Fot. PAP
Fot. PAP

Lewin Brzeski ciągle pod wodą. Poważna sytuacja w innym mieście

Redakcja Redakcja Powódź 2024 Obserwuj temat Obserwuj notkę 16
Powódź wciąż stanowi zagrożenie dla południowo-zachodniej Polski. W Lewinie Brzeskim sytuacja jest ciężka, ale powoli się stabilizuje. Fala powodziowa zbliża się już do Głogowa. Premier Donald Tusk poinformował natomiast o kolejnym spotkaniu sztabu kryzysowego, podczas którego zostaną podsumowane straty poniesione w czasie kataklizmu.

Lewin Brzeski wciąż pod wodą

Wciąż trudna jest sytuacja w Lewinie Brzeskim. Przypomnijmy, że miasto zostało doszczętnie zalane - nawet w 90 proc. Ludność zaopatrywana jest w żywność i wodę. Na miejscu pracuje około pięciuset strażaków, żołnierzy i pracowników innych służb. Sytuacja jednak wkrótce powinna się ustabilizować. Mundurowi przekazują, że dzięki pracy służb poziom wody w mieście szybko spada.

- Przez caly dzień policyjni lotnicy wspólnie ze strażakami zrzucali big bagi w okolicy miejscowości Ptakowice w gminie Lewin Brzeski, gdzie stwierdzono dużą przerwę w wale przeciwpowodziowym. Okolo 70 zrzutów wykonanych z dwóch policyjnych Black Hawków pozwoliło w efekcie na usunięcie wyrwy w wale praktycznie w 90 procentach i bardzo szybki spadek wody w mieście - czytamy na profilu Polskiej Policji w mediach społecznościowych.


Głogów szykuje się na nadejście fali powodziowej

Dyrektor IMGW Robert Czerniawski ocenił w piątek podczas wieczornego posiedzenia sztabu kryzysowego, że w Głogowie istnieje ryzyko przelania się wody Odry przez wał. - Bardzo blisko korony wału może sięgać woda - mówił. Dodał też, że wszystkie wsie pomiędzy Wrocławiem a Nową Solą są w stanie relatywnego zagrożenia. W mieście widać przygotowania do nadejścia fali powodziowej. Mieszkańcy i służby szykują worki z piaskiem.

- W Głogowie - tam jest ryzyko przelania się przez wał. Bardzo blisko korony wału może sięgać woda. Jeżeli chodzi o Nową Sól - tam też jest takie ryzyko, sytuacja niepokojąca, ale nie tak jak w Głogowie - powiedział Czerniawski podczas posiedzenia sztabu we Wrocławiu.

Podał też, że w Prawikowie brakowało ok. 20-30 cm do przelania się wody przez wały. - W Urazie zdaje się, że sytuacja jest trochę lepsza - dodał.

- Skupiamy się na tych większych miejscowościach, natomiast te wszystkie wioski pomiędzy Wrocławiem a Nową Solą są w stanie relatywnego zagrożenia. I to widać, szczególnie tam, gdzie wały są niższe, bo większe miejscowości mają po prostu wyższe wały. Te wioski właściwie albo nie mają wałów, co dzisiaj sam zauważyłem, albo mają te wały dość mocno zaniedbane i niskie, tak jak to jest w Prawikowie. Tam chyba sytuacja jest najgorsza - podkreślił.

Zdaniem dyrektora IMGW we Wrocławiu, Brzegu Dolnym i Ścinawie poziom wody na Odrze ma spadki i ustabilizował się i - jeżeli nic nieprzewidzianego się nie stanie - nie będzie zagrożenia przelania się wody przez wały.

Trudna sytuacja jest też m.in. w Wołowie, gdzie mieszkańcy utworzyli z worków z piaskiem drugą linię zabezpieczeń.

Tusk zapowiada spotkanie z wojewodami

Szef rządu przypomniał na początku posiedzenia sztabu, że o godz. 13.00 odbędzie się kolejne spotkanie z wojewodami w celu zebrania wstępnych szacunków strat i kosztów, jakie trzeba będzie ponieść w związku z odbudową dotkniętych tragedią miejsc. Ma w nim wziąć udział m.in. były szef MSWiA i europoseł Marcin Kierwiński, który obejmie funkcję pełnomocnika rządu ds. odbudowy po powodzi.

- Minister Kierwiński będzie starał się pomóc nam w koordynacji już na etapie odbudowy, ale my jesteśmy ciągle w niektórych miejscach w środku akcji zapobiegawczej powodzi i ratunkowej – powiedział Tusk.

MB

Fot. Lewin Brzeski pod wodą. Źródło: PAP/Michał Meissner

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj16 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (16)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo