Sprawa musu alkoholowego w saszetkach otarła się już o najwyższe władze. Głos w sprawie alkoholowych saszetek zabrali ministrowie, a także premier Donald Tusk. Rada ministrów chce doprowadzić do tego, żeby alkohol w opakowaniach jak musy dla dzieci zniknął ze sklepów.
Mus alkoholowy w kolorowych saszetkach
Od wczoraj Polska żyje sprawą sprzedaży wódki w opakowaniach, które przypominają saszetki do soczków dla dzieci. O tym, że jest to alkohol, informuje jedynie niewyraźny napis na saszetce.
Więcej przeczytasz o tym tutaj:
Senator Anna Górska (Lewica) zwróciła się do UOKiK o przeprowadzenie kontroli w tej sprawie. Jej zdaniem produkt, który jest sprzedawany w opakowaniach przypominających produkty dla dzieci, może wpływać na zwiększenie konsumpcji alkoholu wśród osób nieletnich.
Premier: Chcemy zablokować ten proceder związany z alkoholowymi saszetkami
Do tych informacji odniósł się we wtorek premier Donald Tusk.
- Skupimy się na tym, aby znaleźć skuteczną metodę, aby zablokować ten proceder związany z alkoholowymi saszetkami. Dzisiaj będziemy mieli pewność, jakie konsekwencje personalne będą wobec osób, które nie wykazały się odpowiednią czujnością w ostatnich dniach. Ta sprawa może dotyczyć bezpieczeństwa, zdrowia naszych dzieci - powiedział we wtorek Donald Tusk. Jego słowa przekazała na platformie X kancelaria premiera.
Jak dodał premier, minister rolnictwa Czesław Siekierski zadeklarował, że znajdzie szybkie rozwiązanie związane z problemem alkoholowych saszetek. "Budzi to uzasadnione emocje" - podkreślił Tusk.
Minister rolnictwa oddelegowany do zajęcia się problemem
Premier bowiem już początku posiedzenia rządu odesłał do resortu rolnictwa ministra Siekierskiego. Czesław, jeśli mogę prosić, bo jak dobrze rozumiem mówiłeś, że jest takie narzędzie prawne, jakbyś mógł zająć się problem - zwrócił się Tusk do ministra rolnictwa. - Bardzo proszę, pojedź teraz do resortu i zajmij się tym. Mam nadzieję, że przed końcem posiedzenia rządu będzie wiadomo, jak sprawa się rozstrzygnie - dodał.
Po tych słowach minister rolnictwa momentalnie wstał i opuścił salę posiedzenia rządu. Decyzja premiera związana jest z tym, że pod nadzorem resortu rolnictwa jest Inspekcja Jakości Artykułów Rolno-Spożywczych.
Wpis premiera skomentował również Jan Śpiewak, który wczoraj w rozmowie z Salonem 24 zapowiedział interwencję w Ministerstwie Zdrowia. "Czas na zakaz małpek i podwyżkę akcyzy!! Nigdzie nie ma takiej wolnoamerykanki alkoholowej" - napisał na X.
- Proponujemy wprowadzenie przepisów, które nałoży na producentów obowiązek właściwego oznaczania opakowań. Tak, jak muszą to robić producenci tytoniu. Domagamy się też całkowitego zakazu sprzedaży małych opakowań mocnego alkoholu do 300 lub 500 ml - powiedział Salonowi 24 Śpiewak.
Marszałek Szymon Hołownia oburzony: Z rodzicami nie warto zadzierać
O problemie informowała wcześniej również ministra edukacji Barbara Nowacka mówiąc, że we wtorek MEN przekaże pismo do Ministerstwa Zdrowia z prośbą o zmianę przepisów ws. opakowań, w których sprzedawany jest alkohol. Podkreśliła, że trzeba szybko uszczelnić przepisy, by opakowanie alkoholu nie udawało produktu dla dzieci.
Do sprawy odnosił się w poniedziałek we wpisie w mediach społecznościowych także marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Zaznaczył, że wódka w saszetkach, "to zło w czystej postaci".
"Skoro chcecie już rozpijać nasze dzieci, zacznijcie im jeszcze może sprzedawać broń, w ramach „przeniesienia dziecięcej rywalizacji na nowy poziom realności”, czy jaki tam inny bullshit Wasz marketing wymyśli. Mam szczerą nadzieję, że karma do Was wróci i Wasza chciwość ukarze się sama. Że zaprotestują odpowiedzialni producenci dziecięcych przekąsek. I że bojkot konsumencki pokaże Wam, że z rodzicami nie warto zadzierać" - napisał Hołownia.
Oświadczył, że w tej sprawie nie odpuści.
ja
Zdjęcie: musy alkoholowe fot. instagram/Szymon Hołownia; Donald Tusk/PAP
Inne tematy w dziale Gospodarka