Wyniki audytów przeprowadzonych w PKO BP są podstawą do złożenia pięciu zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa - poinformował bank w poniedziałkowym komunikacie. Przeprowadzone audyty w grupie kapitałowej PKO BP dotyczą okresu od stycznia 2016 r. do połowy lutego 2024 r.
Wyniki audytu w PKO BP skutkowały zawiadomieniem prokuratury
"Wyniki audytów posłużą za podstawę do złożenia pięciu zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Dotyczyć one będą podejrzenia niegospodarności oraz nieprawidłowości w obszarze nieruchomości, w polityce kadrowej Banku i spółek Grupy Kapitałowej, a także w zarządzaniu i nadzorze nad Fundacją PKO Banku Polskiego" - podano w komunikacie PKO BP.
Dodano, że kluczowe ze stwierdzonych w ramach audytów nieprawidłowości dotyczą wydatków na kampanie reklamowe, umów sponsorskich, naruszenia regulacji przy udzielaniu wsparcia przez Fundację PKO Banku Polskiego i istotnych braków dokumentacyjnych w tym zakresie, współpracy z kontrahentami, nieefektywnego zarządzania nieruchomościami, procedur zakupowych, zatrudniania pracowników i współpracowników, w tym tzw. antydatowania umów zawierania umów z dostawcami.
"Stwierdzone nieprawidłowości są nie tylko efektem łamania przepisów prawa lub regulacji wewnętrznych, ale również niestosowania standardów i dobrych praktyk w zarządzaniu powierzonym majątkiem. Jesteśmy instytucją finansową i długoterminowa stabilność oraz zaufanie naszych klientów, pracowników i akcjonariuszy są dla nas najważniejsze. Dlatego wyniki audytów traktujemy z najwyższą powagą, obecnie koncentrując się na wdrażaniu zaleceń audytorów i wzmacnianiu systemu kontroli" - powiedział, cytowany w komunikacie, prezes PKO BP Szymon Midera.
Nieprawidłowości dotyczyły m.in. wydatków na marketing
Bank poinformował, że audytowi poddano ok. 40 proc. wydatków na szeroko rozumiane działania marketingowe, w tym na zakup reklam oraz działania sponsoringowe. Audytorzy wskazali szczególnie na wzrost wydatków w 2019 r. i 2023 r. Wskazano także na przekazanie ok. 20 proc. budżetu w 2019 r. na jedną ze stacji telewizyjnych z oglądalnością na poziomie 0,5 proc. widowni – przy jednoczesnej rezygnacji z emitowania reklam w stacjach telewizyjnych o wysokiej oglądalności.
"Uwagę zwraca również finansowanie wydarzeń lub prywatnych firm i instytucji bez uprzedniego sporządzania adekwatnego uzasadnienia biznesowego lub wizerunkowego. Zdaniem zewnętrznych audytorów ich realizacja nosiła znamiona próby osiągnięcia określonych celów politycznych" - podkreślono.
W komunikacie podano, że nieprawidłowości w obszarze marketingu stanowią podstawę do zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa – z tytułu niegospodarności w zakresie wydatków oraz braku nadzoru nad nimi.
Audyt wykazał nieprawidłowości przy najmie budynków
Jak poinformowano, w audytowanym okresie Bank podpisał długoterminowe umowy najmu dwóch budynków biurowych w Warszawie, jednocześnie nadal ponosząc wysokie koszty utrzymania i remontów posiadanych powierzchni biurowych. Ponadto, mimo zmiany modelu pracy w wyniku pandemii na pracę zdalną i związanego z tym długotrwałego istotnego spadku zapotrzebowania na biura, nie dostosowywano wielkości użytkowanej powierzchni do potrzeb.
"Zastrzeżenia audytorów wzbudziła wysokość wydatków na adaptacje nowo wynajmowanych powierzchni biurowych, w tym m.in. znaczne niedoszacowanie kosztów, a także brak rzetelnego procesu badania rynku nieruchomości, analizowania rozwiązań alternatywnych i planowania takich inwestycji – zgodnego ze standardami rynkowymi dla wynajmu bardzo dużych powierzchni biurowych" - poinformował bank.
Dodano, że wskazane w raportach audytorskich nieprawidłowości dotyczyły m.in. niegospodarności związanej z nową siedzibą centrali banku w Warszawie oraz braku właściwego nadzoru nad realizacją tego projektu. "Stanowi to podstawę do zawiadomienia organów ścigania" - wskazano.
W komunikacie przekazano ponadto, że główne zastrzeżenia audytorów w obszarze zakupów dotyczą m.in. braku zweryfikowanej listy dostawców oraz nieprecyzyjnych i ogólnie sformułowanych procedur zakupowych.
Audytorzy mieli też zastrzeżenia do współtworzonej i finansowanej m.in. przez PKO BP działalność Polskiej Fundacji Narodowej. Od jej powołania w 2016 r. PKO Bank Polski przekazał na jej rachunki łącznie 35 mln zł, a w trakcie audytów nie potwierdzono prowadzenia dokumentacji świadczącej o sprawowaniu przez Bank jakiegokolwiek nadzoru w tym zakresie.
Audytorzy: Dochodziło do fikcyjnego zatrudnienia
Bank poinformował, że w spółkach zależnych poddano audytowi proces zatrudniania pracowników. W tym zakresie audytorzy stwierdzili między innymi zjawisko tzw. fikcyjnego zatrudniania.
"Audytowano również wybrane aspekty działalności spółek z Grupy Kapitałowej PKO Banku Polskiego. Główne zastrzeżenia audytorów w przypadku spółki zależnej PKO TFI wzbudziła działalność w okresie 2022/2023 r.: nieuprawnione i ostatecznie nieskuteczne próby wpływu na zarządzanie procesem inwestycyjnym, a także wysokokosztowe działania biznesowe, które nie były wcześniej właściwie uzgodnione ani oparte na profesjonalnych analizach. Audytorzy wskazali również na brak właściwej weryfikacji, akceptacji oraz kontroli kosztów" - poinformowano w komunikacie.
Bank PKO BP poinformował też, że część ze wskazanych przez audytorów istotnych nieprawidłowości w polityce kadrowej prowadzonej przez spółkę zależną PKO BP Finat stanowi podstawę do złożenia stosownego zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Z kolei zastrzeżenia audytorów w obszarze polityki kadrowej dotyczą m.in. procesów rekrutacji (np. braków wniosków rekrutacyjnych, czy braku precyzyjnego wskazywania wymagań do pracy). Audytorzy wskazali również na wykorzystywanie niestandardowych i odbiegających od stosowanych wówczas w banku warunków w umowach o pracę i umowach zleceń, przyznawania w nich dodatkowych świadczeń finansowych lub braku zgłaszania konfliktu interesów. Niewłaściwie formułowano też umowy o prace.
MB
Fot. Bank PKO BP (zdjęcie przykładowe). Źródło: pkobp.pl
Inne tematy w dziale Społeczeństwo