Secret Service potwierdziło nieoficjalne informacje, że zapobiegło zamachowi na Donalda Trumpa. Napastnik z bronią czyhał w okolicach pola golfowego West Palm Beach, gdzie przebywał kandydat republikanów. Dzięki reakcji agentów zatrzymano zamachowca, który w krzakach trzymał karabin AK-47 i z okolic 300 metrów celował do Trumpa.
- Doszło do strzałów w moim pobliżu, ale zanim plotki zaczną wymykać się spod kontroli, chciałem, byście byli pierwszymi, którzy to słyszą: jestem cały i bezpieczny. Nic mnie nie spowolni. Nigdy się nie poddam - zapewnił Donald Trump w e-mailu wysłanym zbiorczo do swoich sympatyków. - Jedność. Pokój. Uczyńmy Amerykę znowu wielką - dodał były prezydent w latach 2016-2020.
Pierwszy atak w kampanii miał miejsce w lipcu, gdy Trump przemawiał w Butler w stanie Pensylwania. Wówczas strzelec ranił go w ucho, a Stany Zjednoczone dyskutowały o zbyt wolnej reakcji agentów ochrony polityka. W efekcie szefowa Secret Service Kimberly Cheatle podała się do dymisji.
Secret Service uratowało życie Trumpowi
Do nieudanej próby zamachu na życie republikanina doszło w okolicach pola golfowego na West Palm Beach na Florydzie. Tam zauważono, jak mężczyzna miał karabin Ak-47. Broń była wyposażona w celownik optyczny. Według ekspertów, była duża szansa na oddanie celnego strzału w stronę Trumpa. Podejrzany wystawił już lufę karabinu zza krzaków, by zrealizować swój plan. W porę jednak ok. godziny 19.30 czasu polskiego w niedzielę zareagowali agenci Secret Service, którzy oddali kilka strzałów w kierunku napastnika. Mężczyzna zbiegł z okolic bramy klubu golfowego, ale został zatrzymany. Usłyszy wkrótce zarzuty. Według CNN, niedoszły zamachowiec miał ponad 50 lat i był w przeszłości karany za przestępstwa.
Kim był zamachowiec?
Sprawcą próby zamachu na życie Trumpa okazał się Ryan Routh - czterokrotnie skazywany w przeszłości. Aktywność 58-latka w mediach społecznościowych wskazuje na chwiejne poglądy polityczne i kuriozalne pomysły i przedsięwzięcia. Wynika z niej, że w wyborach 2016 r. popierał Donalda Trumpa, lecz już cztery lata później głosował na Joe Bidena. W tegorocznych prawyborach Partii Republikańskiej popierał proukraińską byłą ambasador USA w ONZ Nikki Haley, lecz jednocześnie namawiał innego rywala Trumpa, znanego z silnie antyukraińskich poglądów Viveka Ramaswamy'ego, do dołączenia do Haley jako kandydat na wiceprezydenta. Dane z Federalnej Komisji Wyborczej (FEC) wskazują, że przed wyborami 2020 r. poczynił szereg drobnych wpłat, od 1 do 19 dolarów, na kampanię Demokratów. W rejestrze był zarejestrowany jako bezrobotny. Pochodził z Karoliny Północnej.
- Secret Service we współpracy z biurem szeryfa hrabstwa Palm Beach prowadzi dochodzenie w sprawie incydentu ochronnego z udziałem byłego prezydenta Donalda Trumpa, do którego doszło krótko przed godziną 14:00. Były prezydent jest bezpieczny - oświadczyło Secret Service w komunikacie rzecznika służby Anthony'ego Guglielmiego.
Kamala Harris o zamachu na Trumpa
- Zostałem poinformowana o doniesieniach o strzałach oddanych w pobliżu byłego prezydenta Trumpa i jego posiadłości na Florydzie i cieszę się, że jest bezpieczny. Na przemoc nie ma miejsca w Ameryce - zareagowała wiceprezydent Kamala Harris, kandydatka demokratów na prezydenta USA.
Fot. Miejsce zamachu na życie Donalda Trumpa na Florydzie/PAP/EPA
GW
Inne tematy w dziale Polityka