fot. PAP/Sławek Pabian
fot. PAP/Sławek Pabian

Nocna walka o Nysę. Mieszkańcy rzucili się ratować pęknięty wał

Redakcja Redakcja Powódź 2024 Obserwuj temat Obserwuj notkę 8
Przez całą noc trwało łatanie uszkodzonego wału na Nysie Kłodzkiej przy ul. Wyspiańskiego w Nysie. W pomoc służbom zaangażowali się mieszkańcy. Niestety pojawił się kolejny przeciek. Teraz wszyscy walczą z dziurą w wale tuż przy tamie Jeziora Nyskiego.

Nysa zagrożona zalaniem

Walka o utrzymanie wału wzdłuż ulicy Wyspiańskiego trwała od poniedziałku. Po otrzymaniu informacji o jego rozmyciu burmistrz miasta Kordian Kolbiarz ogłosił natychmiastową ewakuację mieszkańców 44-tysięcznego miasta. By ułatwić naprawę wału i usprawnić ewakuację ludności z zagrożonych zalaniem terenów, decyzją Wód Polskich w godzinach wieczornych zmniejszono zrzut wody ze zbiornika w Nysie z tysiąca do 800 metrów sześciennych na sekundę.


Około północy z poniedziałku na wtorek rozpoczęła się ponowna akcja zrzucania ze śmigłowców tzw. big bagów, które miały załatać uszkodzony wał na Nysie Kłodzkiej. Na miejsce przyleciały dwa wojskowe śmigłowce Mi-17, które w miejsce uszkodzenia wału przeciwpowodziowego zrzucały worki z piaskiem. Gdyby wał przy ulicy Wyspiańskiego został przerwany, to centrum miasta zostałoby zalane.


Mieszkańcy Nysy nie poszli spać

Władze Nysy na swojej stronie około godziny 20.00 zamieściły apel do mieszkańców o udział w akcji umacniania workami z piaskiem wału przy Moście Kościuszki. Do żołnierzy i strażaków przyłączyły się dziesiątki ochotników, którzy pomagali w przenoszeniu i układaniu worków i elementów betonowych. Worki z piaskiem były podawane z rąk do rąk. Na czas akcji z udziałem śmigłowców Nysanie zostali jednak wycofani z wałów.


Na apel odpowiedziały m.in. siatkarze Stali Nysa. Na filmach, które opublikował nyski klub, widać np. jak trener Pliński pomaga przy wyładowywaniu z samochodu worków z piaskiem.

Szef BBN na wałach w Nysie

Do żołnierzy WOT w Nysie przyjechał szef BBN Jacek Siewiera.


- Udało się załatać uszkodzony wał na Nysie Kłodzkiej przy ul. Wyspiańskiego w Nysie; teraz walczymy z dziurą w wale tuż przy tamie Jeziora Nyskiego - poinformował we wtorek kpt. Dariusz Pryga z Komendy Powiatowej PSP w Nysie.

Dodał, że naprawa uszkodzeń przy tamie Jeziora Nyskiego odbywa się z pomocą helikopterów oraz przy użyciu worków z piaskiem.

Bezwzględna ewakuacja została wcześniej ogłoszona w dolnej części Paczkowa, dolnej części Kozielna i dolnej części Starego Paczkowa po uszkodzeniu zbiornika Topola na Nysie Kłodzkiej.


W poniedziałek rząd wprowadził stan klęski żywiołowej na objętym powodzią obszarze części województw dolnośląskiego, opolskiego oraz śląskiego. Rozporządzenie w tej sprawie będzie obowiązywać do 16 października włącznie.

ja

Zdjęcie: Mieszkańcy Nysy napełniają worki z piaskiem, fot. PAP/Sławek Pabian

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj8 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo