Władze Wrocławia ogłosiły alarm przeciwpowodziowy. Tam wielka fala, która nawiedza Dolny Śląsk, dotrze w okolicach wtorku-środy. W nocy z niedzieli na poniedziałek trwała ewakuacja na pontonach i łodziach kilkudziesięciu pacjentów z zalanego szpitala w Nysie.
Tragedia w Nysie
W Nysie na Opolszczyźnie woda zalewa ulice miasta po tym, jak zwiększono niekontrolowany zrzut wody z Jeziora Nyskiego do Nysy Kłodzkiej. Oprócz intensywnych opadów deszczu swoje w tej sytuacji robi pęknięta tama w Stroniu Śląskim, przez co zdecydowano o zrzucie ze zbiornika retencyjnego Jezioro Nyskie do Nysy Kłodzkiej. Fala kulminacyjne jeszcze do Nysy nie dotarła.
Sceny niewidziane od dekad wydarzyły się w szpitalu powiatowym. W niedzielę wieczorem rozpoczęto tam ewakuację pacjentów z oddziałów chorób wewnętrznych i chirurgicznego. Do transportu użyto pontonów i łodzi. Ze szpitala ewakuowano łącznie 33 osoby w tym dzieci i kobiety w ciąży.
Poszukiwania lekarza w Nysie. Znaleziono ciało
Jak informuje portal remiza.pl, w Nysie trwały poszukiwania znanego chirurga dr Krzysztofa Kamińskiego, wieloletniego ordynatora tamtejszego oddziału. To jego auto zostawione na zalanej drodze.
Około północy odnaleziono zwłoki na ul. Jagiellońskiej w Nysie. Służby pojawiły się na miejscu dzięki pojazdowi bojowemu, bo dotarcie w inny sposób do zalanych miejsc staje się niemożliwe. Nie wiadomo było, czy odnalezione ciało należy do poszukiwanego chirurga.
Informację o śmierci lekarza potwierdził w mediach społecznościowych sędzia Jarosław Dudzicz, który jest członkiem rodziny dr Kamińskiego. Jest to piąta ofiara śmiertelna żywiołu w Polsce.
Mieszkańcy Lądka-Zdroju, którzy pamiętają powódź z 1997 r. twierdzą, że teraz jest o wiele gorzej. W Lądku woda zerwała niemal wszystkie mosty, w tym XVI-wieczny most św. Jana. Miasto zalega błoto, połacie szlamu i żwiru, nad rzeką widoczne są złamane na pół domy.
Jako tragiczna opisywana jest też sytuacja mieszkańców niżej położonych zabudowań w Bystrzycy Kłodzkiej, a szczególnie małych miejscowości w okolicach tego miasta. Z kolei w centrum Kłodzka głębokość wody w zalanych kwartałach waha się od 50 cm do 1,5 metra. Zalane są też Głuchołazy. Główny geolog kraju Krzysztof Galos ostrzegł w niedzielę, że wzrasta zagrożenie osuwiskami w województwach dotkniętych powodzią.
Wrocław ogłasza alarm przed powodzią
Wrocław szykuje się na nadejście fali. Prezydent miasta Jacek Sutryk ogłosił alarm przeciwpowodziowy. Samorządowiec w wytycznych ostrzega mieszkańców przed zbliżaniem się do zbiorników wodnych i radzi, by uważać na rosyjską propagandę. - Na rzece Oławie mamy stan alarmowy, na Ślęzie i Bystrzycy w Jarnołtowie stany ostrzegawcze. Chcemy być przygotowani na ten scenariusz, że do Wrocławia przypłynie maksymalnie przewidywana ilość wody, czyli 3 tys. metrów sześciennych na sekundę - ocenił Sutryk.
- Podwyższamy wał na Kozanowie i Opatowicach. Rozpoczynamy stawianie szandorów, czyli dodatkowego zabezpieczenia wzdłuż Kanału Miejskiego od Jazu Psie Pole do mostu Trzebnickiego - dodał.
Fot. Ewakuacja pacjentów ze szpitala w Nysie/X
GW
Inne tematy w dziale Społeczeństwo