Źródło zdjęć: Volvo Polska
Źródło zdjęć: Volvo Polska

Prezes Volvo: nasze nowe modele wciąż mają DNA firmy. Połączyliśmy dwa światy

Redakcja Redakcja Motoryzacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 18
Udało nam się połączyć dwa światy i jesteśmy z tego dumni. Poza tym nie tylko młodzi ludzie cieszą się życiem. Faktycznie jesteśmy postrzegani jako marka premium, ale w Szwecji mamy ponad 17 proc. udziału w rynku i naszymi samochodami jeżdżą przedstawiciele różnych grup społecznych i zawodów - mówi w rozmowie z Salon24 Emil Dembiński, Dyrektor Zarządzający Volvo Car Poland.

Salon24: Nie tylko w Polsce Volvo kojarzy się z prestiżem i luksusem, to marka aspiracyjna i prestiżowa. Jednocześnie w ofercie firmy oprócz majestatycznych limuzyn i SUV-ów pojawiły się modele w pełni elektryczne, które dają „fun” z jazdy, są w dobrym tego słowa znaczeniu hipsterskie, designerskie i po prostu młodzieżowe. Jaką marką chce być dzisiaj Volvo?

Emil Dembiński: Dziękuję za taką ocenę naszych samochodów i od razu dodaję, że przecież nasze najnowsze, elektryczne i rzeczywiście designersko projektowane modele to nadal Volvo. Mają w sobie DNA firmy, czyli jakość, niezawodność oraz bezpieczeństwo, ale jednocześnie pokazują, że przyszłość dzieje się w Volvo tutaj i teraz. Jedno z drugim współgra, wzajemnie się napędza i powoduje, że do naszych samochodów przesiada się nowe pokolenie. Udało nam się połączyć dwa światy i jesteśmy z tego dumni. Poza tym nie tylko młodzi ludzie cieszą się życiem. Rzeczywiście jesteśmy postrzegani jako marka premium, ale w Szwecji mamy ponad 17 proc. udziału w rynku i naszymi samochodami jeżdżą przedstawiciele różnych grup społecznych i zawodów.

Zachowaliśmy jakość, bo to najważniejsze. Co ciekawe z powodu tego, że bardziej popularne marki drożeją, dla mnie przyznam szczerze czasami w sposób niezrozumiały, to Volvo dzięki utrzymywaniu ceny, stosowaniu wielu promocji i ukłonów wobec klienta, relatywnie tanieje. Dzięki temu do naszych salonów trafiają klienci, którzy wcześniej nawet nie myśleli o marce premium. Po prostu „Premium, na które cię stać”.

Czy rozsądna polityka cenowa, odważne nowe modele to właśnie sposób przyciągniecie nowego, zwłaszcza młodego klienta i związanie go z marką? 

Jak pewnie każda marka dbamy o klienta i sprzedaż i rzeczywiście jesteśmy lojalni wobec klientów, a jednocześnie chcemy by było ich jak najwięcej. Volvo ma jeszcze jeden atut, dla wielu marek po prostu niedostępny: wysoką wartość rezydualną. Mówiąc wprost nasze samochody nie tracą na wartości tyle, co samochody innych marek. Wynika to właśnie z dbałości o jakość, dzięki czemu nawet kilkuletni samochód ma takie same parametry i osiągi a także daje radość z jazdy, jak wóz, który wyjechał dopiero z salonu. 

Volvo przedstawiło wizję „Zero wypadków”. Czy wierzy Pan, że także w Polsce, w której kierowcy poruszają się z ułańską fantazją uda się osiągnąć ten cel? Jakie kroki podejmuje Volvo by wspomóc ten proces.

Nie mamy oczywiście możliwości budowania obwodnic, czy bezkolizyjnych skrzyżowań. Podchodzimy do tego zagadnienia bardzo poważnie i robimy wszystko, by na naszych drogach było bezpiecznie. Prawie nikt o tym nie wie, ale kiedy dochodzi do większego wypadku z udziałem samochodu Volvo to zdarza się, że odkupujemy taki pojazd, wysyłamy do Szwecji, gdzie specjalny dział, można powiedzieć komórka wywiadowcza, w najdrobniejszych szczegółach analizuje całe zdarzenie i wyciąga wnioski, które jeśli jest taka konieczność, są wdrażane. To jest nieustająca praca u podstaw, tak jak analiza wypadków lotniczych, ale są efekty: Volvo jest bardzo bezpieczną marką samochodów. Mamy własne centrum testów zderzeniowych w Szwecji, gdzie przeprowadzamy je bardziej rygorystycznie niż wymagają tego przepisy. Nasze samochody są cięższe od konkurencji, bo nie oszczędzamy na elementach konstrukcji zapewniających bezpieczeństwo. Widać to w samochodach po wypadku: auto jest zgniecione i zniszczone, ale kabina pasażerska jest cała. Kierowcy, którzy przeżyli wypadek w Volvo kupują kolejny samochód, bo mają do nas zaufanie. Taki model jak na przykład EX30 czy EX90 a także kolejne projektowane są tak, by dbać również o innych użytkowników dróg, nie tylko tych poruszających się w Volvo. 

Model, z którego jesteście dumni?

Volvo XC60 od momentu premiery jego pierwszej wersji 15 lat temu to najlepiej sprzedający się model, rodzinny SUV. Z elektrycznych to model EX30, dzięki któremu jesteśmy na drugim miejscu, zaraz po Tesli w sprzedaży aut elektrycznych. Dbamy o edukację klientów i pracowników. Wszyscy nasi handlowcy jeżdżą na co dzień samochodami elektrycznymi. Wiedzą o nich wszystko, mogą tę wiedzę przekazać klientowi i są przy tym wiarygodni, bo sami przecież z nich korzystają.

Firma Volvo Pana marzeń to...

Mamy już to: świetnych ludzi tworzących wspierający się zespół, znakomite produkty, perspektywy i przede wszystkim zadowolonych klientów. Czy trzeba czegoś więcej?

Emil Dembiński jest Managing Directorem Volvo Car Poland od lipca 2021 roku. Przed przejęciem kierownictwa nad polskim oddziałem, od listopada 2013 roku pełnił funkcję dyrektora finansowego firmy. Pod jego przewodnictwem Volvo zanotowało zwiększenie rejestracji samochodów marki w Polsce aż o 15 proc. Swoją karierę zawodową rozpoczynał od pracy w międzynarodowych firmach konsultingowych McKinsey, a następnie KPMG. W branży doradczej rozwijał się w latach 1999-2005. Na kolejnym etapie swojej drogi zawodowej stanął za założeniem Freightliner PL, firmy będącej prywatnym przewoźnikiem kolejowym, która zdobyła znaczące udziały rynkowe i otworzyła oddział w Niemczech. Pełnił także funkcję wiceprezesa zarządu spółki. Emil Dembiński ukończył w 1999 roku Finanse i Bankowość w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. W tym samym roku obronił także tytuł magistra w zakresie finansów międzynarodowych i inwestycji na Uniwersytecie w Derby. Posiada międzynarodowy certyfikat ACCA (The Association of Chartered Certified Accountants).

Źródło zdjęć: Volvo Polska

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj18 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (18)

Inne tematy w dziale Technologie