Facebook postanowił odegrać się na Polsce za nowe przepisy dotyczące praw autorskich. Firma Meta Platforms obniżyła rangę części udostępnianych na Facebooku artykułów informacyjnych. W prosty sposób - „nie zasysa” zdjęć, wyświetlając jedynie linki, co jest o wiele mniej atrakcyjne wizualnie. A to, co mniej wizualnie atrakcyjne, klika się zdecydowanie gorzej.
Od piątku w Polsce obowiązuje nowelizacja prawa autorskiego
Od piątku w Polsce obowiązuje nowelizacja prawa autorskiego. Pozwala ona wydawcom tradycyjnym negocjować wynagrodzenie za ich treści od koncernów cyfrowych.
Reakcja Facebooka była błyskawiczna. Linki do serwisów wielu wydawców są dużo mniej widoczne niż dotychczas – podają Wirtualne Media.
Nowe zapisy pozwalają polskim twórcom i wydawcom tradycyjnych mediów domagać się opłat za wykorzystywanie ich treści przez platformy internetowe. Mowa o platformach streamingowych i Google oraz Meta Platforms. Ta ostatnia firma jest właścicielem choćby Facebooka i Instagrama.
Nowelizacja w praktyce stwarza możliwość konkretnych zmian:
- daje możliwość przeprowadzenia mediacji między wydawcami a platformami cyfrowymi w przedmiocie określenia wynagrodzenia za wykorzystywanie treści dziennikarskich;
- tantiemy dla twórców z tytułu wyświetlania filmów i seriali w internecie (tzw. tantiemy ze streamingu);
- wprowadzenie nowego prawa pokrewnego dla wydawców prasy do cyfrowego korzystania z treści dziennikarskich;
- ujednolicenie zasad odpowiedzialności dostawców usług udostępniania treści online za naruszeń praw autorskich.
Facebook zareagował na zmiany w polskim prawie
Facebook błyskawicznie zareagował na zmiany w polskim prawie.
Dotychczas wraz z odnośnikiem pojawiał się tytuł, główna grafika i początek tekstu. Obecnie wyświetlany jest jedynie tytuł. Zmiany pojawiły się zarówno w aplikacji mobilnej Facebooka, jak i na profilach w wersji przeglądarkowej.
Facebook w swoim centrum pomocy tłumaczy, dlaczego zdecydował się na taki krok. Otóż jeśli po udostępnieniu niektórych artykułów informacyjnych na polskich kontach na FB pojawia się jedynie link – to stało się to na własne życzenie strony polskiej, która wdrożyła „własną interpretację” artykułu 15 (unijnej dyrektywy o prawach autorskich – red.) w swoich lokalnych przepisach wchodzących w życie 20 września 2024 r.
„Wdrożenie w Polsce nie jest zgodne z zakresem lub warunkami artykułu 15, co powoduje, że nie ma jasności co do stosowania nowych przepisów. W rezultacie firma Meta zmieniła sposób wyświetlania linków do artykułów z wiadomościami na Facebooku tak, aby wyświetlany był tylko nagłówek i hiperłącze, bez obrazów i tekstu z artykułu” – podaje amerykański gigant social mediów.
Dodajmy, że Meta czeka obecnie na wydanie wytycznych dotyczących zakresu artykułu 15 przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w odniesieniu do podobnych przepisów wykonawczych we Włoszech.
Facebook pokazuje polskim użytkownikom, jak walczy o swoje
Platformy social mediów nie chcą dzielić się zyskami z lokalnymi twórcami i mediami. Stąd taka metoda wywierania presji na lokalnych prawodawców, twórców i media. Już trwają negocjacje wysokości wynagrodzenia między polskimi wydawcami a platformami korzystającymi z ich treści.
Jeśli w ciągu trzech miesięcy nie dojdzie do porozumienia, sprawa trafi do prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta, który będzie rozstrzygał sprawy, określając wartość wynagrodzenia lub sposób jego obliczenia w formie orzeczenia administracyjnego.
Platformy opóźniają lub utrudniają wdrożenia tych przepisów. Facebook pokazuje właśnie polskim użytkownikom, jak walczy o swoje.
Facebook jest wciąż najpopularniejszą platformą społecznościową w naszym kraju. W lipcu 2024 roku przyciągnął u Polsce 24,53 mln użytkowników (82,61 proc. wszystkich polskich internautów), a każdego średnio na 14 godzin, 41 minut i 21 sekund (według badania Mediapanel).
KW
Źródło zdjęcia: Facebook postanowił odegrać się na Polsce za nowe przepisy dotyczące praw autorskich. Fot. PAP/DPA/Jens Büttner
Inne tematy w dziale Technologie
