Zygmunt Solorz, fot. Polsat
Zygmunt Solorz, fot. Polsat

Zygmunt Solorz chce wydziedziczyć dzieci. Biznesmen napisał list

Redakcja Redakcja Biznes Obserwuj temat Obserwuj notkę 44
Zygmunt Solorz chce usunąć swoje dzieci z władz spółek grupy. Właściciel Grupy Polsat Plus napisał w tej sprawie list do pracowników. To odpowiedź na publikację "Gazety Wyborczej", która podała w środę, że dzieci Zygmunta Solorza są w sporze z jego obecną żoną Justyną Kulką.

Dzieci Solorza ostrzegają szefów spółek

"Gazeta Wyborcza" podawała, że Tobias Solorz, Piotr Żak i Aleksandra Żak wysłali list do szefów czterech największych spółek Grupy Polsat Plus kontrolowanych przez ojca. Domagają się w nim, by menedżerowie nie akceptowali decyzji, wydawanych przez osoby z dopiero co nabytymi uprawnieniami, oraz by wstrzymali się z podpisywaniem dokumentów, "których legalności nie mogą być pewni". Zdaniem "Gazety Wyborczej", która dotarła do treści dokumentu, e-mail wysłany przez dzieci biznesmena jest de facto "ostrzeżeniem przed próbą przejęcia biznesu Solorza przez osoby - według jego potomków - nieuprawnione, które mogą temu biznesowi zaszkodzić i uwikłać go politycznie".

Więcej przeczytasz o tym tutaj:

Solorz chce odwołać potomków z władz spółek Grupy Polsat Plus

"Presserwis" dotarł do treści listu, jaki Zygmunt Solorz napisał do pracowników po ukazaniu się artykułu z "GW".

"Przez te wszystkie lata potęgę i pozycję firmy budowałem wspólnie z wieloma ludźmi - z częścią z nich jestem związany od początków działalności, część co naturalne to osoby nowe. Byli i są wśród nich wysokiej klasy menedżerowie i tysiące świetnych pracowników. W ostatnich latach moje dzieci pełniły w moich spółkach różne stanowiska. W ostatnim czasie zdałem sobie sprawę, że angażowanie na obecnym etapie moich dzieci w zarządzanie firmami nie przyczynia się do większej stabilności w firmach, ani do budowania ich lepszej przyszłości" - napisał.


Jak dodał, postanowił podjąć działania w celu odwołania w najbliższych tygodniach jego dzieci z władz spółek.

"Zapewniam, że będę nadal wraz z Wami tworzył i rozwijał nasze firmy. Dziękuję Wam za Waszą dotychczasową pracę, pełną zaangażowania, często na pewno ciężką, ale dającą świetne efekty. Ponadto deklaruję, że będę aktywnie pracował na rzecz i w celu rozwoju Grupy Polsat Plus z korzyścią dla jej akcjonariuszy i dla Was - pracowników Grupy Polsat Plus" - stwierdził.

Konflikt w rodzinie Solorza

W tle całej sprawy ma być konflikt potomków Solorza z jego obecną żoną. Dzieci Solorza podważają też ważność małżeństwa z Kulką zawartego w marcu w Liechtensteinie. Rodzeństwo jest poważnie zaniepokojone całą sytuacją - nie wiedzą, gdzie przebywa obecnie ojciec, a z powodu choroby ich kontakt jest utrudniony.

Super Expressowi" udało się zdobyć komentarz biznesmena do sprawy. - Rzadko pozwalam sobie na takie wyznania, ale obiecałem żonie podróż poślubną, której ze względów zawodowych nie mogliśmy odbyć wcześniej. Jesteśmy w Europie w trakcie rejsu. Jednak cały czas jestem na bieżąco ze sprawami firm i biorę udział w ich pracach. Proszę się o mnie nie martwić, mam wszystko pod kontrolą - powiedział "SE" Zygmunt Solorz-Żak.

– Dzieci są już dorosłe, mają ponad 30 i 40 lat, mają swoje życie, a ja mam swoje, przecież to normalne - dodał.

Justyna Kulka, trzecia żona Zygmunta Solorza od ponad dekady jest związana z Grupą Polsat Plus. W czerwcu 2024 r. weszła w skład Rady Nadzorczej Cyfrowego Polsatu S.A. Pełni także funkcję Wiceprzewodniczącej Rady Programowej Stowarzyszenia Lepsza Polska, które angażuje się w projekty społeczne i obywatelskie.

ja

Na zdjęciu Zygmunt Solorz, fot. Polsat

Czytaj także:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj44 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (44)

Inne tematy w dziale Gospodarka