fot. PAP/Maciej Kulczyński
fot. PAP/Maciej Kulczyński

Powódź nie jest jedynym zagrożeniem. Główny Geolog Kraju bije na alarm

Redakcja Redakcja Powódź 2024 Obserwuj temat Obserwuj notkę 1
Główny Geolog Kraju, wiceminister klimatu i środowiska Krzysztof Galos ostrzega przed zagrożeniem na terenach, przez które przeszła powódź i intensywne opady. Chodzi o możliwość uaktywnienia się osuwisk ziemi. Każdą niepokojącą zmianę należy bezwzględnie zgłosić lokalnym władzom bądź służbom.

Wysokie zagrożenie uaktywnienia się osuwisk

„Należy spodziewać się, że zagrożenie uaktywnienia się osuwisk będzie wysokie w kolejnych kilku tygodniach po intensywnych opadach i powodzi. W obecnej sytuacji istnieje również ryzyko wystąpienia zagrożeń hydrogeologicznych związanych z powodziami wezbraniowymi, w tym w szczególności zanieczyszczenia wód podziemnych” – ostrzega Główny Geolog Kraju, wiceminister klimatu i środowiska prof. dr hab. inż. Krzysztof Galos, cytowany w komunikacie MKiŚ.

W związku z tym państwowa służba geologiczna (PSG) prowadzi System Osłony Przeciwosuwiskowej (SOPO), który ma służyć głównie wsparciu administracji rządowej i samorządowej, w szczególności w zakresie oceny zagrożenia osuwiskowego - poinformował resort klimatu i środowiska.


Do tej pory potwierdzono uaktywnienie dwóch osuwisk

Ministerstwo wskazało w komunikacie, że intensywne i rosnące opady atmosferyczne w południowej Polsce skłoniły Centrum Geozagrożeń Państwowego Instytutu Geologicznego - PIB do wydania 13 września br. ostrzeżenia o zagrożeniu osuwiskowym, które dotyczyło głównie Karpat i Sudetów. "Biorąc pod uwagę rozkład przestrzenny opadów w ostatnim tygodniu oraz lokalizację znanych osuwisk, należy oczekiwać, że najbardziej zagrożonymi na aktywację osuwisk są obszary Pogórza Karpackiego w województwie śląskim i małopolskim (Pogórze Śląskie, także Pogórze Wielickie)" - zaznaczono.

MKiŚ poinformowało, że w Sudetach możliwe są również lokalne osunięcia, ale liczba takich przypadków powinna być mniejsza niż w Karpatach. "Należy spodziewać się, że zagrożenie uaktywnienia się osuwisk będzie wysokie w kolejnych kilku tygodniach. Zapewne należy liczyć się z uaktywnieniem nawet kilkuset osuwisk w perspektywie najbliższych miesięcy. Mogą one zagrażać życiu i zdrowiu mieszkańców oraz ich mieniu" - ostrzegło ministerstwo.

Jak podano, do czwartku odnotowano kilkanaście zgłoszeń dotyczących potencjalnych ruchów osuwiskowych, a na miejsce zostały wysłane służby PSG. Do tej pory potwierdzono uaktywnienie dwóch osuwisk. Od wczoraj służby pracują przy zabezpieczeniu osuwiska w miejscowości Bardo. Osuwisko powstało też na drodze z Międzyrzecza do Jasienicy na Śląsku.

Istnieje też ryzyko zanieczyszczenia wód podziemnych

"W przypadku pojawienia się niepokojących przejawów ruchów masowych ziemi, zagrażających obiektom budowlanym i infrastrukturze technicznej, a także mogących prowadzić do powstania realnego zagrożenia dla życia i zdrowia mieszkańców, należy je zgłaszać jak najszybciej do jednostek samorządowych, które w kolei powinny niezwłocznie zgłosić ten fakt do PSG" - wskazano.

Jak wynika z oceny przez PSG aktualnej sytuacji hydrologicznej, istnieje ryzyko wystąpienia zagrożeń hydrogeologicznych związanych z powodziami wezbraniowymi, w tym w szczególności zanieczyszczenia wód podziemnych w wyniku infiltracji zanieczyszczonych wód powodziowych lub w wyniku zalania otworów hydrogeologicznych. "Jest to szczególnie niebezpieczne dla płytko występujących wód podziemnych i może prowadzić m.in. do wyłączenia z użytkowania ujęć wód podziemnych, czy też skażenia wody w indywidualnych studniach gospodarskich, które nie podlegają kontroli Państwowej Służby Sanitarnej" - ostrzegł resort.

ja

Na zdjęciu zerwana droga w Starym Gierałtowie, fot. PAP/Maciej Kulczyński

Czytaj także:


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj1 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo