Tymczasem na Powązkach... awantura o grób Kory. Kamil Sipowicz twierdzi, że urzędnicy cmentarza chcą pozbyć się ławki stojącej przed miejscem spoczynku artystki. Chociaż Zarząd Cmentarzy Komunalnych uspokaja, że kontrowersyjnego mebla nikt póki co usuwać nie zamierza, wieloletni partner wokalistki Maanamu grozi przeniesieniem jej grobu na inną nekropolię.
W tym roku przed grobem Kory za sprawą starań jej wieloletniego partnera, Kamila Sipowicza, pojawiła się metalowa ławeczka. Mebel, który ustawiono z myślą o odwiedzających miejsce fanach, ma również funkcję ozdobną – na jego oparciu znalazł się opatrzony sercem napis "Kora i Kamil", zapewne mający upamiętniać 50-tą rocznicę związku artystów. Po kilku miesiącach Sipowicz postanowił jednak ogłosić, że przyszłość pamiątkowej ławeczki jest niepewna.
Zarząd Powązek nie chce ławki przy grobie Kory
Jak się okazało, urzędnicy Cmentarza Wojskowego na Powązkach mają skarżyć się na jej złe wymiary oraz dążyć do usunięcia jej sprzed grobu wokalistki. Oburzony artysta powiedział o trwającej od dłuższego czasu awanturze "Faktowi".
– Została zrobiona przez artystę z Bliżowa z pięknym napisem Kora i Kamil i sercem na górze w szóstą rocznicę śmierci artystki. Teraz okazuje się, że ławka jest niewymiarowa i powinien ją stamtąd usunąć. Teraz urzędnicy cmentarza do mnie dzwonią, że powinien ją zabrać, bo jest nie przepisowa, większa o pięć centymetrów. Ta walka trwa już od miesiąca – opisywał rozżalony Sipowicz.
Jak ustalili dziennikarze, jedynym działaniem, które podjęto przeciwko ławeczce była ustna skarga, która wpłynęła do Zarządu Cmentarzy Komunalnych w Warszawie. Przedstawiciel ZCK zapewnił jednak, że nie oznacza to wcale niechybnego zniknięcia mebla sprzed grobu artystki. "Z formalnego punktu widzenia ławka nie spełnia wymogów, ale dopóki nie pojawi się żaden protest przeciw jej wymiarom, to sprawa nie budzi kontrowersji i ławka będzie stała. Nie blokuje żadnego przejścia, nie stoi na drodze czy ścieżce i na razie nie budzi sprzeciwu" – oświadczono w Zarządzie Cmentarzy Komunalnych.
Sipowicz o innym miejscu pochówku Kory
Najwyraźniej zapewnienia te nie uspokoiły jednak Kamila Sipowicza, ponieważ artysta wyjawił, że przez myśl przeszło mu nawet... przeniesienie grobu swojej żony na inny cmentarz.
– Zastanawiałem się, czy nie przenieść Kory na Roztocze, skoro na Powązkach Wojskowych tak bardzo przeszkadza. Przecież urzędnicy powinni być dumni, że leży tam Kora – powiedział "Faktowi" Sipowicz.
Fot. Grób Kory, czyli Olgi Sipowicz/Wikipedia
Salonik24
Inne tematy w dziale Rozmaitości
