Szef BBN litościwy dla rządu za powódź. Wystawił ocenę Donaldowi Tuskowi

Redakcja Redakcja Powódź 2024 Obserwuj temat Obserwuj notkę 37
Zdaniem Jacka Siewiery, rządowi należy się ocena "dostateczna plus" za przygotowanie do powodzi, a "czwórka z plusem" za ratowanie ludzi i ich dobytku. "Pięć minus" to z kolei nota, jaką wystawił szef BBN za usuwanie skutków powodzi. Skala w jego pojęciu zaczęła się od "trójki", którą uznał za niedopuszczalną. Urzędnik skrytykował jednak postawę Donalda Tuska na początku kryzysu, gdy mówił, że "prognozy nie są szczególnie alarmujące".

Jacek Siewiera był pytany w Polsat News, czy jego zdaniem państwo dobrze zadziałało w obliczu powodzi. Szef BBN zaznaczył, że z czterech faz kryzysu ukończyliśmy trzy pierwsze.

"W pierwszej fazie ocena dostateczna plus, czyli w fazie przygotowawczej. W pozostałych (fazach) - +cztery+ i +pięć minus+. +Cztery plus+ - bezpośrednia akcja ratownicza, ratowanie życia i mienia mieszkańców, +pięć minus+ za usuwanie bezpośrednich skutków powodzi" - powiedział Siewiera. 


"Trzy" to najniższa skala według Siewiery

Podkreślił, że przed nami kolejna faza tej sytuacji kryzysowej, czyli długookresowa pomoc i odbudowa. Pytany, czy rząd "daje radę" w walce z powodzią i dominują dobre oceny, odparł, że "tak".

- Przyjąłbym, że tak. Natomiast z podkreśleniem bardzo stanowczym, że uzyskanie oceny trzy, trzy plus kiedykolwiek w przyszłości jest niedopuszczalne. To powinno oznaczać porażkę, to jest zbyt wysoka cena płacona życiem obywateli - przypomnijmy, że osiem osób poniosło śmierć - i stratami o niezwykle dużych rozmiarach - powiedział szef BBN.

Siewiera pytany był też o słowa premiera Donalda Tuska z 13 września, że prognozy "nie są przesadnie alarmujące". - Myślę, że te słowa same w sobie mogły wprowadzić niedoszacowanie powagi sytuacji po stronie wielu przedstawicieli samorządów - powiedział szef BBN.

Zadeklarował też, że rząd może liczyć na pełne wsparcie prezydenta przy pomocy i odbudowie zniszczonych przez powódź regionów. A po drugie - jak powiedział Siewiera - rząd może liczyć na "bardzo dokładną obserwację jak ta pomoc będzie realizowana".  


Kierwiński nie wszedł jeszcze do rządu

W opinii Siewiery, Marcin Kierwiński to odpowiedni kandydat na pełnomocnika rządu ds. odbudowy po powodzi ze względu na polityczne doświadczenie. - Bardzo trudne zadanie przed nim stoi (...). Na pewno jest to doświadczony polityk i jest to kandydat, który ma zaufanie premiera i to jest kluczowe. W momencie, jak odpowiadasz przed premierem musisz mieć zaufanie premiera - ocenił. Co zaskakujące, wciąż formalnie polityk KO nie wszedł do rządu, ponieważ nie wysłano do Andrzeja Dudy nominacji do podpisu. 

- Przez ostatnie 24 godziny, od wczoraj od 17.00 byłem przygotowany, by w każdej chwili zrealizować tę nominację od strony prezydenckiej, zgodnie z normami konstytucyjnymi. Ale stosowny wniosek ani dokumenty z KPRM do tej pory nie dotarły. Jeszcze przed chwilą rozmawiałem z panią minister Małgorzatą Paprocką na ten temat i do ostatniej chwili byłem gotów tę nominację przeprowadzić - zadeklarował Andrzej Duda przed wylotem do USA na szczyt ONZ. 

- O ile premier będzie chciał ją zrealizować w tej formule konstytucyjnej, bo być może nie będzie chciał, by to był członek Rady Ministrów, a pełnomocnik premiera, tego nie wiem - dodał prezydent.  

  


Fot. Szef BBN Jacek Siewiera/PAP

GW

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj37 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (37)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo