Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił wniosek Michała K. o wydanie listu żelaznego. Były współpracownik Mateusza Morawieckiego jest podejrzany o wyprowadzanie milionów złotych z Rządowej Agencji Rezerw Materiałowych. Przebywa w areszcie w Londynie.
List żelazny byłby gwarancją dla Michała K.
Wydanie listu żelaznego wiązałoby się z tym, że Michał K. aż do prawomocnego zakończenia procesu odpowiadałby z wolnej stopy. Byłby wolnym człowiekiem, którego nie moża aresztować. Prokuratura informowała w sierpniu, że w toku prowadzonego przez Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) uzyskano materiał dowodowy pozwalający na sporządzenie zarzutów brania udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej wobec dwóch kolejnych osób - Michała K. i Pawła Szopy.
Michał K. jest w londyńskim areszcie
Michał K. był nieuchwytny dla służb. Wydał oświadczenie, w którym zadeklarował, że wróciłby do Polski, jeśli uzyskałby gwarancję uczciwego procesu. Wskazywał, że ma trójkę dzieci i musi szukać pracy. Okazało się, że były szef RARS wyjechał do Londynu, gdzie został zatrzymany 2 września. Będzie przebywał w brytyjskim areszcie do stycznia lub lutego 2025 roku.
Obrona K. wystosowała wniosek do Sądu Okręgowego o wydanie listu żelaznego. Odrzucono go dzisiaj.
Fot. Michał K. podejrzany w sprawie RARS/gov.pl
GW
Inne tematy w dziale Polityka