Maciej Strzembosz nie może uwierzyć w to, co nowy rząd robi z polską kulturą. Jeden z najbardziej znanych polskich producentów grzmi na działania minister Hanny Wróblewskiej i ostrzega, że Teatr Wielki - Operę Narodową czeka za jej kadencji niechybny upadek...
Ministra kultury odwołała dyrektora Opery Narodowej
W środowisku filmowym i teatralnym prawdziwą burzę wywołało planowane odwołanie przez Hannę Wróblewską dyrektora Teatru Wielkiego i Opery Narodowej, Waldemara Dąbrowskiego. Były minister kultury był powszechnie ceniony przez aktorów i reżyserów, jednak od kilku dni głośno mówi się o zorganizowaniu przez MK konkursu na nowego Dyrektora Naczelnego TW-ON.
Działania rządu spotkały się ze stanowczą krytyką choćby Macieja Strzembosza, jednego z najbardziej znanych polskich producentów, współtwórcy m.in. "Miodowych lat" i "Rancza". Strzembosz na łamach "Rzeczypospolitej" wypowiedział się z dozą pesymizmu o kierunku, w którym za rządów Donalda Tuska idzie polska kultura...
Producent filmowy nazywa ministrę "ignorantką"
- Gdy PiS rozwalał hodowlę koni w Janowie Podlaskim, wydawało się, że nic głupszego już się nie zdarzy. Okazało się jednak, że byliśmy ludźmi małej wiary. Nowa ministra kultury Hanna Wróblewska właśnie postanowiła zniszczyć Operę Narodową, ostatnią światową markę polskiej kultury, odwołując dyrektora Waldemara Dąbrowskiego – zaczął wypowiedź oburzony Strzembosz.
Producent wprost określił Hannę Wróblewską ignorantką i potępił jej plany na mianowanie nowego dyrektora placówki. Strzembosz wytknął także szefowej MK nieudolne działania w zakresie pielęgnowania polskiej kultury.
"Rząd Tuska zamiast chwały naje się wstydu"
- Z wdziękiem właściwym ignorancji Hanna Wróblewska zawezwała dyrektora Teatru Wielkiego i Opery Narodowej w Warszawie Waldemara Dąbrowskiego i oświadczyła, że nie przedłuży mu kontraktu, bo jest za stary i zbyt długo jest dyrektorem, a w ogóle to opera jest zbyt droga, w związku z czym rozpisze konkurs na piastowane przez niego stanowisko (...) Dąbrowski powszechnie uchodzi za najlepszego ministra kultury od czasu odzyskania niepodległości, więc jest słusznym, by go odwołała ministra, która na sam początek pozwoliła odebrać kulturze drobny miliard złotych i nie ma żadnej koncepcji rozwojowej czy strukturalnej – stwierdził Strzembosz.
Producent dodał przy tym, że rząd Donalda Tuska już niedługo może pożałować właśnie takich działań: - W efekcie zamiast fetować, że nominaci rządu Donalda Tuska przetrwali w operze osiem lat rządów PiS-u, nowa ministra sprawi, że kolejny rząd Tuska zamiast chwały naje się wstydu - podsumował.
Salonik
Na zdjęciu gmach Opery Narodowej, fot. Wikipedia
Inne tematy w dziale Kultura