Polacy muszą dorabiać, żeby przeżyć. Ich liczba znacznie wzrosła

Redakcja Redakcja Praca Obserwuj temat Obserwuj notkę 8
Aż 45,2 proc. Polaków aktywnych zawodowo podejmuje się pracy poza głównym etatem, a jeszcze więcej, bo 58 proc. chce kontynuować lub podjąć dodatkową pracę w ciągu najbliższych sześciu miesięcy.

Tak wynika z badania „Jak dorabiają Polacy”, przeprowadzonego przez SW Research na zlecenie Gi Group Poland S.A. Odsetek osób podejmujących pracę dodatkową wzrósł o 3,9 proc., planujących to zrobić ponad 8 proc.

- Polacy pracują dużo, więcej niż średnia europejska, na co wskazują dane Eurostatu - poświęcają jej średnio 40,4 godz. tygodniowo, podczas gdy średnia europejska wynosi 37,5 godz. Są przewidujący i zapobiegliwi, na co wskazują też wyniki przeprowadzonego przez nas badania. Szukając dodatkowych możliwości zarobkowania, chcą przeznaczać zarobione środki przede wszystkim na wydatki wykraczające poza podstawowe potrzeby, oszczędzać, zwiększyć możliwości rozwoju zawodowego - komentuje Anna Wesołowska, dyrektor zarządzająca Gi Group Poland S.A. 


Mężczyźni częściej pracują dodatkowo od kobiet

Dodatkowych zajęć znacznie częściej podejmują się mężczyźni niż kobiety (49,8 proc. vs. 40,4 proc.), osoby z wykształceniem podstawowym (51 proc.) oraz wyższym (47,4 proc.). Najczęściej pracują przede wszystkim przedstawiciele najmłodszego pokolenia - w grupie poniżej 24 roku życia to ponad 54 proc., a wśród 25-34 latków ponad 52 proc. Znacznie częściej niż rok temu pracę dodatkową wykonują mężczyźni (blisko 50 proc. vs. 41 proc. w 2023 roku), osoby z wykształceniem zasadniczym (42 proc. vs. 30 proc.), mieszkańcy miast liczących powyżej 500 tys. (51 proc. vs. 39 proc.) - w tej grupie odsetek dorabiających należał do jednych z najniższych w ubiegłym roku. Warto zauważyć, że udział zarabiających dodatkowo zwiększył się w każdej z grup wiekowych. Najczęściej to osoby do 24 roku życia (54,1 proc. vs 48,6 proc.).

Pracę dodatkową podejmuje co druga osoba prowadząca własną działalność oraz 44 proc. osób zatrudnionych na etacie. Z 46 proc. przed rokiem do 57 proc. obecnie wzrosła liczba dorabiających, których podstawowa pensja wynosi powyżej 5 tys. zł netto.

- Na podjęcie pracy dodatkowej decydują się przede wszystkim ludzie młodzi, wykształceni, z największych polskich miast oraz ci, których dochód na rękę przekracza 5 000 zł. Można wnioskować, że są to osoby najbardziej świadome swoich celów, umiejące dostrzec szanse oraz perspektywy związane z rozwojem zawodowym - tłumaczy Anna Wesołowska.

Najczęstszą motywacją do przyjmowania zleceń poza głównym etatem jest chęć przeznaczenia zarobionych pieniędzy na wydatki wykraczające poza podstawowe potrzeby (30,2 proc.) lub w celu gromadzenia oszczędności (27,2 proc.) i sposób na zwiększenie domowego budżetu, gdy dochody z głównej pracy nie pozwalają pokryć bieżących wydatków (14 proc.). Inne powody to realizacja pasji i zainteresowań (13,8 proc.), chęć rozwoju zawodowego, zdobywanie nowych umiejętności i doświadczenia (9,8 proc.), a 4,4 proc. pracuje dodatkowo rozwijając własny biznes.

- Czynnik finansowy pozostaje istotnym motywatorem do podejmowania dodatkowych zadań. Wynagrodzenia w Polsce rosną bardzo szybko, w ostatnim czasie głównie za sprawą szalejącej inflacji, ale nadal nie jest to jednak poziom satysfakcjonujący dla dużej części społeczeństwa. W kolejnych latach możemy spodziewać się spadku wagi tego czynnika na rzecz chęci rozwoju kompetencji w różnych obszarach – komentuje Agnieszka Zielińska, dyrektor Polskiego Forum HR.

Pozyskiwanie środków na wydatki wykraczające poza podstawowe potrzeby to powód częściej wskazywany przez kobiety niż mężczyzn (34 proc. vs. 28 proc.). Kobiety również częściej zaznaczają, że ich podstawowe zarobki nie pozwalają na pokrycie bieżących wydatków (16 proc. vs. 12 proc.). Mężczyźni z kolei częściej łączą pracę dodatkową z rozwojem i zdobywaniem nowych umiejętności (12 proc. vs. 8 proc.).

- Część pracowników chce w większym stopniu spełniać się zawodowo i podejmować dodatkowe zajęcia, by zdobywać wiedzę i doświadczenie. W tej grupie widzimy wielu przedstawicieli młodego pokolenia. Dzięki dodatkowemu zaangażowaniu mogą one nie tylko zwiększyć swój budżet, ale i szybciej awansować. Nie są obarczone obowiązkami rodzinnymi, łatwiej jest im więc poświęcać więcej czasu na pracę – dodaje prof. Grażyna Spytek-Bandurska, ekspert prawa pracy Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Osoby wykonujące pracę dodatkową najczęściej poświęcają jej do 9 godzin tygodniowo (45,9 proc.) bez względu na grupę wiekową. Co trzecia osoba (34 proc.) przeznacza na nią 10–19 godzin, a jeszcze więcej czasu niemal co dziesiąty badany. Również co dziesiąty pracuje dodatkowo w nieregularnym wymiarze godzin.

W grupie pracujących dodatkowo do 9 godzin tygodniowo przeważają kobiety, mężczyźni częściej wybierają większy wymiar pracy. To osoby pracujące na pełen etat, z wykształceniem średnim i wyższym. Grupę przeznaczającą na pracę dodatkową 10–19 godzin tygodniowo stanowią przede wszystkim mężczyźni, osoby z wykształceniem wyższym oraz zatrudnione na stałe w pełnym wymiarze godzin. Jednocześnie od 10 do 19 godzin tygodniowo poświęca na pracę dodatkową 19 proc. badanych.  


Dorywcza praca 

Praca dodatkowa w przypadku 56 proc. respondentów ma charakter dorywczy. Taka praca zyskała na popularności głównie wśród pracowników zatrudnionych na etat (55 proc.). Innym rodzajem dodatkowego zatrudnienia jest stała praca dodatkowa u innego pracodawcy (26,3 proc.), jest ona bardziej popularna wśród mężczyzn (28 proc.) niż kobiet (21 proc.), które chętniej decydują się na dodatkową pracę u swojego głównego pracodawcy (30 proc.). Warto zaznaczyć, że osoby po studiach częściej niż te z wykształceniem średnim podejmują stałą pracę dodatkową w innym miejscu. 2 na 3 osoby (64 proc.) podejmujące pracę dodatkową są zdania, że nie ma ona wpływu na ich podstawowe zajęcie.  


Fot. Kurier z jedzeniem - sposób na dorywczą pracę/Pixabay

Tomasz Wypych

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj8 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo