fot. Pixabay
fot. Pixabay

Jedzmy pasikoniki. Podobno są świetne na sen, włosy i libido

Redakcja Redakcja Dieta Obserwuj temat Obserwuj notkę 19
Wprawdzie Unia Europejska na razie odrzuciła projekt wprowadzenia sztucznego mięsa, ale wiele wskazuje na to, że już niedługo do trzech rodzajów owadów, które możemy jeść, zostaną dopisane koniki polne.

UE chce ograniczyć spożycie mięsa

Co roku na świecie spożywane jest ok 350 mln ton mięsa. Polak średnio spożywa ok 75 kg mięsa i jego przetworów. Przeciętny Europejczyk w ciągu całego życia zje 4 krowy, 4 barany, 46 świń, 46 indyków, 12 gęsi, 37 kaczek i aż 945 kurczaków. My, Polacy zjadamy znacznie więcej. Ponad 73 proc. rodzin przygotowuje potrawy mięsne co najmniej kilka razy w tygodniu. Tylko w Polsce, by zaspokoić zapotrzebowanie na produkty mięsne, zabija się 900 mln zwierząt.

W związku z tym Komisja Europejska usunęła nacisk na promowanie laboratoryjnego mięsa w ramach wspólnotowej polityki klimatycznej. Komisja nakreśliła plan, w jaki UE może do roku 2040 zmniejszyć zanieczyszczenie gazami cieplarnianymi o 90 procent w porównaniu z poziomem w 1990 r. Rolnictwo generuje ponad 10 procent rocznej kwoty całkowitej. We wcześniejszych wersjach propozycji celów na rok 2040 stwierdzono, że UE powinna zapewnić branży „odpowiednie zachęty”, aby „uczynić zdrowszą dietę opartą na zróżnicowanym spożyciu białka i bardziej przystępnym wyborze dla konsumentów”. Z ostatecznej wersji usunięto sformułowanie „zróżnicowanym spożyciu białka”.

Niedługo będziemy mogli jeść pasikoniki

Populacja ludzi na świecie rośnie, a to oznacza, że będzie wymagała coraz większych zasobów jedzenia. Niektórzy specjaliści rozwiązania tego problemu upatrują w jedzeniu owadów. W unijnym wykazie nowej żywności  dla ludzi znajdują się aktualnie trzy rodzaje owadów: mącznik młynarek (w postaci suszonych larw), szarańcza wędrowna (mrożona, suszona i sproszkowana) oraz świerszcz domowy (mrożony, suszony i sproszkowany). Dodatkowo dopuszczone do obrotu na rynku unijnym zostały także larwy pleśniakowca lśniącego w postaci mrożonej, pasty, suszonej i sproszkowanej.

Według nowego badania pasikoniki mogą stanowić dobry surowiec do otrzymywania składników odżywczych w przyszłości także dla ludzi. Tak twierdzą naukowcy, przebadali wpływ diety opartej na białku tych owadów na zdrowie gryzoni.  Wyniki analiza ukazała się w piśmie „Food Science of Animal Products".

Poprawia libido, sen i jakość włosów

Naukowcy z kameruńskiego Uniwersytetu w Dschang przebadali skutki podawania szczurom karmy, przygotowanej z występujących powszechnie w wielu miejscach świata pasikoników (z gatunku Ruspolia nitidula). Przez 12 tygodni sprawdzali, jak taka pasza wpływa na różne aspekty pracy organizmów zwierząt – ich sen, wzrost sierści, libido oraz ogólne zdrowie.

W porównaniu do gryzoni karmionych paszą z ryb oraz paszą o zmniejszonej ilości białka, osobniki żyjące na paszy owadziej miały się znacznie lepiej. Ich libido było wyższe, co skutkowało zwiększoną aktywnością reprodukcyjną. Poprawie uległ również sen zwierząt, a także jakość sierści i ogólny stan zdrowia.

- Nasze odkrycia pokazują znaczący potencjał jadalnych owadów, takich jak Ruspolia nitidula, w roli alternatywnego źródła białka. Mączka z pasikonika nie tylko zaspokaja potrzeby żywieniowe, ale także przynosi znaczne korzyści zdrowotne, w tym powoduje poprawę libido, snu i jakości włosów, co ma daleko idące konsekwencje zarówno dla diety zwierząt, jak i ludzi – podkreśla dr Ngnaniyyi Abdoul, autor badania

Według badaczy mączka z pasikonika może odgrywać ważną rolę w rozwiązywaniu problemu niedożywienia ludzi, zwłaszcza w warunkach niskich zasobów. Ze względu na korzyści ekologiczne i zdrowotne, jadalne owady stanowią przekonujące rozwiązanie dla przyszłego bezpieczeństwa żywnościowego i wzbogacenia diety – twierdzą naukowcy.

Tomasz Wypych

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj19 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (19)

Inne tematy w dziale Rozmaitości