n/z: Mieszkańcy obserwują stan Odry w Głogowie. fot. PAP/Maciej Kulczyński
n/z: Mieszkańcy obserwują stan Odry w Głogowie. fot. PAP/Maciej Kulczyński

Sytuacja powodziowa ulega poprawie. Jedno województwo wciąż czeka na kulminację

Redakcja Redakcja Powódź 2024 Obserwuj temat Obserwuj notkę 3
Kulminacja fali powodziowej na Odrze wieczorem dotrze do Nowej Soli w Lubuskiem; w Głogowie utrzymuje się najwyższy poziom wody, dalej w górę rzeki woda zaczęła już opadać. Dobre informacje nadchodzą też ze Śląska, gdzie maleje liczba miejsc, w których przekroczone są stany alarmowe i ostrzegawcze.

Lubuskie przed kulminacją fali

Według danych IMGW, kulminacja w Nowej Soli spodziewana jest ok. godz. 23 w niedzielę. Najwyższy stan wody ma wynosić ok. 660 cm, nieco mniej niż mówiły wcześniejsze prognozy. Według lubuskiej straży pożarnej, Nowa Sól jest dobrze zabezpieczona i nie powinno dojść do większych zalań. Nie dochodzi do przelewania się wody przez wały, ani przerwania wałów.

Wyżej na Odrze, w Głogowie od kilku godzin utrzymuje się najwyższy stan wody, wynoszący 685 cm. Według danych IMGW, kulminacja powinna się skończyć, a woda powinna zacząć opadać najpóźniej w poniedziałek nad ranem. Odra w okolicach Głogowa nie wystąpiła z koryta, na osiedlu Krzeptów i w miejscowości Przedmoście pojawiły się podtopienia w efekcie cofki na rzece Czarna. W samym Głogowie zamknięto oba tory linii kolejowej Wrocław-Zielona Góra, biegnące estakadami wzdłuż rzeki. Pociągi na tej trasie na razie będą jeździć objazdami.

W górze rzeki woda zaczęła już opadać, chociaż stany alarmowe na Odrze utrzymane są aż po ujście Nysy Kłodzkiej. Nieznaczne spadki zanotowano w Ścinawie, Malczycach i Brzegu Dolnym. W okolicach Wrocławia woda opadła już o ok. metr.


Jak poinformował szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz na terenach ogarniętych powodzią pracuje ponad 26 tys. żołnierzy. Minister infrastruktury Dariusz Klimczak ocenił z kolei, że sprawdzenia wymaga przynajmniej 200 mostów.

Wody Polskie uruchomiły całodobowy numer telefoniczny 22 470 10 01 do zgłaszania potrzeby pilnych prac wzdłuż Odry i zapewniają, że pracownicy WP będą interweniować niezwłocznie. Wcześniej Prezes Wód Polskich Joanna Kopczyńska zaapelowała do samorządowców na terenach powodziowych, aby nie rozszczelniać ani poprawiać wałów na własną rękę, bo można w ten sposób pogorszyć sytuację. Kopczyńska stwierdziła podczas niedzielnego posiedzenia sztabu kryzysowego, że "czasami w panice niektórzy wójtowie zaczynają podejmować decyzje i próbują wały rozszczelniać, bo wydaje im się, że woda gdzieś popłynie, albo robić jakieś własne poprawki". Jak zauważyła, kilkukrotnie doszło już na tym tle do ostrych sporów między lokalnymi władzami, a pracownikami Wód Polskich.

Według szacunków ministerstwa rolnictwa, woda zalała dotychczas 68 tys. hektarów gruntów rolnych, z tego około 25 tys. to tereny, na których prowadzona jest produkcja roślinna. Minister rolnictwa Czesław Siekierski przypomniał, że produkty rolne, które miały styczność z wodą powodziową, muszą zostać zutylizowane, nie mogą być spożywane ani przeznaczane na pasze; ewentualnie mogą zostać wykorzystane do celów przemysłowych, np. w biogazowniach.


Śląskie: maleje liczba miejsc, w których przekroczone są stany alarmowe i ostrzegawcze

W wydanym w niedzielę późnym popołudniem komunikacie przedstawiciele RZGW przekazali, że w dalszym ciągu stopniowo obniża się poziom wody w zbiorniku Racibórz Dolny, który znacząco ograniczył falę wezbraniową na Odrze. W niedzielę ok. 17 w czaszy zbiornika było 57 mln m sześc. wody, czyli 31 proc. jego pojemności. We wtorek Racibórz Dolny gromadził 147,9 mln m sześc. wody, był wtedy wypełniony w 80 proc.

"Obiekt nieustannie pracuje zgodnie z instrukcją gospodarowania wodami oraz pozostaje pod stałym nadzorem pracowników Wód Polskich w Gliwicach, którzy kontrolują jego prawidłowe działanie, w tym aparatury kontrolno-pomiarowej i innych elementów obiektu. Poziom wody obniża się także w polderze Buków" - podali przedstawiciele RZGW.


W Regionie Wodnym Małej Wisły stan alarmowy utrzymuje się na wodowskazie w Pszczynie - na rzece Pszczynka, a w Regionie Wodnym Górnej Odry stany alarmowe są jeszcze przekroczone na Odrze - w Krzyżanowicach, ujściu Nysy Kłodzkiej i w Raciborzu-Miedoni. W kilku innych punktach pomiarowych utrzymują się stany ostrzegawcze.

W związku z utrzymującym się nasyceniem wodą zlewni Wisły i Odry pracownicy Wód Polskich dozorują obwałowania i podejmują interwencje w przypadku zauważenia zagrożeń. Decyzją dyrektora RZGW do 29 września obowiązuje zakaz poruszania się po wałach przeciwpowodziowych rzek.

"Informujemy, że zbiorniki wielofunkcyjne, znajdujące się na obszarze naszego działania, zachowują rezerwę powodziową, która jest sukcesywnie odbudowywana. Pozostajemy również w kontakcie ze służbami zarządzania kryzysowego" - podały Wody Polskie. Wszelkie przypadki zauważonych nieprawidłowości można również zgłaszać pod całodobowy numer telefonu: 22 470 10 01.

n/z: Mieszkańcy obserwują stan Odry w Głogowie. fot. PAP/Maciej Kulczyński

SW

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj3 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo