroli w sektorach o większym ryzyku. Wzrost liczby naruszeń i większe kwoty uszczupleń mogą wystąpić w przypadku pogorszenia się sytuacji gospodarczej – prognozuje Marek Zieliński.
Źródło zdjęć: MondayNews
Tomasz Wypych
Inne tematy w dziale Gospodarka