Beczkowóz dla powodzian w Nysie. Fot. PAP/Sławek Pabian
Beczkowóz dla powodzian w Nysie. Fot. PAP/Sławek Pabian

Dramatyczny apel o cysterny i beczkowozy. Straż pożarna reaguje na pytanie posła

Redakcja Redakcja Powódź 2024 Obserwuj temat Obserwuj notkę 44
Burmistrz Lądka-Zdroju zwrócił się niedawno z dramatycznym apelem o pomoc w wypożyczeniu cystern-beczkowozów i tanków na wodę pitną dla mieszkańców. Jeszcze wczoraj Państwowa Straż Pożarna informowała, że na terenach powodziowych działają trzy cysterny oraz kontener do wody pitnej z zasobów PSP: „dodatkowo, 19 września zadysponowano dwie kolejne cysterny do wody pitnej”.

Brak wodny pitnej to dojmujący problem dla powodzian

Brak wodny pitnej to dojmujący problem, z jakim zmagają się mieszkańcy terenów południowo-zachodniej Polski, zdewastowanych przez powódź.

Jeszcze w czwartek, na wieczornej odprawie z udziałem premiera Donalda Tuska, komendant główny PSP nadbryg. Mariusz Feltynowski wskazywał, że strażacy w Głuchołazach dostarczyli wodę, dwie cysterny - 20 m3 i 25 m3. – W Lewinie Kłodzkim potrzebne były starlinki i łodzie płaskodenne do ewakuacji, które dostarczyliśmy – dodał.

– Wsparliśmy struktury zarządzania kryzysowego w Guchołazach, Lądku Zdroju, Stroniu Śląskim – relacjonował. Jako przykład podał budowę mobilnego laboratorium w Stroniu śląskim na bazie zasobów Szkoły Aspirantów w Krakowie.


Cysterny PSP na terenach powodziowych

Czy cystern na terenach powodziowych jest wystarczająca ilość?

W czwartek Państwowa Straż Pożarna informowała na X, że na terenach powodziowych, na obszarze województw opolskiego i dolnośląskiego, działają trzy cysterny oraz kontener do wody pitnej z zasobów PSP. „Dodatkowo, 19 września zadysponowano dwie kolejne cysterny do wody pitnej” - czytamy.

Informacja PSP to wynik dociekań posła PiS Pawła Szefernakera. Na X zapytał Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Komendę Główną PSP: 

ile cystern (szczególnie tych z funkcją dozowania wody pitnej), będących w dyspozycji polskich służb, zostało zadysponowanych od piątku do dzisiaj na tereny powodziowe?



Woda pitna jest bardzo potrzebna powodzianom. I Ty możesz pomóc

Woda pitna to jeden z podstawowych produktów, bezwzględnie potrzebnych powodzianom. Każdy z nas może pomóc w jej dostarczeniu dla osób, które ucierpiały w skutek wielkiej wody na południu i zachodzie Polski.

Pomoc doraźna, taka jak: woda pitna, żywność czy odzież jest bardzo ważna, ale nie mniej ważna jest pomoc długofalowa związana z usuwaniem skutków powodzi i tutaj chodzi już o hurtowe ilości potrzebnych rzeczy.


W tym przypadku Polska Akcja Humanitarna apeluje do firm o zgłaszanie możliwości przekazania pomocy rzeczowej czy finansowej lub obu na raz wskazując, że po opadnięciu wody powodzianom potrzebna będzie pomoc w osuszaniu mieszkań i domów, remontów budynków i potrzebnych napraw. To wygeneruje ogromne koszty, ale są one niezbędne, by ludzie mogli powrócić do swoich domów.


– Jeśli chcemy przekazać rzeczy i zanieść je na przykład do punktów zbiórek w naszych miastach, to oczywiście może to być woda butelkowana, żywność z długim terminem ważności oraz produkty higieniczne i środki czystości. Najlepiej jest sprawdzić, o jakie produkty proszą w najbliższych dla nas punktach zbiórek – poinformowała Magdalena Irzycka z biura prasowego PAH.

– W niektórych miejscach mogły skończyć się zapasy wody i żywności, w innych brakuje produktów dla dzieci. Po opadnięciu wody powodziowej potrzebne też będą środki czystości, worki na śmieci, gumowe rękawiczki. Z uwagi na możliwość przerw w dostawach elektryczności istotne jest też zabezpieczenie latarek, świec, powerbanków czy paliwa do generatorów prądu – dodała Irzycka.

Na swojej stronie internetowej PAH zamieściła numery kont i inne dane związane z pomocą dla powodzian z południa i zachodu kraju. Jej pracownicy cały czas są w terenie.

Burmistrz Lądku-Zdrój prosił o beczkowozy i tanki na wodę pitną

Burmistrz Lądka-Zdroju Tomasz Nowicki, w związku z krytycznym uszkodzeniem infrastruktury wodociągowej, zwrócił się do samorządów niedotkniętych kataklizmem o pomoc w wypożyczeniu cystern-beczkowozów, tanków na wodę pitną i wodę techniczną dla mieszkańców.

W apelu z 17 września władze Lądka-Zdroju poinformowały, że gmina jest odcięta komunikacyjnie od strony Kłodzka i Złotego Stoku, a jedyny dojazd jest możliwy przez Czechy od strony Javornika i przejście Travna-Lutynia. 

We wtorek, według relacji burmistrza Lądka-Zdroju, służby przystąpiły do udrażniania ulic. – Czekamy jeszcze na ciężki sprzęt. Udało się zabezpieczyć już punkt medyczny w wojskowym szpitalu uzdrowiskowym, aby ludzie mogli znaleźć tam pomoc – mówił wówczas Nowicki.


"Próbujemy w mieście przywrócić normalność" 

W Lądku i w okolicznych wsiach (Stójków, Trzebieszowice i Radochów), do tej pory odciętych od świata, pojawiło się już wojsko, które obok straży, pomaga w sprzątaniu. Zabezpieczane jest też mienie powodzian. – Pracują GOPR-owcy, pracownicy naszych służb komunalnych. Pracy jest bardzo dużo, ponieważ infrastruktura w mieście jest bardzo zniszczona – apelujemy wszędzie o pomocy – potrzebujemy beczkowozów, osuszaczy. Próbujemy w mieście przywrócić normalność – dodał burmistrz.

Nowicki powiedział, że do miast docierają transporty z żywnością i wodą. – Najtrudniejsza była pierwsza doba (niedziela/poniedziałek), ponieważ byliśmy całkowicie odcięci komunikacyjnie. Od wczoraj wydawana jest woda pita i żywności. Tych darów będzie coraz więcej – mówił wówczas.

Lądek Zdrój to kilkutysięczna znana miejscowość uzdrowiskowa w Kotlinie Kłodzkiej. W sobotę Biała Lądecka zalała tam kilka ulic. Kataklizm przyszedł w niedzielę. W położonym powyżej Lądka Stroniu Śląskim pękła tama i wielka woda spustoszyła miejscowość.

Warto pamiętać, że Lądek-Zdrój nie jest jedyną miejscowością, której mieszkańcy potrzebują wody pitnej po powodzi.

KW

Źródło zdjęcia: Beczkowóz dla powodzian w Nysie. Fot. PAP/Sławek Pabian


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj44 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (44)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo