W sobotę w Warszawie odbyła się impreza pod nazwą "Roztańczony PGE Narodowy". Na scenie pojawiło się wiele gwiazd z polskiej sceny muzycznej. Show nie spodobało się jednak fanom, którzy skarżą się przede wszystkim na występy z playbacku.
"Roztańczony PGE Narodowy" naszpikowany gwiazdami
W sobotę odbyła się 8. edycja koncertu "Roztańczony PGE Narodowy". Tegoroczne wydarzenie było m.in. transmitowane w Polsacie, a poprowadziły go gwiazdy tejże stacji: Paulina Sykut-Jeżyna, Ilona Krawczyńska, Aleksander Sikora oraz Maciej Kurzajewski.
Na scenie pojawiło się wiele gwiazd muzyki disco-polo i popu. Wśród nich byli m.in. Doda, Blanka, Kubańczyk, Tribbs, The Kolors, Jacek Stachursky, czy Skolim. Publiczność na stadionie była zachwycona i z transmisji telewizyjnej można była wychwycić, że się dobrze bawi, ale nie wszystkim koncert przypadł do gustu...
Burza w sieci
Na profilach Polsatu w mediach społecznościowych pojawiła się masa komentarzy widzów, którym nie wszystkie występy się podobały. Większość skarg tyczyła się wszechobecnego playbacku.
"Zenek wszedł szybciej niż playback", "Roztańczony Playback Narodowy wstyd i żenada, jaka stacja takie gwiazdy", "Jak można tele pieniędzy dać za bilet, żeby słuchać, jak z playbacku śpiewają", "Tyle kasy za bilety i playback. Żenada i Wstyd!", "Dlaczego Polsat nie zadbał o to, żeby nie było wpadek z playbackiem?" - brzmią niektóre z komentarzy.
Internauci zwrócili również uwagę na nagłośnienie oraz pogłos, który dało się słyszeć. "Odsłuch słaby mają artyści. I pogłos strasznie słychać", "Tego się oglądać nie da" - czytamy na profilu Polsatu w mediach społecznościowych. Warto dodać, że jeżeli chodzi o nagłośnienie, to ten problem pojawia się przy każdym koncercie odbywającym się na PGE Narodowym.
MP
Koncert "Roztańczony PGE Narodowy". Fot. Instagram/@polsatofficial
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Kultura