Powódź na południu i zachodzie Polski stopniowo staje się tematem politycznym. Zwolennicy opozycji zarzucają politykom obecnej władzy, że jeszcze niedawno protestowali przeciw budowie zbiorników retencyjnych w Kotlinie Kłodzkiej. Z kolei zwolennicy rządzącej koalicji atakują na X europosłankę PiS Annę Zalewską, że nie wspierała budowy infrastruktury przeciwpowodziowej za rządów Zjednoczonej Prawicy.
Europosłanka PiS w ogniu krytyki. Chodzi o infrastrukturę przeciwpowodziową
Powódź na południu i zachodzie Polski wyzwala ogromne społeczne emocje. Staje się także tematem politycznym. Pod ostrzałem znalazła się europosłanka PiS Anna Zalewska, której zwolennicy obecnej władzy w mediach społecznościowych zarzucają, że w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy była przeciwna rozbudowie infrastruktury przeciwpowodziowej. Chodzi zwłaszcza o jej wypowiedź z 2019 roku, w której mówi, że rząd PiS nie będzie budował nowych zbiorników retencyjnych. Ten cytat jest powielany przez tzw. Silnych Razem.
Akcję pod nazwą #potopzalewskiej mocno wsparł Roman Giertych.
Przypomnijmy, że Zalewska była ministrem edukacji w latach 2015-2019 roku i posłanką na Sejm RP VI, VII, VIII kadencji.
Zalewska: Zawsze wspierałam inwestycje w infrastrukturę przeciwpowodziową
Zalewska broni się na X w obszernym wpisie.
„Zawsze wspierałam inwestycje w infrastrukturę przeciwpowodziową na terenie Kotliny Kłodzkiej i Przedgórza Sudetów!” - zaczyna polityk PiS.
I dodaje: „Ze zdumieniem obserwuję zaczepki i próbę zrzucenia odpowiedzialność na poprzedników, przez polityków partii rządzącej, dot. budowy suchych zbiorników retencyjnych na terenie Kotliny Kłodzkiej”.
Następnie przedstawia kolejne argumenty:
„Kilka faktów o zbiornikach w Kotlinie Kłodzkiej:
- w latach 2019-2023 na terenie kotliny kłodzkiej Wody Polskie wybudowały 4 suche zbiorniki przeciwpowodziowe w Krosnowicach, Boboszowie, Roztokach i Szalejowie za kwotę 238 mln zł!
- Ww. zbiorniki miały zapewnić ochronę 6500 osobom oraz pomieścić ponad 16 mln m3 wody!
- Na terenach Ziemi Kłodzkiej zrealizowaliśmy program tzw ochrony biernej, czyli modernizacji istniejącej infrastruktury przeciwpowodziowej w największych miejscowościach regionu - likwidacji „wąskich gardeł” na Nysie Kłodzkiej i jej dopływach, dla umożliwienia bezpieczniejszego przejścia fali wezbraniowej i uniknięcia zagrożenia podtopieniami.
- w 2019 r. rząd Mateusza Morawieckiego zdecydował o budowie 4 z 9 planowanych suchych zbiorników retencyjnych. Decyzję tą podjęto w oparciu o liczne protesty mieszkańców kotliny kłodzkiej, które były podsycane przez ekologów i lokalnych polityków PO, z Panią Moniką Wielichowską na czele!
- Dzięki umiejętnym negocjacjom z lokalną społecznością za sukces uznajemy budowę 4 z 9 planowanych polderów! Zrobiliśmy tyle, ile było w tamtych warunkach możliwe! Gdyby nie protesty ekologów, podsycane przez Panią Wielichowską mogliśmy być dziś w innym miejscu!”.
Na koniec europosłanka PiS apeluje: „Przestańcie jątrzyć, kłamać i obrzucać błotem! Zacznijcie sprzątać i pomagać ludziom! Fala wezbraniowa nadciąga na kolejne tereny. Naszym wspólnym celem jest pomoc mieszkańcom! Błędy rządzących muszą zostaną rozliczone, jednak dopiero po zakończeniu akcji ratowniczej i sprzątaniu!”.
Wielichowska i Zielińska atakowane za swoje wypowiedzi o zbiornikach retencyjnych
Z kolei przeciwnicy obecnej władzy wzięli na celownik dwie polityk rządzącej obecnie koalicji.
Pierwsza z nich to Monika Wielichowska z Koalicji Obywatelskiej. Sebastian Kaleta (Suwerenna Polska) zarzuca jej, dołączając jako dowód screeny jej wypowiedzi sprzed lat, że była przeciwna budowie suchych zbiorników przeciwpowodziowych choćby w okolicach Stronia Śląskiego i Kłodzka.
Zbiorniki retencyjne. Hołownia broni Wielichowskiej
Sprawa znalazła ciąg dalszy na poniedziałkowej konferencji prasowej marszałka Sejmu Szymona Hołowni. W pewnym momencie głos zabrał dziennikarz Republiki, który pytał o poglądy Moniki Wielichowskiej. Szymon Hołownia odpowiedział między innymi:
„A co Pan zrobił, żeby wybudować te zbiorniki retencyjne? Może mi Pan powiedzieć? Co Pan zrobił w ciągu ostatnich lat, aby zwiększyć bezpieczeństwo powodziowe Polski?”.
Internauci przypominają również, że jeszcze w 2020 roku Urszula Zielińska, obecna wiceminister klimatu, sporządziła interpelację dotyczącą planowanej budowy zbiornika retencyjnego Wielowieś Klasztorna na rzece Prośnie. Wskazała w niej, że „nie spełnia on w najmniejszym stopniu współczesnych potrzeb, jego budowa jest sprzeczna z wytycznymi krajowymi i unijnymi”.
Paulina Henning-Kloska i jej współpracowniczka Urszula Zielińska są obecnie na terenach powodziowych i pomagają Zbiornik Racibórz Dolny chroni Wrocław przed wezbraniem wody po nawalnych opadach. 185 mln metrów sześciennych pozwoli spłaszczyć spływającą falę powodziową.
A prawda jest taka, że sprzeciw wobec budowy zbiorników retencyjnych wyrażało wielu mieszkańców Doliny Kłodzkiej przy wsparciu organizacji ekologicznych i polityków obu stron barykady.
KW
Źródło zdjęcia: Anna Zalewska broni się przed atakami zwolenników obecnej władzy. Fot. PAP/Krzysztof Cesarz / Facebook/Anna Zalewska
Inne tematy w dziale Społeczeństwo