Podczas czwartkowego posiedzenia sztabu kryzysowego we Wrocławiu premier Donald Tusk przekazał informację, że w walce z powodzią pomagają Polsce zagraniczni żołnierze, w tym niemieccy. Okazuje się, że dopiero trwają rozmowy z Bundeswehrą, a żołnierzy z zza Odry w Polsce jeszcze nie ma.
"Jak zobaczycie niemieckich żołnierzy, proszę nie wpadać w panikę"
- Już teraz 30 amerykańskich wojskowych pracuje ze sprzętem w Żaganiu. – To jest coś więcej niż gest, to jest praktyczna pomoc – mówił premier Donald Tusk. Dodał, że do pomocy Polsce zgłosili się też "terytorialsi" z Niemiec. – Jak zobaczycie niemieckich żołnierzy, to proszę nie wpadać w panikę, to jest pomoc – mówił szef rządu, co zostało dość dwuznacznie przyjęte, zwłaszcza po niedawnych obchodach 85. rocznicy wybuchu II wojny światowej.
Pomoc z innych krajów w związku z powodzią
Wcześniej szef MSZ Radosław Sikorski mówił, że Polska ciągle otrzymuje i "przekazuje w odpowiednie miejsca w kraju" oferty pomocy z innych państw. - Z tego miejsca chciałbym podziękować Ukrainie, Litwie, Wielkiej Brytanii, Holandii i innym krajom, które tę pomoc ofiarują - mówił we wtorek.
W poniedziałek pomoc Polsce w walce z powodzią zaoferował też minister ds. obrony cywilnej Szwecji Carl-Oskar Bohlin. Poinformował, że rząd w Sztokholmie może przekazać m.in. zapory, worki z piaskiem oraz pompy. Szwecja dostarczyła w tym tygodniu urządzenia do uzdatniania wody, o które zwróciła się Polska.
Bundeswehra nie wyśle żołnierzy do Polski
Tymczasem Niemcy sami czekają na nadejście fali kulminacyjnej na Odrze i Łabie, dlatego nie mogą oddelegować zbyt dużej ilości sprzętu do Polski i innych krajów dotkniętych kataklizmem - informuje Deutsche Welle. Niemiecki MON przekazał, że czeka na informacje od strony polskiej, jakiego sprzętu dokładnie potrzebuje. Bundeswehra sprawdzi wówczas, czy jest w stanie go dostarczyć. Jak dotąd niemieccy żołnierze nie zostali skierowani do Polski – przekazało DW niemieckie Ministerstwo Obrony.
Na możliwe powodzie przygotowują się mieszkańcy miejscowości położonych wzdłuż Odry, przy granicy polsko-niemieckiej. W pobliżu Frankfurtu nad Odrą, Eisenhuettenstadt i Ratzdorf poziom wody rośnie i może osiągnąć stan alarmowy w połowie przyszłego tygodnia.
Zdjęcie ilustracyjne: żołnierze Bundeswehry, fot. Bundeswehr Verband
ja
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo